Rzekomo mężczyzna który twierdzi, że jest kochankiem zamachowca z Orlando - Omara Mateena. Amerykanin pochodzenia hiszpańskiego twierdzi, że strzelanina w gejowskim klubie nie była aktem terroryzmu, ale zemstą na gejach. Na krótko przed masakrą w Orlando zamachowiec miał dowiedzieć się, że jeden z kochanków, z którym uprawiał seks w trójkącie, mógł zarazić go wirusem HIV. Powiedział, że "geje zapłacą za to".
Mężczyzna, który przedstawia się jako Miguel twierdzi, że przez dwa miesiące umawiał się na seks z Omarem Mateenem, który zastrzelił 49 osób w gejowskim klubie Pulse w Orlando. Ich romans miał trwać od października do grudnia 2015 roku. W tym czasie spotkali się ok. 20 razy w jednym z hoteli w Orlando. Miguel zgłosił się do amerykańskiej stacji telewizyjnej Univision, żeby opowiedzieć, że według niego strzelanina była sposobem na zemstę. Mężczyzna nie chciał podać swojej prawdziwej tożsamości. Podczas wywiadu wystąpił w masce na twarzy i peruce. Jego głos zmieniono. Rzekomy kochanek zamachowca z Orlando ujawnia, że Mateen zwierzył mu się ze swojej traumy. Wyznał, że uprawiał seks w trójkącie z mężczyznami z Portoryko. Po fakcie dowiedział się, że jeden z nich był zarażony wirusem HIV. Przyszły morderca bał się, że mógł zostać zarażony.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, Omar Mateen powiedział Miguelowi, że homoseksualiści z Portoryko "za to zapłacą". Były przyjaciel zamachowca z Orlando twierdzi, że Mateenowi bardzo podobali się geje o latynoskiej urodzie, ale z drugiej strony czuł się przez nich odrzucony. Podczas spotkań Mateen miał też opowiadać o swojej wierze w Allaha i o tym, że żona wie o jego orientacji. - Mówił, że islam to piękna religia, w której każdy jest mile widziany - geje, transwestyci, biseksualiści - wyznał Miguel w rozmowie z Univision. Przyszły zamachowiec miał powiedzieć także Miguelowi, że lubi być przytulany - Fakt.pl
Rzekomo Omar Mateen odwiedził klub gejowski i używał aplikacji randkowy gejowski. Ale FBI nie znalazła żadnych dowodów na poparcie tej pory roszczeń.
W dążeniu do weryfikacji FBI sprawdzali jego laptop i telefon, a także łączności elektronicznej. Do tej pory, nie znaleźli żadnych zdjęć, żadnych wiadomości tekstowych, na żadnej aplikacji na smartfonie nie miał też żadnej pornografii i żadnej dany dotyczące lokalizacji komórkowej wieży sugerować, gdzie był Mateen - był dwukrotnie żonaty z kobietami i miał syna - rzekomo miał tajne życie homoseksualisty, nie ma żadnych dowodów. (Los Angeles Times)
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz