niedziela, 7 września 2014

Joan Rivers opowiada o swojej śmierci w programie że "nie żałuje umrze po miała wspaniałe życie"


Joan i Melissa: Joan wie lepiej?  program fragment Joan jak rozmawia swoją córką o śmierci swojej dotyczące innej operacji.

Joan mówi gdy umrze dziś to nie żałuje. Miałam wspaniałe życie, miałam niesamowite życie ... Byłaś wspaniała, a my bawiliśmy się świetnie jeździć razem.

Na koniec żartuje o swojego wnuka syn Melissy, Cooper, "Jedyną rzeczą, która sprawia mi trochę smutno, że Cooper nie jest gejem. Nie mam z kim porozmawiać o ... Judy Garland Jeśli umrę, kto będzie chciał moją kolekcję Showtunes?


Joan Rivers: "Najzabawniejsza kobieta, jaka kiedykolwiek żyła", raport ET komentuje Lance Bass, Rivers była która nie istniała dla niej „polityczna poprawność”. Sama będąc Żydówką żartowała z Anne Frank („Nazywają ją autorką. Autorką? Przecież napisała tylko jedną książkę, na dodatek jej nie dokończyła!”) i z antysemityzmu Mela Gibsona („Nie chciałabym się znaleźć w towarzystwie Mela w pobliżu pieca, nie wiem, co mogłoby mu przyjść do głowy”)

Nade wszystko wyśmiewała samą siebie („Cycki tak mi opadły, że teraz mogłabym mieć mastektomię i pedicure jednocześnie”)

O gejach: „Kocham gejów i oni mnie też kochają. Mój widok przypomina gejom, dlaczego kobiety ich nie pociągają”

Na pytanie innej komiczki, Kathy Griffin: „Joan, znasz w ogóle jakąś lesbijkę, która NIE MA dziecka?”, Rivers wypaliła z powagą i bez zastanowienia: „No, jasne, Justin Bieber” (Replika)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz