poniedziałek, 24 grudnia 2012

W kościele katolickim zmieni stosunek do lesbijek i gejów


Polityka.pl: Czy można szanować gejów, jak deklaruje w swoim oficjalnym nauczaniu Kościół, i zarazem niemal w każdym dokumencie watykańskim pisać, że osoby homoseksualne są zagrożeniem dla „cywilizacji miłości”?
1.
W Boże Narodzenie, jak wiemy, cuda zdarzają się na porządku dziennym. I tak, o czym doskonale wiedzą dzieci, zwierzęta w noc wigilijną zaczynają mówić ludzkim głosem. Politycy, o czym z kolei wiedzą dorośli, są wobec siebie nieludzko życzliwi. Kościół, o czym wiemy wszyscy – kobiety i mężczyźni, religijni i nie-religijni, heteroseksualni i homoseksualni – tradycyjnie już wyznacza sobie pole walki, na którym ustawi swoją armię w nowym roku.
Któż więc będzie głównym przeciwnikiem Watykanu w roku 2013?
2.
Papież w ogłoszonym kilka dni temu orędziu na obchodzony przez Kościół 1 stycznia Światowy Dzień Pokoju, zatytułowanym „Błogosławieni pokój czyniący”, słusznie pisze, że zagrożeniem dla pokojowego współżycia są produkowane przez współczesny kapitalizm rozmaite niedogodności – nierówności, ubóstwo, brak pracy czy konsumpcyjna kultura.
Sęk w tym, że cały ten słuszny wywód papieża, pod którym mogliby się podpisać ludzie dobrej woli o rozmaitych przekonaniach i wiar tryska, gdy dochodzimy do stwierdzenia, że Kościół musi bronić tradycyjnie rozumianej rodziny przed osobami homoseksualnymi. Legalizacja związków jednopłciowych „znieważa prawdę o osobie ludzkiej, w poważny sposób rani sprawiedliwość i pokój”.
Po takim stwierdzeniu mam kilka pytań, na które szczerze powinni odpowiedzieć sobie kościelni hierarchowie.
3.
Czy rzeczywiście nierówności społeczne, bieda, nacjonalizmy i konsumpcjonizm można stawiać na tej samej płaszczyźnie naszych społecznych niedogodności i bolączek, co domaganie się przez osoby homoseksualne praw równościowych?
Czy można szanować gejów, jak deklaruje w swoim nauczaniu Kościół katolicki, i zarazem niemal w każdym oficjalnym dokumencie watykańskim pisać – jak czyni to papież Benedykt – że osoby homoseksualne są zagrożeniem dla „cywilizacji miłości” i społecznego ładu?
I ostatnie, najważniejsze: czy można kochać Boga, którego się nie widzi – jak powiada św. Jan – a nie kochać geja, którego się widzi i spotyka w swoim Kościele?
4.
Jeśli jest więc prawdą, że w noc wigilijną nawet zwierzęta mówią ludzkim głosem, to może kiedyś zdarzy się cud, że i Kościół nie będzie mówił w tym czasie językiem wykluczenia i piętnowania. I tego, Czytelniczkom i Czytelnikom mojego bloga życzę. Dobrych Świąt.

Zmiany cóż nie wierze już poniżej następny przykład jak święta Bożego Narodzenia są wykorzystane do wojny z nami.

Pink News: Wielka Brytania Biskup Shrewsbury Mark Davies planuje wykorzystać kazanie świąteczne do ataku na lesbijki i gejów. Porównuje małżeństwa homoseksualne do nazizmu i komunizmu, naprawdę obrzydliwość kościoła już nie zna granic, wykorzystują Święta to walki z nami, pokazują jedno że lesbijki i geje nie zasługują na święta, na miłość.

Ludzie kościoła katolickiego już nie ma nic wspólnego z Chrystusem miłosierdziem, tylko pogardą i ohydą. Nawoływanie do nienawiści są naprawdę dumni duchowni że cierpią lesbijki i geje ból, płaczą. Rodzice wyrzucają ich z domu, oni mówią szanują lesbijki i gejów, to kpina i mydlenie oczu wszystkim.

Ja już przestałem wierzyć zmian w kościele katolickim, historia pokazuje też zmiany w kościele nigdy nie wyszło. Oni są oderwani od rzeczywistości, nie mają współczucia do drugiego człowieka, już mają współczucie dla księży pedofilów którzy wielu nich może mieszkać w zakonach i nawet uczestniczą w mszach, mieć komunie, a co z nami. Wyrzuca się z kościoła i odmawia komunii świętej.

Naprawdę nie rozumiem gejów/lesbijki katolików przemykają oczy na nienawiść wmawiają sobie kościół ich miłuje tak że chce ich wyleczyć z homoseksualizmu. Każda krytyka kościoła do grzmią jak można prześladować papieża, po on taki dobry, jasne dobry aha aha.

Duchowni katolicy zrobili święta nienawiści, powinno potępione, a nie akceptować. Kończy tak rok atak na nas, to rok nowy może być gorzej dla nas atak podwójny na LGBT przez kościół katolicki. Pisanie i modlitwa już nie pomogą na duchowny kościelny, tu trzeba mocny zdarzeń. Być uległym duchownym do szkodzi i to bardzo nam.

Na temat listów do papieża czy duchowny były odpowiedzi, a rozmowy na temat o LGBT. Nie są zamknięci duchowni na debaty, powinno mocno dupnąć nogę żeby zmieniło, wiem jestem w nie który sprawa brutalny ale życie pokazało mi to.

Nienawiść ma swoją cenę już czas powiedzieć stop niej, czas otworzyć oczy na prawdę, homofobom pokażmy co powoduje ich nienawiść.

Proszę już czas zrobić porządek z nienawiścią do LGBT. Nie można przemykać oczy na nią i mówić mają prawo wyzywać po im tak mówi Biblia, kłamstwo nie dokładnie przeczytają słów Jezusa o miłosierdziu itp.

My geje i lesbijki musimy walczyć o nas i o nowe pokolenie gejów i lesbijek przyjdzie po nas żeby mieli lepiej niż my, żeby dzieci LGBT nie byli wyrzucani, akceptowani przez swoje rodziny. Przez to jest ważne walka ruch LGBT ujawniać nie jestem za tym żeby robili każdy jak np nastolatkowie po przez swoją uczciwość jawność cierpią najbardziej.

Czas zmian naszym życiu, walczmy o godność naszą, powiedzmy nie nienawiści wobec nas naszych kościołach. Już za dużo ofiar jest tej wojny, bólu i cierpienia oraz samobójstw.

Nie rozwijasz się duchowo jest coś nie tak z tobą lub twoim kościołem, nie rozwijasz się do zmień się nawet kościół iść dam gdzie możesz być sobą.

Mówimy nie mogę nic tym zrobić, to jest trudne jest. Będziemy tak mówić to nie będą zmian.

Musimy walczyć dla nowego pokolenia lesbijek i gejów, którzy żeby nie cierpieli tak jak my.

Możemy chodzić do kościoła w niedziele, ale traktować inny pogardą i mówić że jestem lepszy od ciebie po mam to ty nie. Postawa serca nasza jest ważniejsza niż nasze uczynki pamiętajmy od tym, bracie i siostro.

Chrześcijaństwo to nie tylko co niedziele chodzenie do kościoła, czy kochamy Jezusa, czy sczesze rozmawiać z Bogiem.

Wiele nie wie co znaczy przykazania, może mówi duchowny i my o miłosierdziu, a za plecami pobiera nienawiść i wspiera zło, przemyka oczy. Zachowujemy jak Piłat umywamy ręce.

"Nadzieja sprawia że nie podajemy się, nadzieja nie wystarcza do życia ale bez nadzieja żyć nie warto. Przez ty, ty i ty musicie dać im nadzieje, dajcie nadzieje im" - Milk.

Nie bójmy się sprzeciwić się i zaprotestować przeciwko nienawiści, to my mamy stery życia. To od każdego nas zależy zmiany. Chcemy żeby coś zmieniło to musimy też od nas zacząć zmiany. Wojny kłótnie są nie potrzebne. Życie jest za krótkie nasze żeby, żałować że nic nie wyszło. Cieszmy życiem, jesteśmy normalni i jesteśmy dziećmi Boga. Taki Bóg nas stworzył. Amen Wesoły Świąt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz