Tomasz Terlikowski stwierdził wczoraj w programie "Tomasz Lis na żywo", że "ideologia gender" to jedno z największych zagrożeń dla Kościoła w XXI wieku. Czy rzeczywiście i czy gender da się pogodzić z nauką Kościoła, pytamy Annę Grodzką, posłankę Ruchu Palikota.
Przyzwyczaić to się do tego raczej nie można. Można za to przekonywać i argumentować. Ja bym zapytała Terlikowskiego, a kim jest człowiek? Swoją ręką, penisem, pochwą czy wątrobą? Każdy powie, że nie. Człowiek jest pewną całością, która ma tożsamość umiejscowioną w psychice. Ktoś inny stwierdziłby, że ma swoją duszę, z którą się rodzi, a którą nie można manipulować czy sterować. Biologicznie człowiek rodzi się w poczuciu płci, a więc osoby transseksualne po prostu rodzą się z taką tożsamością. Wierzący powiedziałby nawet, że Bóg im ją dał. Ale nie pan Terlikowski, rycerz Kościoła, któremu daleko od ludzkich uczuć i miłości, a w moim przekonaniu, daleko także od Boga, jeśli jest.
Z panem Terlikowskim niebawem dyskutowała będę na sali sądowej, bo poza nią na razie nie ma możliwości [chodzi o słowa Terlikowskiego o Grodzkiej: "jest mężczyzną, który pozbawił się narządów płciowych i udaje kobietę" - red.]. Tam rozstrzygnie się, czy można obrażać i poniżać osoby o innej tożsamości. Bo nie po to człowiek przechodzi przez ten dramatyczny proces zmiany płci, by jakiś pan Terlikowski odbierał później mu szacunek. Tutaj przecież chodzi o szacunek dla człowieka, dla istoty ludzkiej. (Na Temat)
Miała być dyskusja nt. podpisanej przez Polskę konwencji Rady Europy ws. przemocy wobec kobiet, ale szybko zeszła na utarczkę słowną między Tomaszem Terlikowskim a Kazimierą Szczuką. - Ideologia gender próbuje doprowadzić do sytuacji w której nie jest jasne, kto jest kobietą, a kto mężczyzną. Kim jest Anna Grodzka? - pytał złośliwie Terlikowski. - Jakim prawem pan ją obraża? - oburzała się Szczuka. (Gazeta.pl)
Tweet
Za to tą panią z chęcią zawsze można posłuchać :) dzięki za link
OdpowiedzUsuń