sobota, 6 kwietnia 2019

Marta Lempart, - kandydatka Wiosny do parlamentu Europejskiego


Wiosny listy Dolnośląskiej i Opolskiej wystartuje Marta Lempart, inicjatorka i liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, prawniczka, działaczka społeczna, przedsiębiorczyni, jeden z mózgów zeszłorocznego Czarnego Protestu. Oraz wyoutowana lesbijka - była kandydatką na prezydenta Wrocławia.

Dla "Wysokich Obcasów" o coming oucie przed rodziną i o partnerce: "-Dokonując w rodzinie coming outu, również byłaś zwolenniczką dawania jej czasu na oswojenie się z twoją seksualnością?"

- Kiedy powiedziałam rodzicom, raczej ich zatkało. I niby wiedzieli, ale przez rok nie poruszali tego tematu - to jest dość typowy polski model: niby wiadomo, ale lepiej o tym nie rozmawiać. Dalsza, konserwatywna rodzina nie miała wyjścia, musiała mnie zaakceptować, bo jestem ukochaną córeczką tatusia, przed którym czują respekt i który zawsze za mną stanie. Poza tym - jesteśmy przecież rodziną!

Mama z Natalią (partnerką Marty) są w doskonałej komitywie. I czasami, jak siądą na mnie, to nie mam z nimi życia. Przerzucają się analizami, co robię źle. Knują! Chodzimy na rosół do mamy. Z tatą widuję się prawie codziennie, bo razem prowadzimy firmę budowlaną. (...)

- Długo się z Natalią znacie? - Zanim się poznałyśmy, Natalia znała moje warszawskie mieszkanie i mojego ukochanego psa Zuzę.(...)

Dopiero w 2014 r. w marcu zaczęłyśmy rozmawiać przez fejsa. Po czterech miesiącach znajomości zamieszkałyśmy razem. Wypełniamy lesbijski stereotyp - kilka spotkań i wspólne mieszkanie.

- Myślicie o ślubie? - Bardzo byśmy chciały. Ale nie za granicą, tylko w Polsce. Nie na niby."

Podczas debaty na temat związków partnerskich w Wrocławiu mówiła – W dyskusji o związkach partnerskich zawsze powołuję się na przykład mojego niewidomego kolegi, z którym pracowaliśmy nad zmianą kodeksu wyborczego, tak żeby osoby niewidome również mogły głosować. Komisja, która obradowała nad tą ustawą, mówiła, że to może jeszcze nie czas, bo trzeba by dostosować cały kodeks wyborczy i tak dalej. On wtedy odpowiadał, że czuje się oburzony i obrażony, że on ma czekać po prostu na pełnię swoich praw, bo komuś się wydaje, że w Polsce to jeszcze nie czas. Tak samo jest z równością małżeńską.

Podsumowując dyskusję, Lempart mówiła: – Z zazdrością obserwuję to, co dzieje się w Ameryce Łacińskiej, gdzie nikt nie ma wątpliwości, że ruchy kobiece, obywatelskie i LGBT powinny iść razem. W Polsce tęczowa flaga wciąż wywołuje dyskusję, ale mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni.

Dodała jeszcze: – Dla mnie równość małżeńska będzie symbolem, że nie jesteśmy ani ćwierćobywatelami, tak jak teraz, ani trzy czwarte obywatelami, bo takimi będziemy po wywalczeniu sobie protezy w postaci związków partnerskich, ale obywatelami i obywatelkami w stu procentach, z pełnią praw.

Alfabet Buntu - Marta Lempart: z wykształcenia prawniczka, szefowa firmy budowlanej. Będąc wiceszefową Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym, pracowała w komisji ekspertów ds. niepełnosprawności przy RPO, a także w PFRON i Ministerstwie Pracy. Pomagała też przy projekcie ustawy o języku migowym. Marta Lempart wystartuje w najbliższych wyborach samorządowych we Wrocławiu.

– Nienawidzę obrażania się na Polskę za to, że nie jest taka, jak sobie ktoś wymyślił. Zamiast rozważać emigrację, trzeba wziąć się do roboty, by ją ulepszać – uważa.

Jest także liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz inicjatorką „Czarnego protestu”. – Tego strajku nie zorganizowała żadna partia – przypomina Lempart. – Kilkadziesiąt osób w Polsce koordynowało lokalne akcje. To nie byli aktywiści, tylko ludzie, którzy często po raz pierwszy w życiu organizowali jakąkolwiek demonstrację. Siła tego strajku nie wzięła się z tego, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi wyszło na ulice we Wrocławiu czy w Warszawie, tylko z tego, że Elka z Węgorzewa, Patrycja z Lęborka, Hanka z Białowieży, Beata z Siemiatycz, Monika z Wałbrzycha i setki lokalnych koordynatorek zaangażowały osoby, które nigdy nie broniły swoich praw. (...)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz