"Udało mu się rozbić związki partnerskie, a teraz zaatakował polskie kliniki stosujące metodę in vitro, że handlują ludzkimi zarodkami" - pisze w najnowszej "Polityce" Stanisław Tym.
Ocenia: "Pomówienia Gowina są, delikatnie mówiąc, wstrętne". "Nie tylko dlatego, że nie ma na poparcie swoich słów żadnych dowodów, bo Gowinowi, jako ministrowi sprawiedliwości, dowody nie sa potrzebne. Buduje zatem wyłącznie akt oskarżenia. Przeciwko samej metodzie in vitro, a także przeciw klinikom, w których - jak mówi - "dzieją się straszne rzeczy" - dodaje tym w swoim felietonie dla tygodnika "Polityka". (Tok FM)
Jak mówiłem to prowokacja Gowina przeciw in vitro, robi to w imieniu kościoła katolickiego upokorzyć tylko osoby które są z in vitro i samą metodę. Straszyć polaków wcześniej pozwoli się na legalizację związków homoseksualny to zniszczy się rodzinę.
Gowin jest ministrem sprawiedliwości do haniebnie, jest tylko ministrem żeby nie zagrozić Tuskowi na przewodniczącego partii. Gowin nadawałby na urząd na propagandy katolickiej.
Gowin nie bierze przykład koleżanki z Francji. Minister sprawiedliwości tego kraju Christiane Taubira: „Wielu Francuzów będzie dumnych z wykonania tego zadania. To wielki dzień w historii demokracji”. „Ustawa zapewnia nowe prawa, stanowczo sprzeciwia się dyskryminacji i potwierdza szacunek naszego państwa dla instytucji małżeństwa. To prawo pozwala z większym optymizmem patrzeć w przyszłość wielu naszym obywatelom, którzy byli pozbawieni tych praw” – mówiła także Taubira.
Widać jaki to nasz kraj zacofany, chcemy być jak na zachód bierzemy pieniądze z zachodu, ale myślenie jest jak w Rosji.
Fot: Queer.pl |
My nie chcemy być zgniłym zachodem, my nie mamy kryzysu gospodarczego, jak Francja, Niemcy, Hiszpania ma zapaść gospodarczą to kara Boga za małżeństwa homoseksualne.
OdpowiedzUsuń