Poniedziałkowy coming out Jasona Collinsa, koszykarza NBA, pierwszego czynnego sportowca jednej z czołowych amerykańskich lig, który się ujawnił, poruszył wiele osób. Koszykarz przyznał też, że numer 98 - z którym grał w Boston Celtics i Washington Wizards, był cichym uczczeniem Matthew Sheparda, nastolatka, który w 1998 roku został zamordowany. "Płakałam, gdy o tym usłyszałam" - przyznała matka Matthew, Judy Shepard.
"Gdy usłyszałam historię ukrytą za tym numerem - płakałam. To hołd oddany nie tylko historii Matta, ale także tym wszystkim młodym ludziom, którzy codziennie toczą walkę. Jego własny, cichy hołd, byłam poruszona" - powiedziała Judy Shepard - Queer.pl.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz