środa, 3 kwietnia 2019

Radny PiS przed sądem za "mowę nienawiści", zwolennicy go rozsypali sól egzorcyzmową


Sprawa radnego PiS, który porównywał homoseksualizm do pedofilii wróciła na wokandę. Świadkowie tłumaczyli oskarżonemu, że każdy ma równe prawa obywatelskie. Tomasz Pitucha i jego obrońca dopytywali tymczasem o zasady współżycia osób homoseksualnych, łapanie za piersi i nagich mężczyzn.

Podczas wtorkowej rozprawy zeznawała m.in. Mirosława Marzec, reprezentująca Stowarzyszenie „My Rodzice”, skupiające rodziców osób LGBT.

- Oburzyło mnie, że dany miasta wypowiada się w ten sposób o mieszkańcach Lublina – oceniła wpis Pituchy. – Pedofilia jest ciężkim przestępstwem. Przypisywanie komuś takiego czynu jest wielce niestosowne i szerzące nienawiść. Dla mnie jako nauczyciela jest to szczególnie bolesne. Wiem, jakie dramaty przeżywają młodzi ludzie, kiedy odkrywają w sobie orientację homoseksualną. Zderzają się z niezrozumieniem i odrzuceniem – przypomniała Mirosława Marzec.

Dodała również, że wypowiedź Tomasza Pituchy „rozgrzała nienawistną atmosferę wokół organizatorów marszu”, co z kolei dało niektórym przyzwolenie na zaatakowanie uczestników manifestacji. Kilkaset osób próbowało zablokować przemarsz. W centrum miasta doszło do starć z policją.

- Wszyscy widzieliśmy, ile było agresywnych ludzi blokujących marsz. Ziali oni nienawiścią do osób, które chciały w pokojowy sposób pokazać, że są częścią tego społeczeństwa. Chcą tylko normalnie żyć. Wyróżniają się tylko tym, że obdarzają miłością osoby tej samej płci – dodała Mirosława Marzec - Dziennik Wschodni.

Przed wejściem do sali sądowej, ktoś rozsypał sól egzorcyzmowaną. Sędzia powiedziała, że sytuacja się powtórzy, to zabezpieczy materiał z monitoringu. Została wezwana sprzątaczka, a fani radnego PiS Pituchy pozostali niewzruszeni. Obrońcy radnego odlatują coraz bardziej, są już w okolicy Wenus. Już dawno przestał interesować ich felerny wpis radnego PiS, w którym zrównał homoseksualizm i pedofilię. Próbując udowodnić związek przyczynowo-skutkowy, który zaszedł w głowie radnego podczas pisania posta na Facebooku, dokonują niesamowitej gimnastyki intelektualnej. Sądowi przekazano jako materiał dowodowy prawie 400 stron badań Regnerusa i Camerona, dawno już podważonych przez wszystkie najważniejsze środowiska naukowe. Potrzebnych będzie też dziesięcioro świadków, których powołał radny. Tymczasem sprawa jest prosta - pan Pitucha napisał, że fani Smarzowskiego chcą zorganizować Marsz Równości, który promuje homoseksualizm i pedofilię. Czy do tego naprawdę 10 świadków i 400 badań? Kodeks karny stanowi jasno, czym jest przestępstwo pedofilii. Nawoływania do przestępstwa nie odnotowano na Marszu Równości w Lublinie. Sprawa jest oczywista. Kuriozalność tej i kolejnych rozpraw to właśnie ta sól przed salą - Marsz Równości Lublin.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz