Kit Williamson doskonale wie, jak tworzyć i eksponować autentyczne queerowe historie. Aktor i scenarzysta jest znany ze swojej roli Ed'a Gifforda, nieśmiałego copywritera w serialu "Mad Men", ale także jako twórca "EastSiders" – serii, którą Williamson opisuje jako obraz "bycia pogubionym i zakochanym w swoich dwudziestkach". Produkcja ta przyniosła mu nagrodę Daytime Emmy w 2020 roku.
Williamson, który uczęszczał do Interlochen Arts Academy w Michigan, mówi, że czwarty i ostatni sezon "EastSiders", który miał premierę na Netflix w grudniu 2019 roku, był "listem miłosnym do queerowych związków i queerowej miłości". Jego najnowszy projekt, serial "Unconventional", który zadebiutuje 11 lutego na platformie streamingowej Revry, jest według niego "duchowym następcą 'EastSiders'".
„'Unconventional' to historia o byciu pogubionym i zakochanym w swoich trzydziestkach" – mówi Williamson w rozmowie z Pride Source.
Podczas gdy "EastSiders" poruszało temat niewierności i jej wpływu na relacje, "Unconventional" podchodzi do kwestii zaangażowania w inny sposób. Serial opowiada o dwóch queerowych parach: Noahu i Danie – małżeństwie w otwartym związku, oraz Margot i Elizie, które próbują mieć dziecko poprzez dawcę spermy – granego przez Williamsona – będącego jednocześnie bratem Margot, Noahem.
„Tradycyjne ramy związków nie zawsze pasują do nas, queerowych ludzi” – mówi Williamson. To temat, który znajduje odzwierciedlenie zarówno w tytule serialu, jak i w dynamice relacji bohaterów.
„Nie mamy jasno wyznaczonych ścieżek, więc musimy je wytyczać sami, ale to nie znaczy, że ta droga będzie łatwa” – dodaje.
Williamson podkreśla, że jego celem w "Unconventional" było ukazanie prawdziwych, nieprzerysowanych ludzi i ich niestandardowych relacji, bez uogólnień. Postacie mierzą się z trudnymi tematami, takimi jak problemy ze zdrowiem psychicznym, zaufanie, planowanie rodziny jako para queerowa, a także eksperymentowanie z innymi partnerami seksualnymi, co komplikuje związek Noaha i Dana.
„Serial bezkompromisowo ukazuje queerowe związki, queerową miłość i queerowy seks” – mówi Williamson.
Dla niego równie ważne było, aby zarówno historia Noaha i Dana, jak i Margot i Elizy otrzymała jednakową uwagę. Współpraca z innymi queerowymi twórcami o różnorodnych tożsamościach pomogła nadać postaciom autentyczność.
„Poza tym uwielbiam queerowe produkcje, które poruszają tematy inne niż moje własne doświadczenia” – mówi Williamson, który jest żonaty z aktorem Johnem Halbachem, swoim partnerem z "EastSiders".
Williamson podkreśla, że teraz bardziej niż kiedykolwiek queerowe osoby muszą się wspierać i trzymać razem „w obliczu przeciwności”. Jego zdaniem queerowe historie i głosy powinny być słyszane, zwłaszcza w mainstreamowych mediach. Jest wdzięczny, że platforma Revry daje przestrzeń takim projektom jak "Unconventional".
„Tego serialu nie dałoby się zrealizować w tradycyjnej telewizji” – mówi Williamson, podkreślając, że wielu twórców queerowych nadal nie ma takiej szansy, mimo prób. Uważa, że rozmowy wokół "Unconventional" przypominają te, które prowadził przy okazji premiery "EastSiders" na YouTube w 2012 roku. Chociaż reprezentacja queer wydaje się postępować, w rzeczywistości nie jest tak różowo.
„Dostaliśmy zaledwie okruchy” – mówi Williamson. „Kiedy queerowe postacie zaczęły pojawiać się w mainstreamowych produkcjach, potrzeba oddzielnych queerowych historii wydawała się mniej paląca. Ale to nie może zastąpić prawdziwie queerowych opowieści skoncentrowanych na nas”.
Organizacja GLAAD w swoim raporcie "Where We Are On TV 2023-2024" zwraca uwagę, że w porównaniu do poprzedniego roku liczba queerowych postaci w telewizji spadła o 128, z 596 do 468. Wiele seriali queerowych zostało opóźnionych przez strajki i problemy produkcyjne, ale większość postaci zniknęła, ponieważ ich seriale zostały anulowane.
„Teraz już nie tylko ‘grzebiemy’ queerowe postacie, ale wręcz je kasujemy” – mówi Williamson, nawiązując do tropu "Bury Your Gays", w którym queerowi bohaterowie często kończą tragicznie, jak Lexa w "The 100" czy Villanelle w "Killing Eve".
Innym częstym tematem w queerowych mediach jest przedstawianie postaci jako "bałaganiarskich" lub "dysfunkcyjnych". Williamson jednak świadomie eksploruje tę "szarość i chaos". Margot w "Unconventional" może wydawać się niepoukładana, ale to sprawia, że jest wielowymiarowa i realistyczna.
„Oczywiście potrzebujemy pozytywnych wzorców i sukcesów, ale to zbyt duża presja, by queerowa społeczność musiała ciągle dbać o swoją nieskazitelność. Często queerowe postacie mogą tylko się pojawić i ujawnić swoją orientację, ale nie dostają kontekstu ani prawdziwych problemów”.
Williamson podkreśla, że nie tworzył "Unconventional" z myślą o spełnieniu oczekiwań jakiejkolwiek stacji czy publiczności. Chciał stworzyć serial autentyczny i, jak sam mówi, niekonwencjonalny.
„Chciałem pokazać queerową perspektywę, która nie martwi się o to, czy spodoba się heteronormatywnej widowni” – mówi. „Te związki nie są podporządkowane niczyim oczekiwaniom – są autentyczne, prawdziwe i czasami pokręcone”.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz