poniedziałek, 3 grudnia 2012

News: Republikanin ujawnił się że jest gejem. Jestem Sylwia, jestem mamą lesbijki. Islam kontra geje i lesbijki

Ricky Martin oficjalnie ogłosił, że będzie sędzia w programie edycji australijskiej The Voice, zastąpi Keith Urban.

Fleck Mike, Republikanin stanowy reprezentant z Pensylwanii, wyszedł z szafy, ukrywał prawie 40 lat z powodu jego religii i jego relacji z amerykańskimi skautami (Boy Scouts of America).

"Nadal jestem tą samą osobą i nadal jestem republikaninem, a co najważniejsze, wciąż jestem człowiekiem wiary stara się żyć jako służyć dla Bogu i społeczeństwu. Jedyna różnica jest taka, że ​​będę uczciwy". (towleroad)

Fleck powiedział także, że próbował religijnej terapii pozbyć się pragnień homoseksualnych, ale bez skutku.

Co do jego byłej żony, Fleck powiedział pozostaje jego najlepszą przyjaciółką. "Moja żona i ja staliśmy się bliżej niż kiedykolwiek.

Działacz LGBT z Ugandy Frank Mugisha dla Michelangelo Signorile rozmawiał że gdy ustawa zostanie uchwalona to zostanie skazany na śmierć.

Fakt, że już powiedziałem w Ugandzie, że jestem gejem, a to, jeszcze jestem zwolennikiem praw LGBT, to oznacza, że według ustawy "promuje homoseksualizm w Ugandzie. Przepisy, jeśli przejdą to automatycznie będzie seryjnym przestępcą i będzie skazany na śmierć mówi Mugisha. (towleorad)

Rewolucja arabska w Libii dla gejów i lesbijek nie jest lepiej, upadł dyktator Kaddafi, dziś jest nie lepiej dla LGBT mówią nawet gorzej jest.

Nęka się osoby homoseksualne, biją torturują aż powiedzą że są homoseksualni wszystko przez milicję rządową. (towleroad)

Jak pisałem wcześniej inny krajach gdzie byli dyktatorzy upadli dla wielu osób nie zmieniło się nic, dla LGBT wielu jest gorzej jak Tunezji osoby homoseksualne są wykorzystywane do walki politycznej.

Egipt może też nie być lepiej, jak słuchać media że chcą budować Egipt na postawie koranu i to nie będzie dobrze dla LGBT i też kobiet.

Powód rewolucji mówili o demokracji ale wielu krajach arabskich demokracja nie ma, przez skrajne islamskie grupy. Wielu krajów łamie prawa człowieka ma zgodę zachodu, ONZ jak np Palestyna.

Przywódcy w krajach arabskich mydlą zachodowi oczy że jest pięknie i nie łamią prawa człowieka.

Na peryferiach Paryża otwarto właśnie meczet dla gejów i lesbijek. Inicjatorem jest Ludovic-Mohamed Zahed - muzułmanin-gej i założyciel organizacji Homoseksualni Muzułmanie we Francji.

Nowe miejsce modlitwy budzi wśród wielu muzułmanów oburzenie. Również dlatego, że mężczyźni i kobiety mogą się w nim modlić razem.

Przedstawiciele Wielkiego Meczetu w Paryżu wydali oświadczenie w sprawie tej inicjatywy.

Napisali: "Nowy meczet znajduje się poza społecznością islamską. Koran potępia homoseksualizm. Jest on zakazany". (Chrześcijanin24.pl)

Anna pamięta swój strach. Małgorzata, jej córka wtedy jeszcze studiowała, często wychodziła z domu, spotykała się ze znajomymi. Anna niby znała jej przyjaciół, ale, jak to matka, o córkę i tak się martwiła. Żeby ktoś jej nie wykorzystał, nie zrobił krzywdy. Małgorzata była sama, nie miała chłopaka, a z chłopakiem na imprezie to zawsze jakoś tak raźniej, bezpieczniej. Przynajmniej tak myślała Anna.

To było jeszcze przed tym. Potem był coming out. Małgorzata przed matką przyznała, że jest lesbijką. I strach Anny minął razem z tajemnicą córki. - Jak się ujawniła, wszystko ze mnie spłynęło. Wszystko stało się proste. Już się nie martwię – mówi Anna.

Z chwili, gdy córka "wychodziła przed nią z szafy", Anna pamięta łzy córki i swoje utyskiwanie. Tylko w odwrotnej kolejności. To znaczy najpierw było jej utyskiwanie, takie matczyne marudzenie. Że Gosia jest sama, że ma już 25 lat, że mogłaby się rozejrzeć za jakąś wartościową osobą, partnerem na życie, bo w życiu to samotnemu człowiekowi źle. Warto z kimś bliskim dzielić radości i troski. No i wartością są dzieci, trzeba o nich pomyśleć.

Naciskałam, jak to rodzice często naciskają – wspomina dziś Anna. - Zawsze ją to moje marudzenie denerwowało, aż w końcu pękła. Tamtego dnia zaczęła płakać, ja zaczęłam ją przepraszać za to swoje gadanie, którym przecież nie chciałam jej urazić.

W końcu Małgorzata wypaliła: - Mamo, bo ty nic nie wiesz. I wyszła z szafy.

Anna: Przytuliłam córkę, ukochałam. Krótka to była rozmowa. Gosia mieszkała już w innym mieście, szybko wyszła z domu. A ja zaczęłam trawić to, co usłyszałam.

Potrzebowała informacji - szukała ich w sieci. Potrzebowała się wygadać – powiedziała o wszystkim swojej dobrej koleżance. Na stronach Kampanii Przeciw Homofobii znalazła numery telefonów do psychologów. Zadzwoniła, umówiła się na spotkanie. Psycholog, młody chłopak, był pierwszą osobą, z którą Anna rozmawiała. Uspokoił ją. Kobieta mówi, że dużo jej ta rozmowa pomogła.

Później trafiła na informację, że rodzice gejów i lesbijek w jej rodzinnej Łodzi organizują spotkanie, taką grupę wsparcia. Przez dobry rok chodziła na spotkania. No i przede wszystkim rozmawiała z córką, choć tak naprawdę obie szybko przeszły nad tematem do porządku dziennego.

- Od samego początku wiedziałam, że muszę ją wspierać, że jestem z dzieckiem, że nic się nie zmienia. Zrozumiałam, jak Gosia musiała się męczyć przez te wszystkie lata, kiedy niewiele mi o sobie mówiła. To stracone lata. Dziś spadł ten ciężar – mówi Anna.

Był taki moment, kilka tygodni po coming oucie. Anna wiedziała już wtedy, że do Warszawy córka wyprowadzała się, nie tylko dlatego, że w Łodzi nie mogła znaleźć pracy, ale też do Alicji – swojej partnerki, z którą razem mieszka. I wtedy Gosia już wsiadała do samochodu, już miała odjeżdżać. Spojrzała na matkę i powiedziała – wiesz teraz już jestem naprawdę szczęśliwa. Całość na Onet.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz