U podstaw tego „duszpasterstwa włączenia” leży perspektywa papieża Franciszka, jasno ukazana w jego encyklice Evangelii Gaudium: podejście duszpasterskie rozumiane jako droga wspólnoty, która gromadzi różnorodności, słabości i trudności, zmierzając ku wspólnemu ideałowi pełni – ideałowi, do którego wszyscy dążą, nawet jeśli nikt nie osiąga go w pełni.
To duszpasterskie spojrzenie stoi w opozycji do podejścia „celnego” w duszpasterstwie, w którym tylko ci, którzy spełniają minimalne wymagania określone przez prawo moralne, mogą wejść do ekskluzywnego klubu katolików.
Warunkiem wstępnym dla duszpasterstwa włączenia osób homoseksualnych jest obowiązek „uznania” ich specyficznej godności jako osób doświadczających orientacji homoseksualnej – uznanej przez nauki psychologiczne i społeczne za niepatologiczną i nieproblemową.
Osoby homoseksualne są normalnymi ludźmi, a więc są też normalnymi chrześcijanami.
Dlatego pierwszym zobowiązaniem „duszpasterstwa włączenia” powinno być przyjęcie i towarzyszenie, zgodne z tym, co potwierdza Katechizm i encyklika Amoris Laetitia: „każda osoba, niezależnie od orientacji seksualnej, powinna być szanowana w swojej godności i traktowana z szacunkiem, a ‘wszelkie oznaki niesprawiedliwej dyskryminacji’ powinny być starannie unikać, szczególnie w formie agresji i przemocy” (AL 250).
Z duszpasterskiego punktu widzenia oznacza to zwalczanie wszelkich form społecznej dyskryminacji lub homofobii wobec osób homoseksualnych. Papież wyraźnie to uczynił, sprzeciwiając się wszelkim formom kryminalizacji osób homoseksualnych lub ich zachowań w ustawodawstwach cywilnych, nawet jeśli tendencja ta nie jest uważana za moralnie właściwą, a także dążąc do usunięcia wszelkich ukrytych form dyskryminacji w społeczności chrześcijańskiej wobec osób homoseksualnych i ich rodzin.
Ilu homoseksualnych katolików, zaangażowanych w zwyczajne życie chrześcijańskie, być może nawet pełniących funkcje duszpasterskie, unika ujawnienia swojej orientacji seksualnej? Może żyją w pełnej zgodzie z zasadami moralnymi, a więc w czystości, ale mimo to żyją w strachu przed wykluczeniem tylko dlatego, że są homoseksualni? Podobnie, ilu rodziców dzieci homoseksualnych czuje się, jakby inni członkowie wspólnoty chrześcijańskiej postrzegali ich jako złych rodziców, a nawet obwiniali ich za orientację seksualną ich dziecka?
Dlatego uważam, że duszpasterstwo włączenia musi uznawać w osobach homoseksualnych wrodzoną godność wynikającą z chrztu. Są oni w pełni uprawnieni do aktywnego uczestnictwa w życiu wspólnoty chrześcijańskiej, jak wszyscy inni chrześcijanie – bez konieczności ukrywania swojej orientacji seksualnej. Powinni mieć wolność do przeżywania swojej wiary i miłości do Kościoła, nawet jeśli identyfikują się jako członkowie społeczności LGBTQ.
Osoby homoseksualne powinny mieć wolność do przeżywania swojej wiary i miłości do Kościoła, nawet jeśli identyfikują się jako członkowie społeczności LGBTQ.
Innym duszpasterskim wyzwaniem jest sytuacja osób homoseksualnych, które decydują się na życie w stałym związku jako para. W przeszłości dokumenty Kościoła niemal zawsze wyrażały negatywny osąd, nie proponując innych rozwiązań duszpasterskich poza koniecznością zerwania związku. Dotychczas w społeczności katolickiej brakowało rzeczywistego przewodnictwa dla duszpasterstwa par homoseksualnych. W najlepszym przypadku oferowano towarzyszenie osobom homoseksualnym, które nie mogły żyć w czystości, zachęcając je do korzystania z sakramentów, by przeciwdziałać pokusom. Jednak osoby w stałych związkach były wyraźnie informowane, że jeśli chcą żyć autentycznym życiem chrześcijańskim, muszą zakończyć swoje związki.
W ostatnich latach zaczyna się jednak otwierać przestrzeń duszpasterska dla par homoseksualnych, choć bez podważania doktryny o małżeństwie chrześcijańskim i nauczania o moralności seksualnej.
Kiedy Watykan w 2021 roku odpowiedział na dubium o możliwość błogosławienia związków jednopłciowych przez kapłanów, pary jednopłciowe zostały włączone do grupy wszystkich „związków konkubinatowych” niebędących „małżeństwami,” a odpowiedź brzmiała: „nie jest godziwe udzielanie błogosławieństwa związkom, nawet stabilnym, które obejmują aktywność seksualną poza małżeństwem.”
W 2023 roku deklaracja Fiducia Supplicans zrównała sytuację par jednopłciowych z „nieregularnymi” sytuacjami par heteroseksualnych, takich jak konkubinaty czy rozwiedzeni w nowych związkach. Osoby w związku jednopłciowym uzyskały możliwość otrzymania błogosławieństwa – nie dla swojego związku, lecz dla osoby będącej w związku.
Widzimy w tych rozwijających się inicjatywach zaangażowanie w integrację tych sytuacji duszpasterskich w tę samą zwyczajną opiekę duszpasterską wspólnoty chrześcijańskiej, bez izolowania osób LGBTQ i ich rodzin.
Giuseppe Piva, S.J. Ojciec Piva jest jezuitą posługującym w Centrum Duchowości Ignacjańskiej w Bolonii we Włoszech. Współpracuje blisko ze wspólnotą katolików LGBTQ - Outreach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz