Widmo ustawy aborcyjnej nawiedziło Polskę, wzbudziło strach i gniew wśród milionów obywateli i obywatelek. Tak zwane kilkutysięczne „garstki”, które skandują feministyczne hasła na ulicach polskich miast, które ostentacyjnie opuszczają niedzielne nabożeństwa i wysyłają druciane wieszaki do Pani Premier, to tylko część społeczeństwa, która gotuje się od środka i niedowierza w to, co dzieje się w naszym kraju. Ja sama jestem wewnętrznie odrętwiała i nie mogę pogodzić się z tym, co nam grozi. Ustawa dotknie wszystkich obywateli i obywatelek. Uderzy w całe rodziny i odmieni nasze życie. #DobraZmiana - Tęczowy Poznań.pl
***
Monika Mrozowska dwa lata temu zapowiedziała, że "skończyła swoje przygody z ciążami". Aktorka zdążyła urodzić trójkę zdrowych dzieci jeszcze przed 34. urodzinami. Z perspektywy matki ocenia plany zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej w Polsce. Jej zdaniem nikt nie powinien decydować za kobietę o tym, czy ma urodzić dziecko. Przyznaje jednak, że sama nie zdecydowałaby się na taki zabieg.
Anna Zawadzka w ciągu ostatniego tygodnia wyrosła na "gwiazdę" polskiego feminizmu. A trzeba przypomnieć, że było już o niej głośno na początku roku, kiedy publicznie przyznała się do dokonania aborcji. W rozmowie z Pudelkiem wyjaśnia, że zrobiła to, bo miała do tego prawo.
Planowane zmiany w ustawie antyaborcyjnej poruszyły zarówno osoby bezdzietne, jak i rodziców. Wśród nich jest Izabella Łukomska-Pyżalska, milionerka, matka szóstki dzieci. Przyznaje, że zmiany te będą mieć negatywny wpływ na życie Polaków.
Justyna Samolińska z Partii Razem w rozmowie z Pudelkiem komentuje zamieszanie wokół planowanych zmian w ustawie antyaborcyjnej i oskarżeń wobec pierwszej damy, Agaty Dudy, że milczy w tak ważnej dla kobiet sprawie. Przypomina, że żona Dudy pełni rolę nieformalną, nie jest zaangażowana politycznie.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz