środa, 4 czerwca 2014

Ploty: Andy Cohen, Anderson Cooper, Justyna Kowalczyk, Conchita Wurst, Days of Our Lives, Tomasz Jacyków


Przystojniak Andy Cohen kończy 46 lat, nie dawno zrezygnował z Bravo TV wiceprezesa na skupić na pracy swoim programie talk show i produkcji telewizyjnej jak np The Real Housewives wśród wersji z Joanną Klupą. Pojawia się na listach najlepiej ubranych mężczyzn w roku, czy jeden najbardziej wpływowych ludzi w telewizji".

Jeszcze ktoś inny kończy 47 lat, jest nim dziennikarz CNN Anderson Cooper. Był część swojej kariery przygotowywał reportaże między innymi z krajów dotkniętych wojnami domowymi. Relacjonował wydarzenia chociażby z Somalii, Rwandy, Sri Lanki, Libanu czy Haiti. Prowadził talk-show, a także amerykańską wersję Agenta.

W obszernym liście tłumaczy swoje długoletnie milczenie. Z jednej strony uważał, że należy mu się utrzymanie sfery prywatności osobistej. Z drugiej sądził, że także ze względów zawodowych nie powinien mówić o swojej orientacji. Dlaczego?

Przede wszystkim by chronić swoich najbliższych i współpracowników, ponieważ jako korespondent wojenny i reportażysta, często znajdował się w niebezpiecznych sytuacjach. Tłumaczy także, że skrytość pomagała mu w zawodowych kontaktach z ludźmi – "odkryłem, że czasem im mniej osoba, z którą przeprowadzam wywiad wie o mnie, mogę bezpieczniej i efektywniej wykonywać moją pracę jako dziennikarz".

Cooper uważał, że etyka dziennikarska nakazuje mu by nie mówić otwarcie o tym "na kogo głosuje, jaką religię wyznaje i kogo kocha". Dalej w liście Anderson Cooper pisze, że "jak długo dziennikarz okazuje uczciwość i profesjonalizm w swojej pracy, jego życie osobiste nie powinno mieć znaczenia". Dlatego nie wypowiadał się na temat swojej orientacji nawet, gdy bezpośrednio pytano go o sprawy społeczności LGBT, a także nie opisał tego, że jest gejem w swojej książce-pamiętniku, bo dotyczyła innych kwestii.

Dlaczego w końcu stwierdził, że czas przestać milczeć? Zauważył, że może być to odebrane jako próba ukrycia swojej orientacji, że wygląda to tak, jakby się jej wstydził, czy źle z nią czuł. Poza tym, mimo, że społeczeństwo podąża ku pełnej tolerancji dla społeczności LGBT, Cooper widzi, że wciąż dochodzi nawet do aktów przemocy ze względu na orientację seksualną. I swoim oświadczeniem, może wielu osobom pomóc.

Dziennikarz CNN wyraźnie zaznacza, że jest ze sobą i swoją orientacją szczęśliwy a nawet dumny. Zawsze był otwarty w mówieniu o swoim homoseksualizmie wśród rodziny, przyjaciół i bliskich w pracy. Choć podkreśla, że nie jest aktywistą i nie zamierza walczyć o prawa gejów, a w "idealnym świecie" nikt nie powinien się interesować cudzą orientacją seksualną, to jednak musi opowiedzieć o tym głośno, bo widzi w tym wartość.

Anderson Cooper tłumaczy też, że przez całą swoją karierę starał się uczciwie prezentować zarówno społeczność LGBT, jak i jej przeciwników. Nie chciał i nie chce w żaden sposób przemycać w swojej pracy jakichkolwiek osobistych przekonań "oprócz czystej prawdy".

Na koniec listu, dziennikarz CNN podkreślił, że oprócz swojej udanej kariery, najbardziej cieszy się w życiu tym, że został pobłogosławiony przez Boga umiejętnością kochania i tym, że jest kochany.  (cytaty o wyjdzie z szafy Na Temat.pl)


Justyna Kowalczyk zdecydowała się opowiedzieć Sport.pl i "Gazecie Wyborczej" o najtrudniejszych chwilach swojego życia: o depresji, z którą walczy od kilkunastu miesięcy, leczeniu, załamaniu nerwowym po Soczi, o zawiedzionych nadziejach na ułożenie sobie życia poza sportem.

- Na wielu Pucharach Świata leżałam bezsennie do czwartej nad ranem, potem się udawało zasnąć na dwie godziny. Pobudka o 6, rozruch, przygotowania, o 11 wygrywałam bieg i znów dół, bezsenna noc - opowiada Justyna Kowalczyk. - Przez cały ten zły czas starałam się zachowywać pozory. Bo mi mówiono, że tak trzeba. Udawałam, że jest najnormalniej na świecie: że są treningi, starty, a ja jestem jak zawsze kąśliwa.

- Do sierpnia miałam sobie dać szansę, żeby się odnaleźć. Może wyleczyć. Może poczuć radość. Nie mówię o radości z biegów narciarskich. Tylko radości z tego, że jestem - opowiada Kowalczyk. - Chciałam pożyć, znaleźć jakiś bodziec, który mnie odciągnie od tego wszystkiego, co czarne. Ale nie udało się. Więc skoro wszystko inne mi się w życiu sypie, to skupię się sporcie...

Wiem co ona czuje nie mam podobnie myślę życie jest bez sensu, kiedy słyszę tyle nienawiści i to najbardziej przeraża mnie od osób wierzący.

Conchita Wurst (25 l.) nic sobie nie robi z pogróżek, które otrzymuje regularnie. Nie ma także problemu z tym, by rozmawiać o nietolerancji, a z tą spotyka się na co dzień od bardzo dawna. Zanim stała się sławna dzięki Eurowizji, była popularna w swoim rodzinnym kraju, Austrii, i tam również wzbudzała wiele emocji, nie zawsze pozytywnych. Wszystko oczywiście przez jej kontrowersyjny wizerunek. Okazuje się, że Conchita Wurst ma naprawdę "grubą skórę" i zupełnie nie przejmuje się bluzgami, jakimi obrzucają ją internauci (pomponik.pl)

Days of Our Lives odcinek Will i Sonny

Tomasz Jacyków słynie z kontrowersyjnych stylizacji i to nie tylko podczas imprez branżowych. Równie ryzykowne połączenia wybiera na co dzień. Na spotkaniu z kolegą (?) pojawił się w spodenkach, bluzce w marynarski wzór odsłaniającej jego idealnie gładką klatę i w neonowych butach. Nie zrezygnował też z dodatków, założył złote okulary i korale... z zawieszką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz