niedziela, 9 lutego 2014

Dawid Wawryk "Po co prowokujecie?"


Dawid i Nico przez cztery dni chodzili po Warszawie za rękę. Nico przyjechał do Dawida na przedłużony weekend z Tel Avivu (gdzie się poznali podczas wakacji).

"Aż siedem razy obrzucono nas wyzwiskami. Głośno, z nienawiścią: „Pedały, wypierdalać!”, „Cioty jebane”, etc. Jeden facet, idąc, rozmawiał przez komórkę, gdy nas zobaczył, przerwał rozmowę, przystanął osłupiały i powiedział: „No kurwa, pedały rękami się macają” - pisze Dawid. "Wielu przechodniów wgapiało się w nas, jak byśmy byli UFO. (...) Paru splunęło z obrzydzeniem. Przy Dworcu Centralnym jakiś facet podszedł, splunął na moje buty i bez słowa uciekł. Na Al. Jerozolimskich tuż przy nas z piskiem opon zatrzymał się samochód, w środku - czterech łysych facetów. Otworzyli okna, obrzucili nas wyzwiskami i odjechali. (...)
Gdy moje weekendowe doświadczenia opowiadałem później znajomym, kilkoro z nich zapytało: „Po co prowokujecie?” Prowokujemy? W jaki delikatniejszy sposób dwóch chłopaków może okazać sobie czułość na ulicy? Czy pary hetero też się tak zaczepia? (...)
Tekst dedykuję wszystkim tym gejom, którzy lubią głośno opowiadać, że nigdy nie czuli się dyskryminowani, że Warszawa jest tolerancyjna i że nie ma co robić szumu o nierówne traktowanie, bo wszystko jest OK. Przy czym sami gejami są tylko we własnych domach lub ewentualnie jeszcze w gejowskich klubach lub na zagranicznych wycieczkach."

Cały tekst Dawida Wawryki "Po co prowokujecie?" - do przeczytania w najnowszej "Replice".

Foto: od lewej: Dawid i Nico w jednej z warszawskich knajp — z użytkownikiem Dawid Wawryka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz