piątek, 11 września 2009
Caster Semenya
Pochodząca z Republiki Południowej Afryki Caster Semenya ma zarówno żeńskie, jak i męskie organy płciowe, czyli jest hermafrodytą - doniosły media. IAAF z ogłoszeniem oficjalnego komunikatu się wstrzymuje, ale świat już komentuje doniesienia prasowe. Zawodniczkę broni prezydent RPA Jacob Zuma.
Rzecznik IAAF Nick Davies stwierdził w rozmowie ze stacją CNN, że pozbawienie Semenyi medalu będzie ekstremalnie trudne, jeśli okaże się ona hermafrodytą. Trzeba będzie wykazać, że męskie hormony dawały jej przewagę nad innymi zawodniczkami.
Szybko podczas briefingu prasowego wypowiedział się także Makhenkesi Stofile, Minister Sportu i Rekreacji w RPA. - Czy południowoafrykańska złota medalistka Caster Semenya jest hemafrodytą nie jest istotne, bo to jest dziewczyna - powiedział stanowczo. Minister spojrzał w stronę kamer i dodał, że stawianie kwestii płci na pierwszym miejscu jest "obrzydliwe i nieetyczne". - Nie sądzę, żeby ona była kobietą. Ona jest po prostu jeszcze dzieckiem. Myślę, że jest dzieckiem, które cieszy się dorastaniem - zakończył poirytowany sytuacją minister.
Reprezentantka RPA nie była wcześniej znana na arenie międzynarodowej. W Berlinie zdobyła złoty medal MŚ deklasując w finale rywalki. W RPA witano ją z najwyższymi honorami, ale jednocześnie światowe media poddały w wątpliwość jej płeć. Wtedy zaczął się "cyrk" związany z dochodzeniem do tego, czy Semenya jest kobietą, czy mężczyzną.
IAAF oficjalnie nie potwierdziło rewelacji podanych przez australijską gazetę, jedynie zakomunikowało, że musi dogłębnie przeanalizować tę sprawę. - Ostatecznej decyzji w tej sprawie nie należy się spodziewać przed obradami Rady IAAF, które odbędą się 20-21 listopada w Monako - napisano w oświadczeniu.
W zeszłym tygodniu biegaczka chyba zmęczona już ciągłymi oskarżeniami o to, że jest mężczyzną, zdecydowała się na niecodzienną sesję fotograficzną. Południowoafrykański magazyn dla kobiet zrobił okładkowy materiał o "kobiecej Caster". Na zdjęciach biegaczka prezentuje się rzeczywiście o wiele bardziej kobieco niż na stadionie lekkoatletycznym.
gazeta.pl
to jest dyskryminacja po urodziła się taka że nie ma prawa żyć dzisiejszym świecie trzecia płeć tak zwana nie jest znana i jest bardzo poniżana, czas szacunku dl ataki osób to nie ich wina że są tacy urodzili się tacy i nie można dyskryminować ich, jest normalną osobą kobietą że ma trochę od mężczyzny do nic złego tak urodziła się i ma prawo też normalnie żyć i robić do co lubi. Obiorą jej medal do byłoby chore i poniżające dyskryminować po za do jest inna, komu przeszkadza ona po jest inna trzeba poniżać ją? ich ba zatroszczą jej tak sukcesu że muszą ją poniżać to jest wstyd nie zajmą się innymi sprawami a nie ją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz