Szczygieł pisze dalej w swym dzisiejszym felietonie: „Za tą oczywistą konstatacją chowało się czterech facetów. (Ja bym ją jeszcze bardziej uoczywiścił, na przykład, że jutro poślubi krewetkę, to przecież nie ulega wątpliwości, dobrze wiemy, jak rozwija się nasza cywilizacja). Byli młodzi, każdy miał na głowie czarny kapelusz, spod którego wystawały mu długie zakręcane pejsy. Mimo nieznośnego upału, jaki tego dnia panował w Nowym Jorku – wszyscy ubrani byli w czarne płaszcze. Pierwszy raz w życiu zobaczyłem z bliska ortodoksyjnych Żydów.
(…) To smutne, że mniejszość, którą spotkało tyle pogardy, widzi w miłości człowieka i człowieka (w tym przypadku: mężczyzny i mężczyzny) także coś godnego pogardy.
(…) Pomyślałem sobie, że pewnie nie przyszło im do głowy, że tworzą bardzo homoseksualną kulturę. (Tak jak i islam czy kościół katolicki). Pisząc „homoseksualną”, nie myślę o seksie. Myślę o kosmosie mężczyzn.”
Cały felieton Szczygła w dzisiejszym „Dużym Formacie”.
A my tylko przypominamy, że niezależnie od ortodoksyjnych Żydów – i wszelkich innych, religijnych i niereligijnych, homofobów – małżeństwa homoseksualne są w Nowym Jorku od trzech lat legalne.
Najwięcej akceptacji jest w Polsce dla mowy nienawiści wobec osób homoseksualnych - budzą obrzydzenie. Żydów zaś można obrażać, bo są "sami sobie winni".
Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego i Fundacja im. Batorego zbadały, jaka jest w Polsce akceptacja dla mowy nienawiści motywowanej rasą, narodowością i orientacją seksualną oraz jakie są przyczyny tej nienawiści i czym różnią się w jej tolerowaniu dorośli i młodzież. Zbadano też wrażliwość poszczególnych grup na skierowaną do nich mowę nienawiści - Gazeta Wyborcza.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz