niedziela, 27 kwietnia 2014

Marsz równości przeszedł ulicami Łodzi


Około stu zwolenników równych praw dla związków jednopłciowych przeszło w sobotę ulicami Łodzi. Mimo rzęsistego deszczu nie brakowało tęczowych flag, kolorowych baloników, a nawet tęczowych parasolek.

Tegoroczny marsz odbywał się pod hasłem "Ćwierć wieku wolności - kiedy czas równości?". Nie doszło do poważniejszych incydentów. Inne hasła podczas marszu równości. "Nie władzy brocha, kto kogo kocha", "Małżeństwa dla wszystkich", "Rodzice, odważcie się mówić".

"Przede wszystkim domagamy się, żeby społeczeństwo równo traktowało wszystkie osoby. Niezależnie od płci, od orientacji seksualnej wszyscy mamy takie samo prawo do kochania i mamy wszyscy prawo do braku nienawiści na ulicach, ale nie tylko, bowiem nienawiść jest w internecie, nienawiść płynie nawet z mównicy sejmowej" - mówił dziennikarzom organizator marszu Damian Graczyk, prezes Fabryki Równości. Stowarzyszenie to powstało z dawnego łódzkiego oddziału Kampanii Przeciw Homofobii.

"Osoby nieheteroseksualne, transpłciowe są gorzej traktowane. W dodatku mamy całą rzeszę osób bezrobotnych, bezdomnych, osób niepełnosprawnych, którym jest bardzo trudno funkcjonować w naszym społeczeństwie. Chcemy wykrzyczeć, pokazać, że nie godzimy się na niesprawiedliwe traktowanie wszelkich mniejszości, które nie zagrażają państwu i innym ludziom" - dodał.

Jak zawsze uczestnicy zostali zaatakowani przez miedzy innymi Młodzież Wszechpolską, która wznosiła obraźliwe okrzyki. Według policji podczas tegorocznego marszu nie doszło jednak do poważniejszych incydentów.

źródło Dziennik Łódzki/Gazeta.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz