wtorek, 5 lutego 2013

Debata o równości małżeństw w Izbie Gmin


Aktualizacja:

Parament Brytyjski przegłosował równość małżeństw w Anglii i Wali, 400 za przeciw 175. Ale wszystko pójdzie dobrze oficjalniej będą popierać się, za rok, a nawet w roku 2014 gdy jedna izba lordów będzie przeciw. Na 90% będzie później niż wcześniej, teraz czas na Szkocję.

Podczas polskiej debaty o związkach partnerskich nie obyło się bez ostrych słów, inwektyw i obrażania się nawzajem. Dziś nad rządową ustawą o małżeństwach tej samej płci debatowała brytyjska Izba Gmin. Było zdecydowanie spokojniej i, przede wszystkim, merytorycznie. Oto zebrane przez nas charakterystyczne cytaty z dyskusji. Przeczytaj, jak nad takimi kontrowersyjnymi sprawami dyskutuje się za granicą.

Maria Miller (minister ds. kobiet i równouprawnienia):

"Ten projekt redefiniuje małżeństwo, ale jest ono w rzeczywistości instytucją, która ma długą historię adaptacji i zmiany. Przez wiele setek lat przeszło ono daleką drogę". "Nie wydaje mi się, że rolą rządu jest mówić ludziom, w co mają wierzyć, ale ja uważam, że parlament oraz państwo niosą na swoich barkach odpowiedzialność, by ludzi traktować uczciwie".

Gerald Howarth (Partia Konserwatywna):

"Partia Konserwatywna nie ma mandatu dla tak ogromnej socjalnej i kulturowej zmiany. David Cameron przed wyborami nie planował wprowadzenia sprawy małżeństw homoseksualistów pod obrady". "Małżeństwo powinno być bronione i promowane w każdy możliwy sposób". "Partnerstwo prawne nie jest postrzegane w ten sam sposób i nie ma tych samych obietnic, odpowiedzialności oraz zaangażowania jak małżeństwo".

David Winnick (Partia Pracy):

"Kiedy homoseksualizm został zdepenalizowany w 1967 r., była przeciw temu ogromna opozycja. (...) W tej chwili nie byłoby chyba ani jednego członka tej izby, który chciałby powrócić do sytuacji sprzed tamtego głosowania. Czy za kilka lat projekt, o którym mówimy, nie zostanie też zaakceptowany w pełni?". "Musimy zająć się ustawodawstwem nie tylko na dziś, ale też na jutro".

Simon Hughes (Liberalni Demokraci):

"Pragnę poprzeć ten projekt, Uważam, że jest słuszny. Nie mogę cieszyć się prawami, a innym ich odmawiać". "Pary, które wchodzą w zobowiązanie wobec siebie, powinny mieć możliwość nazywania tego małżeństwem".

Yvette Cooper (Partia Pracy):

"Związek gejów chce nazywać siebie małżeństwem, a nie związkiem cywilnym. Język ma dla nich znaczenie. Z czasem być może pojęcie związki cywilne będzie znaczyć to samo co małżeństwo. Dlaczego gejowskie i lesbijskie pary mają czekać?". "Dopuszczenie homoseksualnych par do małżeństwa nie osłabi małżeństwa, ale je wzmocni".

 Edward Leigh (Partia Konserwatywna):

"Jestem konserwatystą. Wierzę, że powinniśmy zajmować się sprawami równouprawnienia, ale nie kosztem ingerencji w inne wartości". "Należałoby skorzystać z tej szansy, by potwierdzić, że przeciwnicy tego projektu - wiele setek w moim okręgu - nie są homofobami, to nie są bigoci". (gazeta.pl)

Za 50 lat spojrzymy wstecz i będziemy zdziwieni, że kiedyś w ogóle dyskutowaliśmy o tym, czy orientacja seksualna określa prawo do zawarcia małżeństwa. Myślę, że kiedyś będziemy się z tego śmiać - mówił jeszcze przed głosowaniem Ed Balls, minister ds. ekonomii i gospodarki w gabinecie cieni.

Konserwatyści 126 za równością małżeństw, a 134 głosowało przeciw przy tym 35 konserwatystów oraz sekretarz obrony Philip Hammmond nie głosowali w ogóle, więcej kto za i przeciw na Pink News.

Jak lewica głosowała 22 posłów Partii Pracy głosowało przeciw małżeństw tej samej płci i 16 posłów, w tym był premier Gordon Brown nie głosował wstrzymał się od głosowania. Więcej na Pink News.

Mike Freer i Nick Herbert, przemawiają podczas debaty:



Kanał Channel Four o uchwaleniu równości małżeństw:

--------------------------------------

Brytyjscy posłowie zagłosują dzisiaj nad kwestią legalizacji małżeństw homoseksualnych. Rządząca Partia Konserwatywna jest mocno podzielona w tej sprawie, ale premier David Cameron mocno optuje za przyjęciem nowego prawa. Dlatego projekt niemal na pewno zostanie zaakceptowany.

Głosowanie ma się odbyć we wtorek po południu. Nie będzie to jeszcze ostateczny etap wprowadzenia ustawy w życie. Będzie musiała się nad nią pochylić jeszcze Izba Lordów, ale tam też niemal na pewno zostanie zaakceptowana.

Pomimo znacznego oporu w szeregach Partii Konserwatywnej, ustawa niemal na pewno przejdzie przez Izbę Gmin, bowiem będą za nią głosować niemal w całości wszystkie pozostałe partie. Premiera za jego upór chwalą nawet członkowie Partii Pracy.

- Za 50 lat spojrzymy wstecz i będziemy zaskoczeni, że musieliśmy kiedyś dyskutować nad tym, czy kwestia twojej orientacji seksualnej determinuje twoje prawo do zawarcia małżeństwa - powiedział Ed Balls, minister ds. ekonomii i gospodarki w opozycyjnym gabinecie cieni. (TVN24)

Conor Burns, gej poseł katolik partii konserwatywnej, który wcześniej sprzeciwiał się wprowadzenia równości małżeństw, mówi, że jest teraz skłonny wspierać małżeństwa pary tej samej płci.

Więcej aktualizacji co się dzieje w paramencie Brytyjskim wideo na BBC






2 komentarze:

  1. Pani Poseł Pawłowicz w ramach protestu uchwaleniu małżeństw gejów, rozbierze się do naga przed ambasada brytyjska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy w Polsce, będą małżeństwa homoseksualne?

    OdpowiedzUsuń