niedziela, 11 października 2009

Stephen Gately nie żyje


Stephen Gately miał zaledwie 17 lat, gdy - jako członek boysbandu Boyzone - stał się idolem nastolatek. W sobotę w wieku 33 lat zmarł na Majorce.
Wyszedł na kilka drinków, wrócił do domu, położył się spać i już się nie obudził, informuje BBC. Koledzy i menadżer Boyzone, który po kilku latach przerwy znów zaczął razem grać w 2007 r., są zdruzgotani.

Menadżer zespołu jeszcze w poniedziałek widział się Gatelym. - Jestem zdruzgotany, w kompletnym szoku - tłumaczył Louis Walsh. Pozostali koledzy z zespołu zapowiedzieli, że polecą na Majorkę, by towarzyszyć Gately'emu.

Gately na hiszpańskiej wyspie spędzał wakacje ze swoim partnerem - w 1999 r. ujawnił, że jest gejem - i przygotowywał się do kolejnych występów. Oprócz koncertowania z Boyzone, muzyk w ostatnich latach próbował również sił w karierze solowej.

Dodatkowo stanął na deskach teatrów, gdzie występował w musicalach. Pojawił się także w popularnych telewizyjnych programach, jak chociażby brytyjska wersja "Tańca na lodzie".

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze z 6 października napisał, że "jest ciągle
zajęty", ale skupia się na zakończeniu swojej książki, więc potem może być spokój.

Jesteśmy całkowicie zrozpaczeni - oświadczył menadżer Boyzone, Louis Walsh. - To kompletny szok. Dopiero co widziałem się z nim czas w poniedziałek podczas ceremonii wręczenia nagród. Nie wiemy jeszcze, co się stało. Był wspaniałym człowiekiem.

Był naszym przyjacielem i bratem - dodali koledzy Gatleya z zespołu. - Kochamy cię i będziemy za tobą tęsknić.

Wokalistę opłakują również przyjaciele i znajomi z innych grup. - Rozsiewał mnóstwo pozytywnej energii i był pełnym pasji wykonawcą - stwierdzili koledzy z Westlife.

Na wieść o tragedii komik i aktor Stephen Fry napisał na swoim koncie na Twitterze: "Właśnie doszły do mnie smutne informacje na temat kochanego Stephena Gatleya. To szok. Był kochanym i uroczym człowiekiem. Wszyscy będziemy za nim bardzo tęsknić".

Dziennikarz muzyczny Paul Gambaccini tragiczne wieści przyjął z takim samym smutkiem: "To nie tylko zawodowa, ale i osobista tragedia".

Koledzy z Boyzone: Ronan Keating, Keith Duffy, Mikey Graham i Shane Lynch, udali się już na Majorkę, gdzie Stephen Gately przebywał na wakacjach razem ze swoim partnerem Andym Cowlesem.
tvn24

1 komentarz:

  1. Ten blog zawiera treści pornograficzne i wysoce nieetyczne. Jeśli go nie zablokować, to przynajmniej powinien być on dostępny tylko dla osób dorosłych i w dodatku zabezpieczony przez autora hasłem. W przeciwnym razie naraża się nieletnich na dostęp do materiałów zdecydowanie nieodpowiednich ani dla nich, ani dla zdrowego normalnego człowieka. To, z kolei można już zgłosić na policję... Zachęcam zatem pana do "prawnych" przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń