sobota, 7 września 2019

Rimming, czyli ile może język giętki


Rimming, czyli inaczej anilingus jest z definicji formą seksu oralnego i analnego zarazem. Zadaniem rimmingu jest stumulowanie rejonów krocza partnera – a głównie odbytu – za pomocą jezyka. Język w rimmingu przyjmuje rolę aktywną, tzn. nie tylko liże okolice krocza i odbytu, ale dostaje się do środką. W tym czasie z pomocą przychodzą usta, które przylegają do krocza ssąc go i śliniąc dając w ten sposób naturalne smarowanie. Oddech osoby rimmującej (tzw. rimmera) może dodawać dodatkowych wrażeń poprzez wydmuchiwanie ciepłego bądź chłodniejszego powietrza. Głęboka penetracja odbytu za pomocą języka jest wyższą szkołą jazdy wartą tego doświadczenia z obu jego stron.

A tymczasem rimming dobrze przygotowany i wykonany jest nie tylko czysty i niepachnący ale także przynosi ogromną przyjmność emocjonalną wyrażoną w tym jakże fantastycznym oddaniu się i wzajemnym zaufaniu, jakim obdarza się dwóch partnerów podczas tego aktu. Warto od razu powiedzieć, że rimming praktykowany jest przez osoby różnych orientacji seksualnych i nie jest on przypisany jedynie gejom. Po drugie – niechęć w zaakceptowaniu rimmingu, jako formy spełnienia seksualnego bierze się, jak zwykle z niewiedzy o nim. Zatem nieodzowne jest przynajmniej przeczytanie kilku dobrych tekstów i porozmawianie o rimmingu z osobami, które go znają z autopsji zanim odpowiemy kategoryczne: „nie!”. Po trzecie – bez prób nie ma rezultatów a zatem kiedyś trzeba rimmingu spróbować. Należy się do niego dobrze przygotować i zrobić to z osobą zaufaną, bardzo dobrze znaną – wręcz kochaną, by uniknąć odruchu wstydu, skrępowania i wahania. Po czwarte – ponoć nic co ludzkie nie jest nam obce. Prawda? Zatem przełamanie się jest bardzo ważne. Moze to być trudne dla niektórych ale bez niego rimming zawsze pozostanie tematem taboo. Można pomyśleć takim oto tokiem: Skoro ssę jego (partnera) kutasa, liże mu jaja i nie śmierdzą brudem, to może spróbuję z dupą. Ba, nawet lubię jak nieco jego kutas pachnie moczem, spermą, itp. zatem zapach nie robi na mnie wrażenia. To co mnie zniechęca? Słowo: kał. No ale to przecież idiotyzm, bo go tam teraz nie ma. Dupa jest wygolona, umyta, piękna. To do dzieła. Zatem rimming zaczynamy od naszej głowy. Od tego jak o nim myślimy, co o nim wiemy, o uświadomieniu sobie blokad, które trzeba pokonać i warunkach, jakie należy spełnić, by się na niego zdobyć. Jednym z najważniejszych warunków jest oczywiście przygotowanie się do rimmingu, w tym zapewnienie higieny naszemu ciału, zapewnienie jeszcze większej higieny naszej dupie, wykonania kilku prostych zabiegów i po krzyku. A zatem jak konkretnie przygotować się na rimming?

Przede wszystkim dieta i higiena. Dieta jest tu ważna dlatego, że spożywanie jedzenia, które nadmiernie wypełnia nas gazami trawiennymi nie pomoże nam w znalezieniu komfortu sytuacji oraz gdy zaczniemy się rozluźniać. Zatem zero pokarmów, które powodują, że chce nam się pierdzieć (rośliny strączkowe). Nie żuć także gumy, bo jej żucie powoduje, że w przewód pokarmowy zostaje nadplanowo wypełniony połykanym powietrzem. No i gdzieś ono musi ujść. Zazwyczaj w najmniej oczekiwanych sytuacjach właśnie to sie dzieje. Z pomocą przychodzi nam tu portal gastrologia.mp.pl, który poleca takie oto grupy produktów do zapamiętania i wykorzystania w przygotowaniiu się do rimmingu:

Pokarmy wybitnie gazotwórcze: fasola, kapusta, brukselka, cebula, chleb, makarony, produkty zbożowe, jabłka, gruszki, brzoskwinie, śliwki, kukurydza, owies, ziemniaki, mleko, lody, sery pleśniowe, otręby oczyszczone.

Pokarmy o małej zdolności gazotwórczej: biały ryż, banany, owoce cytrusowe, winogrona, sery żółte, mięso, jaja, napoje niegazowane, słodziki, jogurt.

Rimming wymaga higieny. I to higieny szczególnej, bo przecież do praktyki seksualnej będzie wykorzystywany najbardziej nieczysty obszar na ludzkim ciele – odbyt. Przygotowanie to należy zacząć od przystrzyżenia włosów lub ich wręcz ich całkowitego usunięcia. Jak wiadomo, nawet czysty, umyty odbyt okolony jest przez tysiące włosków, na których wciąż może znajdować się kał a już na pewno jest w ich strukturze szkodliwy amoniak (wynik rozkładu kału). Zatem wygolenie tych okolic jest jak najbardziej wskazane i zalecane. Oczywiście przy goleniu należy unikać skaleczeń a jeśli są natychmiast odkazić i posmarować środkiem gojącym. Do rytuału higienicznego należy również wykorzystywanie końcówki do płukania odbytnicy. Z jej pomocą wypłukać można pozostałości kału po wypróżnieniu i oczyścić wnętrze odbytnicy. Tej czynności nie róby szybko i nie na 10 minut przed rimmingiem. Należy o to zadbać na kilka godzin przez zabawą.

Rimming zaczyna się długo wcześniej i w zupełnie innym miejscu niż dupa – w głowie. Tam zaczyna się nam układać z kim i co będziemy robić, zaczną nam się otwierać poszczególne poziomy dostępu, jak w najlepiszej strzeżonym bankowym sejfie. W głowie musimy przede wszystkiem uzmysłowić sobie, że rimming, to lizanie dupy i nie ma co tego inaczej nazwywać a zaraz potem, że dupa w zasadzie służy do srania. Następnie – i niech to dotrze do mózgu – właśnie to, że jest dobrze unerwiona możemy doskonale wykorzystać dla obopólnej satysfakcji. Gdy poukładamy sobię teorię w głowie czas na akcję. Koniecznie na początek rozluźneinie atmosfery – jak kto lubi. Potem przy okazji bliskości cielesnej delikatne dotkniecie okolic krocza palcem, lekko, by wyczuć reakcję zwieracza. Nie wciskać go do środka! Lekko dotykamy, możemy poślnić lub użyć lubrykantu na bazie wody. Jest gładka, piękna, ciepła już na pewno także jest. Nie przestawajcie się pieścić w różnych pozycjach. Przed lizaniem dupy uprzedź partnera lub poczekaj na moment, gdy sam Cię do niego zaprowadzi. Może zasugerowac to podsuwając Ci się pod twarz, moze ręką poprowadzić twoją głowe wprost do bram raju (ładne, poetyckie orkeśnienie, co?). Wówczas delikatnie dotknij okolic krocza językiem. Nie sam odbyt ale jego bliskość. Poczuj co się dzieje z ciałem partnera. Teraz czas na powolne lizanie. Okolice krocza najpierw, nie dotykaj od razu dziury. Liż coraz intensywniej aż poczujesz, że nadszedł ten czas. Przybliż język do odbytu i delikatnie nim po nim przejedź. Raz i drugi i znów poczuj, jak reaguje partner. Jeśli się rozbrykasz na dobre a partner ochoczo zachęci, to możesz język wsunąć delikatnie do środka (nie bój się nie masz jęzora ponad 6 cm długiego, by całkowicie wejść do środka). Usta będą mocno przylegać do dziury, co bedzie bardzo stymulującym doświadczeniem. Potem wyobraźnia podpowie, jak bawić się dalej.

Tekst pochodzi z strony refform.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz