Replika: Troye Sivan: "Gdy byłem nastolatkiem, marzyłem o byciu jawnym gejem, o traktowaniu mojej własnej homoseksualności na luzie. To wydawało mi się niemal nie do spełnienia. Myślałem, że nawet jak wyjdę z tej szafy to i tak będę, wiesz, „dyskretny” w tych sprawach, cichy. Dziś wiem, skąd się to brało – z poczucia wstydu. Wstyd to jest główne uczucie, które towarzyszy ludziom LGBTQ. Trzeba mocno popracować, by przekuć ten wstyd w dumę z tego, kim się jest, włączając w to bycie LGBTQ.
Praca nad pozbyciem się tej wewnętrznej homofobii - tej przemożnej, ograniczającej nas siły - to jest życiowa sprawa.
Fajnie jest powiedzieć: och, moja homoseksualna orientacja nie ma znaczenia. Jednak od momentu, w którym się urodzisz, wszyscy – włącznie z tobą samym – zakładają, że jesteś/będziesz hetero. Dopóki to założenie będzie powszechne, dopóty trzeba będzie robić coming outy - by pokazać, że niektórzy mają inaczej."
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz