Chociaż przełomowe protesty z Stonewall stały się symbolem współczesnych praw obywatelskich osób LGBTQ+, korzenie ruchu sięgają aż 1924 roku. To wtedy Henry Gerber, pochodzący z Chicago, założył Towarzystwo na rzecz Praw Człowieka (Society for Human Rights, SHR) – pierwszą w USA organizację walczącą o prawa osób homoseksualnych.
W tym miesiącu mija dokładnie 100 lat od momentu, gdy Gerber podjął to pionierskie wyzwanie. 10 grudnia jego często pomijane dziedzictwo uczczono podczas dyskusji panelowej w Chicago History Museum.
Kim był Henry Gerber?
Według informacji podanych przez The Legacy Project, Henry Gerber urodził się w Bawarii, a następnie wyemigrował z rodziną do Stanów Zjednoczonych. W czasie I wojny światowej został wcielony do armii i spędził trzy lata w Niemczech. To właśnie tam zetknął się z kwitnącą w Berlinie sceną LGBTQ+ oraz pracami dr. Magnusa Hirschfelda, który działał na rzecz reformy represyjnych praw antyhomoseksualnych w Europie poprzez Komitet Naukowo-Humanitarny.
Dlaczego działalność SHR była przełomowa?
Towarzystwo na rzecz Praw Człowieka, mimo że działało zaledwie kilka miesięcy, stanowiło fundament dla przyszłych inicjatyw na rzecz praw osób LGBTQ+ w Stanach Zjednoczonych. SHR publikowało magazyn „Friendship and Freedom”, który był pierwszym czasopismem LGBTQ+ w kraju. Jednak szybko spotkało się z oporem – Gerber został aresztowany, jego organizacja została rozwiązana, a wszystkie wysiłki wydawały się na chwilę zniweczone.
Dziedzictwo na nowe stulecie
Dziś, sto lat później, Gerber uznawany jest za pioniera walki o równość osób LGBTQ+ w Stanach Zjednoczonych. Jego determinacja i wizja pokazują, że nawet najmniejsze kroki mogą przyczynić się do wielkich zmian.
źródło Queerty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz