Fot: socialitelife.com |
,,Jestem przekonany, że jednym z moich największych obowiązków jako rodzica, oprócz przekonania chłopców by spróbowali brukselkę, jest nauczyć ich współczucia. Oprócz wszystkich moich życiowych dokonań i rzeczy, które robiłem, najbardziej satysfakcjonującą jest możliwość pomocy innym. Chcę by moi synowie doświadczyli tej samej radości. Kiedy tylko mogę, zachęcam ludzi do tego by znaleźli sposób,aby pomóc innym. Nie zawsze tak było. Kiedy zaczynałem pracę z organizacjami charytatywnymi nigdy nie wspominałem o tych działaniach i nie zezwalałem organizacjom używać mojego nazwiska. Nie chciałem by ktoś pomyślał, że robię to dla rozgłosu. Pewnego dnia mój przyjaciel przekonał mnie, że moje nazwisko może zdziałać dużo więcej, niż pieniądze, że potrzebna jest moja widoczność . Od tego czasu zacząłem pokazywać się publicznie przy okazji akcji charytatywnych. I odkryłem, że to prawda : jeden dobry uczynek prowadzi do drugiego. Wiem, że historie ofiar będą inspirować innych do działania i szukania sposobu by nieść pomoc. Chcę też pokazać, że żaden uczynek nie jest zbyt mały. Kiedy widzimy problem ubóstwa czy bezdomności, to skala nas przeraża i tak naprawdę myślimy, że nie możemy nic zrobić. Ale prawda jest taka, że nawet mały gest czy darowizna dla takiej osoby mogą mieć ogromne znaczenie. Nie rozwiążemy problemu w całości, ale musimy brać udział w tej grze, musimy być częścią tego obrazu. Dla mnie największym zobowiązaniem jest przerwać handel i wykorzystywanie seksualne dzieci. Natomiast moi chłopcy będą musieli znaleźć swoje pasje, będę dumny i wdzięczny, że robią coś innego,ale ważne by umieli pomagać innym.
Fot: socialitelife.com |
Medytacja
Wolny czas dla siebie to trudna sprawa przy takim stylu życia i dwóch aktywnych chłopcach w domu. Medytacja pozwala mi się skupić i nabrać sił na cały dzień. Czasami medytuję na wolnym powietrzu by załapać trochę słońca, tak jak zalecają lekarze. Niedawno odkryłem kitesurfing. To jest dla mnie wyzwanie fizyczne. To jest super! Bycie na wodzie oczyszcza mój umysł. Nie myślę o niczym innym, tylko jak utrzymać pionową postawę.
Szum wody.
Będąc z Portoryko, muszę być zawsze blisko wody. Musi być blisko plaża, to podstawa. Niedawno odkryłem kitesurfing. To jest dla mnie wyzwanie fizyczne. To jest super. Bycie na wodzie oczyszcza mój umysł. Nie myślę o niczym innym, tylko jak utrzymać pionową postawę.
Spotkania ze znajomymi.
Mając tak napięty harmonogram, nie jestem w stanie spotkać się z każdym z moich przyjaciół osobno. Dlatego ostatnio organizuje duże kolacje dla nich wszystkich, ponieważ łatwiej jest mi znaleźć jedną wolną datę w kalendarzu. Chociaż brakuje mi spotkań sam na sam, to chociaż tak mogę spędzić z nimi czas. Czasami czuję się winny, że robię coś bez moich chłopców, ale wiem, że będę lepszym tatą, czując się spełniony” - Ricky Martin.pl
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz