Minister sprawiedliwości Izraela Tzipi Livni, uczestniczył w ceremonii ślubnej pary gejów, mimo że nie na tym kraju równości małżeństw.
Też ubolewał sytuacji prawnej, w których małżeństwa cywilne par homoseksualnych, nie są uznawane przez państwo, mimo że te prowadzone są przez pary heteroseksualne.
Inna wiadomość dobra pary tej samej płci i samotne kobiety w Izraelu, które chcą mieć dziecko dzięki matce zastępczej są już dozwolone w Izraelu, izraelski Kneset głosował na jego zatwierdzenie, pierwszego czerwca.
Nowa Zelandia Abraham Naim gej któremu przyznano status uchodźcy w Nowej Zelandii po ciężkim życiu na Malediwach wygrał konkurs Mister Capital Drag.
Dorastając w muzułmańskim państwie Malediwy był zastraszany, przeniósł się do Nowej Zelandii na studia jako nastolatek i był drag queen.
Naim dostawał od ojca list z pogróżkami. Kiedy znalazł się z powrotem w Malediwach starannie kontynuował pracę na rzecz praw LGBT w tym kraju, ale jego sytuacja stała się niebezpieczna, gdy grożono jemu śmiercią. Z pomocą przyjaciół starał się o azyl w Nowej Zelandii, gdzie w końcu został przyznany status uchodźcy w zeszłym roku.
Malediwy są krajem muzułmańskim i gdzie stosunki homoseksualne są zabronione. Obowiązuje prawo szariatu karze stosunki homoseksualne śmiercią, chłostą, aresztem domowym, deportacją, oraz do sześciu lat więzienia. (GayAsiaNews.com)
Matka z Kalifornii geja nastolatka, który popełnił samobójstwo w 2010 roku, po latach zastraszanie w Jacobsen Gimnazjum pozew jej z Tehachapi Unified School District, otrzymywać 750000 dolarów w ramach rekompensaty za brak ochronny jej syna przed prześladowaniem.
Śmierć Setha była jednym z wielu samobójstw przez nastolatków LGBT, który Dan Savage, postanowił stworzyć kampanie It Gets Better.
Na Sadata rzucono fatwę duchowni muzułmańscy fundamentalistyczni z Afganistanu i radykalna amerykańska grupa muzułmańska wezwali do zabójstwa Afgańczyka który żyje na wygnaniu w Stanach Zjednoczonych za bycia gejem.
25 tematów, których boi się wolne polskie kino: Akcja „Hiacynt" Skoro „Płynące wieżowce" jakoś przeszły, może warto byłoby połączyć to, co polskie kino robi bardzo chętnie – czyli powracanie do PRL-u z tematem LGBT, który gdzieś na marginesie zaczął się ostatnio pojawiać. Zwłaszcza że nasza historia daje tu pole do popisu – w latach 1985-1987 Milicja Obywatelska prowadziła masową akcję o nazwie „Hiacynt", która polegała na zbieraniu materiałów o polskich gejach i ich środowisku. Zakładane im teczki nosiły nazwę „karty homoseksualisty". Nic tylko pisać scenariusz. Choćby komedii.
Ekranizacja „Lubiewa" Jeśli już o homoseksualistach mowa, nie sposób nie wspomnieć o książce uznawanej za jedno z najważniejszych wydarzeń literackich po 1989 roku. Napisana przez Michała Witkowskiego powieść miała zostać przeniesiona nie tylko na ekran, ale też na deski warszawskiego Teatru Rozmaitości. Żaden z projektów nie doczekał się do tej pory realizacji, ale adaptacja teatralna została wystawiona w krakowskim Teatrze Nowym. Witkowski to z pewnością jeden z najbardziej poczytnych współczesnych polskich pisarzy, zatem ignorancja filmowców wobec jego powieści wydaje się cokolwiek dziwna. Więc jeśli kino boi się „Lubiewa", to może weźmie się za „Barbarę Radziwiłłównę z Jaworzna-Szczakowej" albo „Drwala"? Stopklatka.pl
Rafał Wołyniak: lat 30+. Pracuje w dziale promocji Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Entuzjasta teatru i literatury. Mieszkał w miastach małych, wielkich, dużych, a w 2010 roku osiadł w średnim Koszalinie; właśnie wprowadził się do swojego nowego mieszkania. Poniższa rozmowa to nie coming out, bo Rafał nigdy nie ukrywał swojej orientacji. To raczej próba odpowiedzi na pytanie: czym jest tolerancja i czy w niedużym mieście o nią trudniej albo łatwiej niż gdzie indziej - prestizkoszalin.pl
Urodziłem się w Inowrocławiu, miasta około 80-tysięcznego. Pochodzę z dość szalonej rodziny, w której jestem jedynym poukładanym i zupełnie niespontanicznym człowiekiem. Moja mama jest z wykształcenia psychologiem społecznym, tata zajmuje się doradztwem ubezpieczeniowym, a o pięć lat młodsza siostra pracuje w Hiszpanii. Przyjacielskie kontakty narodziły się między nami, gdy miałem 15 lat, ale rodzice zawsze wychowywali nas partnersko. Byli otwarci, ale stawiali nam granice. Dostawaliśmy kary wychowawcze w postaci na przykład przymusowej lektury „Trylogii” Sienkiewicza.
Na licealnej imprezie celebrującej prawa LGBT wyoutował się dyrektor szkoły! Konkretnie: Pete Cahall, dyrektor liceum im. Woodrowa Wilsona w Waszyngtonie. Ręce mu się trzęsły, głos łamał, ledwo żył z nerwów, ale powiedział: "Przez 50 lat mojego życia chowałem się w cieniu. Dziś, dzięki Wam, Waszej postawie mówię po raz pierwszy publicznie, że jestem gejem, który, tak się składa, jest Waszym dyrektorem". Dostał brawa, a potem uczniowie ruszyli, by go uściskać. (Replika)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz