Dwumetrowy, największy na świecie iPhone'a stał na dziedzińcu uniwersytetu od stycznia 2013 roku i opowiadał historię kariery Steve'a Jobsa. 31 października został całkowicie zdemontowany i zabrany z terenu uczelni na żądanie jego właściciela i inicjatora jego powstania – przedsiębiorcy Maksima Dołgopolowa. Biznesmen twierdzi, że po tym, jak Tim Cook, szef Apple dokonał w zeszłym tygodniu coming out'u i publicznie przyznał się do dumy z bycia gejem, pomnik mógłby podpaść pod rosyjskie przepisy zabraniające „propagowania homoseksualizmu”. Dołgopolow nazwał przy okazji zachowanie Cooka „publicznym propagowaniem sodomii” - Newsweek.pl.
Nightly Business Report o Timie Cooku ujawnieniu że jest gejem
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz