Para prawicowych polityków – Alessandro Basso i Loris Bazzo – nie schodzi z pierwszych stron włoskich gazet. I choć można by uznać ich za symbol zmieniającej się polityki konserwatywnej, otwierającej się na osoby LGBTQIA+, rzeczywistość jest dużo bardziej złożona.
Basso, nowy burmistrz Pordenone z ramienia Fratelli d’Italia, otwarcie homoseksualny, od 4 lat jest zaręczony z Lorisem Bazzo – burmistrzem Carlino z ramienia Ligi Północnej. Para poznała się „na kolacji z przyjaciółmi”, a ich związek, jak twierdzą, od początku był otwarty i pozbawiony tajemnic.
Bazzo, pielęgniarz, który zdobył reelekcję z wynikiem 69%, mówi: „Alessandro był zawsze ujawnionym gejem, ja potrzebowałem więcej czasu, by to zrozumieć – mam dwójkę dzieci. Ale nigdy nie spotkaliśmy się z dyskryminacją.”
Basso, z kolei, wygrał wybory w Pordenone z poparciem 54%, a wcześniej był dyrektorem szkoły i radnym regionalnym. Mimo że dzieli ich 60 kilometrów, wspólne życie i zaangażowanie w politykę, która jednoznacznie skręca w prawo, wymaga od nich codziennych kompromisów.
„Czasem się kłócimy o politykę, ale szybko się godzimy. Kiedy kandydowałem, Alessandro był przy mnie – wspierał mnie radą. Gdy to on prowadził kampanię, ja czekałem na niego wieczorem, by odpoczął po trudnym dniu”, mówi Bazzo.
Dodaje, że celebrują codzienność domowymi obiadami – Alessandro gotuje i specjalizuje się we frico i salami z trzema octami.
A co z przyszłością? Związek partnerski jest na horyzoncie, choć jak przyznał Bazzo: „Nie wykluczamy, że kiedyś się pobierzemy.”
Problem? Taki, że Fratelli d’Italia i Liga, partie do których należą, regularnie walczą z prawami LGBTQIA+ – demonizując małżeństwa jednopłciowe, związki partnerskie i adopcję przez pary jednopłciowe. A kiedy polityczna walka zostaje przegrana, niektórzy – jak Basso i Bazzo – chętnie korzystają z jej owoców.
To nie symbol postępu – to wyraźny przykład tego, jak włoska prawica potrafi prowadzić grę pozorów wobec społeczności, którą w innych momentach wyklucza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz