Wielkim wygranym 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych został film Łukasza Rondudy i Łukasza Gutta "Wszystkie nasze strachy". Film stawia w centrum postać Daniela, którego pierwowzorem jest grafik i artysta wizualny dr Daniel Rycharski. W swojej twórczości skupia się on na współczesnej wsi polskiej i jej tożsamości. Działa we współpracy ze społecznością rodzinnej wsi Kurówka. Dotyka między innymi stosunku Kościoła katolickiego do osób nieheteronormatywnych. W roli głównej "Wszystkich naszych strachów" pojawił się Dawid Ogrodnik.
Film "Wszystkie nasze strachy" opowiadający o gejowskim związku i walce z homofobią - autentyczna historia Daniela Rycharskiego - zdobył właśnie Złote Lwy - główną nagrodę 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni! A inny gejowski film - "Hiacynt" otrzymał nagrodę za scenariusz
35-letni Daniel Rycharski to wyoutowany artysta, okładkowy bohater "Repliki" (nr 66, marzec/kwiecień 2017), który w swoich pracach bardzo często porusza tematykę na styku homoseksualności, religii i homofobii, zwykle w odniesieniu do małych, wiejskich społeczności - Daniel mieszka i pracuje we wsi Kurówko.
O czym są "Wszystkie nasze strachy?" (za gazeta.pl): "Daniel cieszy się szacunkiem wspólnoty wiejskiej, kiedy odważnie wspiera walkę o jej sprawy. Jest zakochany w chłopcu z sąsiedztwa - Olku, który nie jest gotowy, by ujawnić swoją tożsamość seksualną. Ich relacja rozwija się w ukryciu. Kiedy nastoletnia przyjaciółka nie wytrzymuje homofobicznych ataków i popełnia samobójstwo, Daniel namawia ludzi ze wsi do odbycia wspólnej drogi krzyżowej w intencji ofiary. Dotychczasowi sprzymierzeńcy odwracają się od niego. Za namową kuratora Daniel bierze udział w wystawie w warszawskiej galerii sztuki. Walka z homofobią staje na drodze relacji z Olkiem."
Film wyreżyserowali Łukasz Ronduda i Łukasz Gutt; w głównej roli - Dawid Ogrodnik. Producent Kuba Kosma ze sceny w Gdyni, odbierając nagrodę, mówił m.in.: "Moim marzeniem jest, żeby państwo mogli zobaczyć ten film na antenie Telewizji Polskiej"
"Życzyłbym sobie i nam, żeby nikt w naszym pięknym kraju nie czuł się obco i nie czuł się zaszczuty. Wszystkie nasze strachy możemy pokonać, jeśli będziemy wobec siebie czuli i uważni.
Ciekawostka - na kadrze z filmu widzicie Dawida Ogrodnika jako Daniela Rycharskiego we "Wszystkich naszych strachach" ubranego w dres z tęczowymi paskami - właśnie taki dres uszył sobie Daniel specjalnie na okładkę "Repliki" w 2017 r. (Replika/TVN24)
Podobno, jeśli chcesz zobaczyć prawdziwą Polskę, musisz wyjechać na wieś. Ta z filmu "Wszystkie nasze strachy", który można oglądać na festiwalu w Gdyni, mówi o naszym podzielonym kraju co najmniej tyle, ile wszystkie wycieczki krajoznawcze. Wierzący gej namawia tu Polskę do pojednania. Trudno powstrzymać łzy.
Ma różaniec, tęczowy dres, rozjaśnione włosy i wiarę. Nie tylko w Boga, ale też w Kościół, gdzie próbuje znaleźć miejsce dla siebie i sobie podobnych - ludzi LGBT+. Daniel Rycharski, artysta wizualny, a poza tym wyoutowany gej z polskiej wsi, zrobił religię głównym tematem swojej twórczości. Wprowadził dyskusję o chrześcijaństwie na nowe tory.
Film o nim stworzył reżyser i kurator Łukasz Ronduda ("Performer", "Serce miłości"). Zainspirował go projekt Rycharskiego pt. "Krzyż". To ozdobiony motywem ruty - symbolem niewinności - krucyfiks wykonany z dwóch kawałków drewna. Kryje się za tym dramatyczna historia. Drzewo rosło na Podkarpaciu, w miejscu, gdzie zakochane w sobie nastolatki popełniły samobójstwo. To właśnie ta praca Rycharskiego, która trafiła nie tylko do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, ale i na ulice Krakowskiego Przedmieścia, jest osią wydarzeń "Wszystkich naszych strachów" - onet.pl
46.FPFF: Wszystkie nasze strachy - konferencja prasowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz