niedziela, 29 lipca 2012
Bycie singlem nie jest super
Wakacje to dla nich udręka, samotne wyjścia przerażają. Więc wciąż marzą, żeby znaleźć sobie partnera. Właśnie upada mit wyzwolonego i zadowolonego z życia singla.
- Nie ma nic gorszego - znana aktorka zaczyna mówić o życiu w pojedynkę i od razu się wycofuje. Nie, jednak nie powie nic więcej. Tylko tyle, że w jej osobistym rankingu nieszczęść brak miłości zajmuje czołowe miejsce, tuż po chorobie nowotworowej.
– Singiel to ktoś, komu po prostu nie trafiła się miłość – mówi pisarka, autorka scenariuszy. Żyje w pojedynkę i wie, jak jest. Gdyby człowieka miłość zwaliła z nóg, to nie powiedziałby: "sorry, ja w tę miłość nie wchodzę, wolę być sam". Jej zdaniem samotności się nie wybiera. – Wieczorami w domu singla jest strasznie pusto. Brakuje rozmów. Brakuje seksu... Ale umówmy się, że to nie pójdzie pod moim nazwiskiem – zastrzega. Singiel musi przecież trzymać gardę, opowiadać, że jest mu dobrze, że wolność go uskrzydla.
Anna Samusionek przyznaje, że samotność nie jest powodem do dumy. – To życie tylko z pozoru dobre – tłumaczy. – Myślę, że w serca mamy wpisaną potrzebę bycia z kimś, kto by się nami opiekował i kim my byśmy mogli się zaopiekować, dzielić radości i smutki. Jesteśmy stworzeni do życia w duecie. Nawet na przyjęcie po premierze teatralnej czy filmowej milej byłoby pójść, gdyby można się było wesprzeć na męskim ramieniu. Tym bardziej że w świetle fleszy od razu widać, kto przyszedł z kimś, a kto sam.
Andrzej Sołtysik, dziennikarz TVN, tłumaczy, że jeśli ktoś jest bez pary, tak jak on, to na przyjęcia zabiera koleżankę. Albo umawia się z kolegami, wtedy wchodzą razem. – Tyle że bal kiedyś się kończy – mówi. – Zostaje smutna codzienność, w której nie chce się iść nawet po chleb. Bo po co kupować pieczywo tylko dla siebie? Bywają dni, że nie ma do kogo ust otworzyć, a ile można czytać książki Orhana Pamuka?
.... Całość na Onet.pl
Coś wiem o tym, samotność i być sam do koszmar. Czy nie jest piękne przytulić się do kogoś, czuć się bezpiecznie w ramiona osoby innej. Wiem jestem za bardzo czułą osobą, jak mówią do nie modne jest już. Kto mnie mógł przytulić uśmiechnąć jest ktoś odważny, poznać mnie? Ostatnio mi brak mi kogoś pogadać, wysłuchał mnie, mam ostatnio dużo na głowie i problemów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz