Tłumy na V Marszu Równości w Katowicach. Wydarzenie otwierał osobiście po raz pierwszy wiceprezydent miasta Katowic – Jerzy Woźniak. Byli też zagraniczni goście z partnerskiego miasta Kolonii.
Marsz przeszedł pod ochroną policji. Z powodu obostrzeń sanitarnych z powodu covit organizatorzy postanowili podzielić uczestników na sześć grup po 150 osób. Oficjalnie w marszu uczestniczyło 900 osób. Nieoficjalnie - było ich ponad 1000 osób.
Uczestniczyło wielu młodzi, starsi, politycy z lewicy, wiele par trzymali za rękę, wiele rodzin tradycyjny z własnymi dziećmi. Homokomando z Linusem Lewandowskim, wielu niepełnosprawny, chrześcijanie z Fundacji Wiary i Tęczy, posłanki z Śląska Monika Rosa i Wanda Nowicka.
Hasłem tegorocznego marszu jest „Młodość bez strachu”. To właśnie młodzież zdaniem organizatorów ma być najbardziej narażona na „hejt” i dyskryminację. Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Tęczówka brak jest należytej opieki psychologicznej dla młodzieży w szkołach, a także przepisów antydyskryminacyjnych.
„Szkoła w obecnych czasach nie jest miejscem bezpiecznym i wspierającym młodą społeczność LGBTQIA” – mówił Przemysław Walas, prezes Stowarzyszenia Tęczówka.
Burmistrz Kolonii, Andreas Wolter, który był obecny na poprzednim marszu w Katowicach, pojawił się i w tym roku. „Chcemy wreszcie akceptacji” – mówił do zebranych. „Ponieważ tutaj dzisiaj w Katowicach mamy dzień praw człowieka” – dodał.
źródło: infokatowice.pl
Konferencja przed marsze równości:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz