Rząd przyzwyczaił nas do tego, że na wysokie stanowiska powołuje najlepszych ekspertów. Osoby, które mają doświadczenie, kompetencje i są doskonale przygotowane do mierzenia się z problemami, które przynosi ich stanowisko. I tak np. Robert Gaweł, nowy wielkopolski kurator oświaty, co rusz udowadnia, że świetnie rozumie kłopoty i potrzeby młodzieży, zwłaszcza tej nieheteronormatywnej.
Najnowszy wykwit błyskotliwości kuratora objawił się na sobotnim sympozjum "Małżeństwo i rodzina dobrem ludzkości" zorganizowanym m.in. przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Gaweł dokonał tam pogłębionej analizy problemów społeczności LGBT+ i młodzieżowych inicjatyw, które z tymi problemami próbują walczyć.
"Zmanipulowany młody człowiek - bo o tym mówimy dzisiaj, o szkole - chce się dostosować. Zawsze młodzi ludzie chcą się dostosować do grupy, do większości, do jakiegoś prądu, który jest. Gdzieś tam, w czasach wcześniejszych, pili jakieś tanie wino. Ci, którzy nie pili, czuli się jakoś w dyskomforcie, więc też czasem spróbowali. Potem pojawiały się narkotyki. A dzisiaj zmieniły się sprawy używek, dzisiaj trzeba akceptować to, co jest prześladowane, a prześladowane są mniejszości".
W sympozjum "naukowym" (brawurowe określenie, brawo UAM) brała udział również małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak. Nad jej wkładem merytorycznym spuścimy jednak zasłonę milczenia.
Reportaż Netflixa dotyczące systemu amerykańskiego wyborczego, jak jest zepsuty nazywają się demokracją ale system wyborczy nie jest demokratyczny. Narratorem jest Leonardo DiCaprio.
Osoby ubiegające się o azyl, osoby, które przeżyły handel ludźmi, dragi, prostytutki i nie tylko, spotykają się w pięknym portrecie queerowej społeczności Amsterdamu, aby zastanowić się nad ważnością korzeni Pride.
Konferencja lewicy - Prawa człowieka to nie ideologia, prawa człowieka to kwestie, które przynależą się każdemu
Robert Biedroń był gościem Beaty Tadli w programie "Onet Rano". Rozmowa dotyczyła listu 50 ambasadorów dot. osób LGBT w Polsce: Chciałbym, żeby to szaleństwo tej władzy jak najszybciej się zakończyło, bo najważniejsze w tym wszystkim jest to, że to dotyka realnych ludzi. To nie dotyka jakiejś zmyślonej istoty żyjącej na innej planecie, jakiejś ideologii, o której oni mówią - powiedział europoseł.
W rozmowie z Wirtualną Polską Georgette Mosbacher, ambasadorka USA w Polsce, jasno stwierdziła, że otwarcie homofobiczna i transfobiczna polityka polskiego rządu jest nie tylko błędna z perspektywy praw człowieka, ale również szkodliwa dla biznesu.
Jako przedstawicielka administracji Donalda Trumpa, pani ambasadorka nie ma naturalnie zbyt dużego pola, aby odwoływać się do racji etycznych. Sam Trump gromadzi elektorat, odwołując się do transfobii, seksizmu i rasizmu, otaczając się ludźmi, którym bliżej do idei państwa wyznaniowego, niż demokracji opartej na prawach człowieka.
Nic więc dziwnego, że zapytana przez dziennikarza WP o równość małżeńską, ambasadorka Mossbacher odmówiła komentarza.
Miała natomiast sporo do powiedzenia, jeśli chodzi o współpracę z amerykańskimi firmami i ogólnie pojęty "klimat inwestycyjny", czyli sprawach w których czuje się zdecydowanie pewniej.
To najmocniejsza jak dotąd wypowiedź w sprawie naszej społeczności ze strony ulubionego "atlantyckiego sojusznika" rządu PiS. To także sygnał, że nawet dla przedstawicieli tak skorumpowanego lidera jak Trump, dwuletnia nagonka na osoby LGBT+ prowadzona przez polskie władze to już troszkę za dużo.
Może już czas, aby obóz rządzący otwarcie wskazał swojego rzeczywistego międzynarodowego sojusznika, który nie będzie mieć takich problemów? Czy obrażona na Stany Zjednoczone polska prawica zrobi wreszcie coming out jako nie-tak-bardzo-krypto fanklub Władimira Putina?
Nie milknie zamieszanie wokół listu 50 ambasadorów i ambasadorek na temat sytuacji osób LGBT+ w Polsce. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski szerzej skomentowała to ambasadorka USA w Polsce, Georgette Mosbacher.
"Stany Zjednoczone wierzą w równość wszystkich ludzi. W pełni rozumiem i szanuję fakt, że Polska jest krajem katolickim - nikt nie chce tego podważać. Niemniej musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę".
Zapytana o argumentację polskiego rządu mówiącą, że w Polsce nie istnieją "strefy wolne od LGBT", Mosbacher odpowiedziała:
"Czasami symbole mówią więcej niż czyny czy słowa. Wiem, że to nie jest do końca uczciwe, ale przez takie "symbole" Polska nabawiła się wizerunku państwa, które nie szanuje ludzi o innej orientacji seksualnej. Raz jeszcze podkreślam, mam ogromny szacunek do religijnej tradycji kraju, w którym jestem ambasadorem, ale prawa człowieka to prawa człowieka - są uniwersalne bez względu na dominującą religię".
Mam ze swoją żoną małżeństwo; jak się rodzi dziecko, to tworzymy w tym momencie rodzinę - powiedział w "Kropce nad i TVN24" prezydencki minister Andrzej Dera. W kontekście listu 50 ambasadorów i przedstawicieli organizacji międzynarodowych w sprawie poszanowania praw osób LGBT stwierdził, że "ideologia gender, którą przyjęło środowisko LGBT" to ideologia, "która chce zmienić pojęcie rodziny".
Gość TVN24 oświadczył, że "związek dwóch panów to nie jest rodzina". - Nie słyszałem, żeby mężczyzna z mężczyzną mogli urodzić dziecko. Jak mogą być rodziną? - mówił Dera, pytany o to, czy związek dwóch mężczyzn "zmienia pojęcie rodziny".
Zapytany o to, czy w związku z tym małżeństwo dwóch osób odmiennej płci, które nie mają dzieci, można nazwać rodziną, Dera odpowiedział, że osoby takie "zakładają związek małżeński, a rodzina jest wtedy, kiedy dzieci się rodzą". - Mam ze swoją żoną małżeństwo, jak się rodzi dziecko, tworzymy to w tym momencie rodzinę - argumentował.
Zdaniem Dery w liście "wmawia się coś, co nie jest faktem". - Nie spotkałem dyskryminacji osób, które same się określają jako takie środowiska (LGBT+ - red.) - powiedział gość TVN24.
Zapytany o przyjmowane przez niektóre samorządy uchwały anty-LGBT przekonywał, że "to są strefy wolne od ideologii". - Mówimy o ideologii gender, to trzeba dokładnie i precyzyjnie mówić - dodał. Pytany, czy gminy powinny przyjmować takie uchwały, Dera zadeklarował, że "nie można nikogo wykluczać". - W polskim porządku prawnym wszyscy są równi wobec prawa, nie wolno dyskryminować ludzi z różnych względów i polskie prawo jest tutaj bardzo precyzyjne - mówił.
Według prezydenckiego ministra na marszach środowisk LGBT widać "afirmację poglądów". - Widziała pani, jak się obraża katolików, jak się obraża moją wiarę? Jakoś wtedy ambasadorowie nie pisali, że były obrażane uczucia innych, że było naruszane prawo i konstrukcja. Broni się tych, którzy są agresorami - oświadczył.
On tak poważnie mówi kto jest rodziną, a kto nie może, naziści też mówili podobnym językiem. Wmawiać w Polsce nie ma dyskryminacji, żyje w iluzji bańce. Wmawia na marszach równości obraża uczucia religijne i prawicy ich na marsza katolicki obraża się inny, palą flagi unijnej czy tęczowe mówią kto jest lepszy. Na marsza/parada równości jest miłość chrześcijanie chodzą na nią,
Może zamiast taki bzdur wypowiadać pójdzie w marszu i zobaczy czy porozmawia z ofiarami przemocy czy rodzicami którzy stracili dzieci jak np ojcem Milo która zabiła.
Trochę historii chrześcijanie na marsza/parada równości
Dziś chcemy przypomnieć przesłanie na trudne czasy nasza Uschi Pawlik podczas pierwszego Marszu Równości w Lublinie. "Chrześcijaństwo to miłość bliźniego, to trzeba pamiętać żadne przykazanie nie jest ważniejsze. Kochaj bliźniego swego jak siebie samego" #LGBTtoLudziepic.twitter.com/Z97S9LCawL
Ludzie LGBT to ludzie, a ideologia LGBT to ideologia - podkreślił Czarnek, pytany w programie "Gość Wiadomości" o sprawę LGBT w Polsce. Poseł, podobnie jak w poprzednich wystąpieniach, nie wytłumaczył, czym jest "ideologia LGBT".
Ludzie są równi w prawach rzeczywiście, równi wobec prawa, natomiast ich prawa i uprawnienia są uzależnione od ich zachowań, bo oprócz równości wobec prawa mamy również równość w odpowiedzialności prawnej i obowiązkach prawnych - podkreślił poseł.
Według posła PiS nie można wymagać, żeby takie same prawa miał np. ekshibicjonista na ulicy, który - jak ocenił - demoralizuje ludzi oraz człowiek, który idzie po tej ulicy z małym dzieckiem, i który na to patrzy. Ekshibicjonista nie ma prawa do demoralizowania innych - stwierdził Czarnek.
Prawo do demoralizowania nie istnieje i nie jest również prawem człowieka - dodał - RMF RM.
Jesteśmy po dobrej stronie, która broni praw rodziny, broni trwałości związku kobiety i mężczyzny, rodziny jako komórki społecznej - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (Solidarna Polska). - Pani Mosbacher podpisała list, który was bardzo boli - zwrócił się do niego przewodniczący SLD, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
- Jesteśmy po dobrej stronie, która broni praw rodziny, broni trwałości związku kobiety i mężczyzny, rodziny jako komórki społecznej, a przez ideologię gender jest próba dekonstrukcji tej konstrukcji społecznej - mówił Kaleta. Jak dodał, "ideologia LGBT, jako tożsama z ideologią gender polega na tym, żeby poprzez dekonstrukcję płciowości człowieka i spowodowanie, że oderwiemy płciowość człowieka od natury ludzkiej, od różnic biologicznych, a tylko na podstawie konstruktów myślowych dojdzie do dekonstrukcji rodziny".
Dodał, że "jest to zbieżne z poglądem neomarksistowskim, który rodzinę i Kościół stawiał również jako wroga numer jeden". - To jest ideologia, która ma postulaty ideologiczne, polityczne, a nie naukowe - wskazywał (...)
Goście "Kropki nad i" rozmawiali także o ewentualnym wejściu do rządu posła PiS Przemysława Czarnka jako ministra edukacji, a także nauki i szkolnictwa wyższego.
- Uważam, że to jest zła wiadomość nie tylko dla dzieci i studentów, ale również dla Polski. Mi się nauka zawsze kojarzyła z obiektywnością, z rozsądkiem, z dystansem, a nie z zadęciem ideologicznym - mówił szef SLD. - Uważam pana posła Czarnka za wyjątkowo ideologicznie myślącą osobę, która będzie uczyła swojego świata, swojej historii i która nie będzie obiektywna - dodał (...)
Sebastian Kaleta wskazał, że Przemysław Czarnek to "doktor habilitowany, to osoba, która osiągnęła istotny dorobek naukowy". - Uważam, że gdyby taka decyzja zapadła, to z pewnością byłaby to dobra decyzja - ocenił -TVN24.
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar ma pozytywny wynik testu na COVID-19. Zapewnia, że czuje się "bardzo dobrze" - Radio Tok FM.
Program 500 Plus kosztuje rocznie ok. 40 mld zł. Jak do tej pory nie spełnia jednak swojej roli demograficznej - liczba urodzeń w lipcu była najniższa od 15 lat. W 2016 roku Beata Szydło, ówczesna premier, zapewniała, że środki przekazywane Polakom w ramach programu "mają sprawić, by decydowali się na liczniejsze potomstwo" - gazeta.pl
To iluzja wmawia rząd wszystkim 500 plus jaki jest wspaniały, a nie to też chodzi o brak pracy, mieszkań, wiele inny czynników bez nich nie będzie więcej urodzeń. Dodatkowo którzy chcą mieć dzieci nie mogą po państwo im zabrania jak invitro więcej rodzi nawet Węgry wiedzą o tym, tam państwo finansuje invitro.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach umorzyła śledztwo w sprawie księdza Jana A., który po latach został oskarżony o molestowanie nieletniej dziewczynki. Historia duchownego przedstawiona została w filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" - gazeta.pl.
Patryk Jaki apeluje do innych konserwatystów, by zaprzestali używać terminu "ideologia LGBT". Europoseł tłumaczy, że tego zwrotu nie rozumie nikt poza Polską, czego osobiście doświadczył w Parlamencie Europejskim. Proponuje by zamiast tego, posługiwać się inną terminologią, bo "język ma znaczenie" - gazeta.pl.
Nastolatka z Zielonej Góry zaatakowała nożami szkolne koleżanki. Policja potwierdza, że doszło do takiego zdarzenia. Ranne zostały trzy przypadkowe uczennice. Trafiły do szpitala, 17-latka została zatrzymana - TVN24.
- Jeśli nie zajmiemy się w sposób poważny kontrolą zakażeń, nie wprowadzimy bardziej drastycznych metod, to wówczas grozi nam kryzys - mówiła na antenie TVN24 epidemiolog profesor Maria Gańczak.
Portal Życie Stolicy. To on zapoczątkował jedną z wielu nagonek na mnie. Po jednym z artykułów farmy trolli rozpoczęły atak jakobym to ja był na słynnym balkonie podczas przemarszu ONR. setki fikcyjnych kont zaczęło powielać fake-newsa w tej sprawie tworząc gigantyczne zasięgi. Dostałem olbrzymią liczbę gróźb śmierci. Przekazałem je policji. W tym czasie nie wychodziłem z domu. Ten portal jest o tyle ciekawy, że nie ma jawnego składu redaktorskiego, redaktora naczelnego. Próżno szukać informacji czy ten tytuł jest zarejestrowany. Nie ma też na nim reklam poza automatycznymi pojawiającymi się przy kontach na wordpressie. Mimo to portal przędzie całkiem nieźle. Mechanizm jest prosty: portal z fake newsami publikuje fałszywą informację, a następnie pojawia się jej przedruk w TVP info, Polskim Radiu czy redakcjach kontrolowanych przez ludzi związanych z PiS. Ewentualnie kampania trollerska na Twitterze i FB.
Historia robi się ciekawsza. Jeśli sprawdzimy w historii KRS firma Eurosimplex sp. z. o. o która zarządza tym portalem miała w swoim rejestrze Produkcję broni i amunicji (2540Z).
Dalej sprawa robi się co raz bardziej zagmatwana. Okazuje się, że naczelnym/wicenaczelnym portalu jest prawnik TVP Łukasz Pawelski powiązany z „Gazetą Finansową”, „Gazetą Warszawską” i portalem Kulisy24. Wraz z innymi "dziennikarzami" portalu był redaktorem periodyku „Służby Specjalne”. Wicenalczeny periodyku był podejrzany w śledztwie - Tomasz Sz., miał podawać się za pracownika CBA. W rzeczywistości był tylko współpracownikiem biura. Tomasz Sz. przebywa obecnie w areszcie. Jest podejrzany o powoływanie się na wpływy. Miał przyjąć 800 tys. zł od biznesmena Pawła K. za rzekomą ochronę jego interesów pod parasolem służb specjalnych. Im dalej w las tym mniej sprawdzonych informacji podawanych przez mało wiarygodne portale ale ilość dziwnych śladów i powiązań ze służbami jest porażająca. Nie chodzi o jakąś wielką teorię dziejów ale proste wykorzystywanie budżetów operacyjnych policji oraz policjantów/agentów do działań partyjnych.
Im dalej drążę tym robi się dziwniej. Być może jakiś dziennikarz śledczy powinien się wziąć i zbadać powiązania ze służbami.
Konferencja lewicy - Prawa człowieka to nie ideologia, prawa człowieka to kwestie, które przynależą się każdemu
Robert Biedroń był gościem Beaty Tadli w programie "Onet Rano". Rozmowa dotyczyła listu 50 ambasadorów dot. osób LGBT w Polsce: Chciałbym, żeby to szaleństwo tej władzy jak najszybciej się zakończyło, bo najważniejsze w tym wszystkim jest to, że to dotyka realnych ludzi. To nie dotyka jakiejś zmyślonej istoty żyjącej na innej planecie, jakiejś ideologii, o której oni mówią - powiedział europoseł.
Skomentował także doniesienie o rekonstrukcji rządu m.in. to dotyczące nowej funkcji Jarosława Kaczyńskiego, który miałby kierować komitetem ds. bezpieczeństwa: - Nie wiem, czy to dobrze wróży naszemu krajowi, jeżeli Kaczyński będzie miał taki guzik na przykład do jakiejś rakiety albo bomby - stwierdził Biedroń.
Czy osoby z chorobami serca są bardziej narażone na koronawirusa? O tym prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, opowiedziała Beacie Tadli w programie "Onet Rano": - Jeżeli są rzeczywiście bardzo chorzy, mają na przykład niewydolność serca, to tak są bardziej narażeni, ciężej przechodzą po prostu tę infekcję (...) Trzeba pamiętać o tym, że koronawirus uszkadza też komórki mięśnia sercowego - powiedział.
Na zdrowie jest? Nie ma. A na co jest? Na amerykańskie wojsko! Zabezpieczenia socjalne? Nie ma. A na co jest? Na amerykańskich wojaków! Zobaczcie wystąpienie Macieja Koniecznego w Sejmie.
Składamy projekt ustawy o rozdziale funkcji Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości!
A teraz uświadomcie sobie, że w takiej Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna na Pride Month zmienia w mediach społecznościowych swoje logo na tęczowe, idzie ze swoimi banerami w paradach równości. A teraz w ogóle coś, co może wysadzić polskie mózgi w powietrze: to rządy konserwatystów w UK wprowadziły równość małżeńską dla związków osób tej samej płci. Konserwatyści w UK powiedzieli, że małżeństwo i rodzina to podstawowe wartości, dlatego nikt nie może być z nich wykluczony. A więc trzeba zapewnić możliwość uczestnictwa w tych wartościach osobom nieheteronormatywnym. Bam! Tak, naprawdę mówię o Partii Konserwatywnej.
U nas największa partia aspirująca do tego, żeby być uznawaną za liberalną, tak naprawdę jest daleko, daleko za konserwatystami z Wielkiej Brytanii. To, co dla konserwatystów z UK już od lat jest tradycyjne, dla naszych pseudoliberałów jest zbyt daleko idącym postulatem. U nas wciąż „liberałowie” boją się wywiesić tęczową flagę i mówić otwarcie o LGBT, a co dopiero realnie działać na rzecz równości.
„Ja to mam szczęście,
że w tym momencie
żyć mi przyszło,
w kraju nad Wisłą…
Ja, to mam szczęście…”
Gold Coast, bar gejowski w Santa Monica Boulevard, działający od 1981 roku i znany z corocznej imprezy Red Dress Party, zamyka swoje podwoje w związku z powodu pandemią COVID po tym, jak nie był w stanie renegocjować umowy najmu.
John Oliver zagłębił się w temat Sądu Najwyższego i nominacje Donalda Trumpa, który wybrał Amy Coney Barrett. Jakie zagrożenia demokracji, jak chcą republikanie przejąć władzę w sądzie po to żeby uchylać prawa w tym prawo do aborcji.
Fareed Zakaria z CNN mówi o tym, że prezydent Trump nie chcę oddać władzy, jeśli przegra wybory w listopadzie, i jak mógłby wykorzystać inne gałęzie rządu do utrzymania swojego stanowiska. Ana Cabrera z CNN przygląda się sposobom, w jakie prezydent Trump położył podwaliny pod roszczenia dotyczące fałszowania wyborów od 2016 roku.
Barrie Drewitt-Barlow, 55 latek trafił na pierwsze strony gazet na początku tego roku, kiedy ogłosił, że rozwodzi się z mężem, aby poślubić byłego chłopaka swojej córki, Scotta Hutchinsona, rocznica wieku miedzy nimi 30 lat. Teraz para ponownie trafiła na pierwsze strony gazet, witając razem swoje pierwsze dziecko.
„Witamy na świecie naszej piękną córkę - Valentinie Willow Drewitt-Barlow - nasza dziewczynka jest prawie miesiąc wcześniej, ale jest idealna” - napisał Drewitt-Barlow na Instagramie. „Czujemy się całkowicie błogosławieni x kocham cię Scott”.
Barrie Drewitt-Barlow po raz pierwszy trafił na pierwsze strony gazet w 1999 roku, kiedy on i jego były mąż, Tony Drewitt-Barlow, zostali „pierwszymi gejami w Wielkiej Brytanii którzy zostali rodzicami”. Para pozwała i wygrała prawo do bycia współrodzicami bliźniaków urodzonych przez surogatkę. W sumie Tony i Barrie mają razem pięcioro dzieci. Para przeniosła się również z rodziną na Florydę i otworzyła własną firmę doradczą w zakresie macierzyństwa zastępczego.
Barrie i Tony ogłosili rozstanie na początku tego roku. Ten pierwszy ogłosił wtedy, że wszedł w związek ze Scottem (byłym chłopakiem córki Barrie i Tony'ego, Saffron) i że para zamierza poślubić i mieć razem dziecko. Barrie poparł związek, a rodzina ogłosiła, że wszyscy będą mieszkać razem w swoim domu na Florydzie.
Gdyby wziąć pod uwagę jedynie wypowiedzi przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości z dzisiaj i wczoraj, można by dojść do wniosku, że Polska jest rajem dla osób LGBT+. Politycy od wczoraj prześcigają się w zapewnieniach, że w naszym kraju nikomu nie brakuje żadnych praw. To oczywiście reakcja na list 50 ambasadorów i ambasadorek, którzy stanęli w obronie osób LGBT+.
„Tolerancja akurat należy do polskiego DNA. Wystarczy prześledzić ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać. Nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który takiej tolerancji uczył się przez wieki i wiele świadectw tolerancji daliśmy." - zapewnił na dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Jeszcze dalej w fantazje brnie szef kancelarii premiera, Michał Dworczyk.
"Supozycje, że w Polsce jest jakiś problem i osoby, które reprezentują środowisko LGBT mają jakieś kłopoty, to jest po prostu teza nieprawdziwa. Pod tezą, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa niezależnie od płci, wyznawanej religii, narodowości, etc."
Okej, nie wydaje nam się, aby któryś z cytowanych panów miał to przeczytać, ale i tak podejmiemy wysiłek pobieżnego streszczenia, jakie "kłopoty" mają polskie osoby LGBT+.
- Brak możliwości sformalizowania związku z osobą tej samej płci.
- Ponad pięćdziesiąt tysięcy dzieci wychowywanych w "tęczowych rodzinach" z zestawem problemów wynikających z brakiem rozpoznania takich rodzin przez prawo.
- Skomplikowana i upokarzająca procedura uzgodnienia płci, która wymaga m.in. pozwania własnych rodziców.
- Brak rozpoznania przez polskie prawo przestępstw z nienawiści ze względu na orientację seksualną czy tożsamość płciową co skutkuje tym, że państwo z nimi nie walczy.
- Rosnąca liczba aktów przemocy motywowanych nienawiścią do osób LGBT+.
- Fatalna kondycja psychiczna młodzieży LGBT+, co zostało potwierdzone wieloma badaniami.
- Brak rozpoznania przez polskie prawo ślubów jednopłciowych zawartych za granicą, co skutkuje m.in. takimi sytuacjami, jak problemy z wydaniem dokumentów dziecku dwóch lesbijek.
- Ogólnopolska, dofinansowana przez państwo kampania nienawiści do osób LGBT+ prowadzona przez ultra konserwatywne organizacje.
- Kłamstwa i pomówienia na temat LGBT+ uprawiane praktycznie codziennie przez Telewizję Publiczną (włącznie z sugerowaniem, że nie ma różnicy między homoseksualnością i pedofilią).
- Brak edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach.
- Brak rzetelnej, wolnej od religijnych wpływów edukacji seksualnej.
- Brak konsekwencji prawnych i zawodowych wobec osób oferujących tzw. "terapię reparatywną".
To tylko tak na szybko i z głowy. Mamy jednak przeczucie, że Pan to wszystko wie, panie premierze
Rządząca w Polsce prawica usprawiedliwia swoją wstrętną homofobię, powołując się na "rodzime tradycje", rzekomo lepsze niż wszystko, co znajdziemy na Zachodzie. "Zgniła Europa" oddaje się zgubnej akceptacji dla "ideologii LGBT". Pozwala "takim osobom" wchodzić do szkół, walczy z dyskryminacją, uświadamia i edukuje. Zgroza! W Polsce nigdy nie będzie na to zgody, mówią rządzący, księża i sekundujące im media.
A tymczasem świat wzywa nas do normalności. Teraz ambasadorzy i ambasadorki 50 krajów zdecydowali się na bezprecedensowy krok, wspierając w liście otwartym polską społeczność LGBT+ i przypominając, jak ważna jest walka z uprzedzeniami.
Jak ważne jest chronienie słabszych przed przemocą fizyczną i mową nienawiści.
Jak ważne jest zapewnienie odpowiedniej edukacji oraz zapobieganie dyskryminacji "w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową".
I że "prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać".
Ambasadorzy i ambasadorki przypominają, jak ważna jest walka osób LGBT+ o swoje prawa. Walka, którą polskie władze uniemożliwiają. Z uprzedzeniami, które podsycają, co widzieliśmy choćby podczas homofobicznej kampanii prezydenckiej Dudy.
Reakcja prawicowych polityków i dziennikarzy już pokazała, że list ich zabolał, oj zabolał. Zwłaszcza, że dumnie promuje go Georgette Mosbacher, ambasadorka Stanów Zjednoczonych. Co poszło nie tak? Przecież przysłał ją tu ich ukochany hejter z Białego Domu! Powinna była stanąć po ich stronie! No niestety. Polskim prawicowcom walczącym z LGBT+ zostaje już coraz mniej sojuszników. Oczywiście nie licząc Kremla.
Aha, pod listem nie podpisali się bynajmniej wyłącznie ambasadorowie ze "zgniłej Europy", opłaceni przez Sorosa i bijący pokłony przed złotym posągiem Angeli Merkel. Podpisali się też przedstawiciele dyplomatyczni takich krajów, jak Albania, Argentyna, Dominikana, Indie, Japonia, Litwa, Macedonia Północna, Meksyk czy Serbia.
Mówiąc poważnie, to niezwykle ważne, że świat wywiera presję na polskim rządzie.
Nie liczymy na to, że polskiej prawicy, episkopatowi czy prawicowym mediom uda się wybić z głowy homofobię.
Liczymy jednak, że pod wpływem opinii międzynarodowej przestraszą się, podkulą ogon i swoim uprzedzeniom będą się oddawać "w domu po kryjomu" z obawy, że inaczej skończy się unijna kasa albo focie z Umiłowanym Prezydentem Stanów Zjednoczonych, Naszym Najważniejszym Sojusznikiem.
Nie potrzebujemy tego rodzaju rad i opinii ze strony zewnętrznych czynników, też ambasadorów - stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do listu otwartego kilkudziesięciu ambasadorów. Polska gwarantuje wszystkim, również osobom homoseksualnym, pełnię praw - dodał.
"Polska jako homogeniczne społeczeństwo po PRL-u, mało europejskie, bardzo szybko założyła płaszcz z dobrej wełny, płaszcz kultury, tolerancji, europejskości i wydawało się, że nikt nam go nie zedrze. Okazało się, że nie mieliśmy żadnego płaszcza z dobrej wełny. To był tylko płaszcz przeciwdeszczowy z cienkiej folijki. Łatwo się rozrywa i wyłażą bebechy i kiszki o nieprzyjemnym zapachu – ocenił Mariusz Szczygieł w Radiu ZET.
Według Szczygła Andrzej Duda dzieli społeczeństwo. Są elitą od 5 lat i zaczęli dzielić naród a wszelkie podziały zaczynają się od słów, które piętnują, naznaczają, od epitetów – stwierdził dziennikarz.
Szczygieł był pytany o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił że "tolerancja należy do polskiego DNA”.
To bzdura! Pluje nam wszystkim Polakom w oczy i chce, żebyśmy mówili, że deszcz pada! – komentował dziennikarz w Radiu ZET.
Według dziennikarza rozwiązaniem może być okrągły stół, który zająłby się sporem ws. środowisk LGBT.
Jeśli tego nie zrobimy to obawiam się, że Polska będzie bardzo nieprzyjemnym krajem do życia. Cofamy się i lądujemy w XIX wieku – powiedział Szczygieł - dziennik.pl.
Mocny wywiad ambasadorki USA, Georgette Mosbacher, po publikacji listu ambasadorek_ów wspierających społeczność LGBT+ w Polsce. Nie pozostawia złudzeń, polityka polskich władz wobec społeczności LGBT+ odbija się na reputacji Polski na całym świecie.
WP: W niedzielę opublikowała pani na Twitterze list otwarty w obronie środowisk LGBT w Polsce, pod którym podpisało się 50 ambasadorów. "Prawa człowieka to nie ideologia - są one uniwersalne" - dodała pani od siebie. Czy to normalna praktyka dyplomatyczna, czy działanie ponadstandardowe?
GM: Zacznę od podkreślenia jednej, fundamentalnej sprawy: Stany Zjednoczone wierzą w równość wszystkich ludzi. W pełni rozumiem i szanuję fakt, że Polska jest krajem katolickim - nikt nie chce tego podważać. Niemniej musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę, przekładając się też na konkretne decyzje biznesowe.
WP: I w jaki sposób Polska miałaby - pani zdaniem - tę reputację zmienić?
GM: Na pewno nie pomaga w tym tworzenie "stref wolnych od LGBT". To bardzo obraźliwe.
WP: Doprecyzowując: takich stref nie ma w naszym kraju. Istnieją uchwały poszczególnych gmin o "strefach wolnych od ideologii LGBT" albo Samorządowe Karty Rodzin. Jak twierdzą sygnatariusze - uchwały niczego nie zmieniają w polskim prawie, są symboliczne.
GM: Czasami symbole mówią więcej niż czyny czy słowa. Wiem, że to nie jest do końca uczciwe, ale przez takie "symbole" Polska nabawiła się wizerunku państwa, które nie szanuje ludzi o innej orientacji seksualnej. Raz jeszcze podkreślam, mam ogromny szacunek do religijnej tradycji kraju, w którym jestem ambasadorem, ale prawa człowieka to prawa człowieka - są uniwersalne bez względu na dominującą religię.
Bart Staszewski "Nie wiem, czy widzieliście, ale dzisiaj premier postanowił problem homofobii zrzucić na mnie. Ba, oskarża mnie o kłamstwa i fejki a nawet dipfejki. Długo myślałem, jak na to odpowiedzieć. Czuje się zaszczuty przez premiera własnego kraju, który wchodzi w ofensywę przeciwko aktywiście LGBT. Co bardziej przerażajace, wykorzystuje swoją pozycję, aby rozsiewać kłamstwa na mój temat. W mojej akcji fotograficznej nie mam tajemnic. Kogo oni próbują oszukać? Świat widzi, co się dzieje w Polsce i nie nabiera się na propagandę partii rządzącej i TVP."
Dziś Polska demokracja jest silna, mamy silny rząd, który będzie uwzględniał głos Polaków, którzy dali wyraz swoim poglądom podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Nie potrzebujemy tego rodzaju rad i opinii ze strony zewnętrznych czynników, też ambasadorów - powiedział minister sprawiedliwości.
Zapewnił, że Polska jest "otwarta na dialog i rozmowę". Chętnie pokażemy, że Polska jest wyspą wolności w Europie. Jest krajem, który gwarantuje wszystkim, również osobom homoseksualnym pełnię praw. Natomiast nie zgadzamy się na to, aby narzucano nam Polakom pewne ideologie, rozwiązania prawne, które uprzywilejowują mniejszości seksualne kosztem pozostałej części społeczeństwa, np. kosztem rodziny - by rozbijano rodzinę, kwestionowano status małżeństwa, kobiety i mężczyzny. Będziemy bronić naszych wartości, tożsamości i tradycji, na których opiera się tysiącletnia historia Polski. Taki mamy rząd. Mamy silny rząd i silna demokrację - powiedział Ziobro.
Szef resortu sprawiedliwości ocenił też, że to środowiska LGBT "w ostatnim czasie niezwykle agresywnie zachowują się w wymiarze społecznym" i "prowokacyjnie atakują środowiska osób wierzących - ludzi, którzy modlą się w kościołach". Według niego organizują one też "uliczne, obsceniczne zachowania", czy też "napadają na pro-liferów stosując metody związane z siłą fizyczną".
My chcemy żyć w kraju, w którym są różni ludzie i mają oni różne poglądy i różne wybory osobiste. Nikt nikomu nie zagląda w cztery ściany. Każdy ma pełną wolność, również środowiska homoseksualne, które mogą się zrzeszać, mają własne biblioteki, domy kultury, kluby - mają pełną swobodę i wolność. To oni dziś chcą nam - pozostałej części Polaków - narzucić swoje wartości i domagają się, żebyśmy wszyscy je przyjęli. Można powiedzieć, że wkraczają do sypialni dzieci Polaków i domagają się, by rodzice uczyli swoje dzieci tego, z czym się nie zgadzają i co uważają za demoralizację. Temu będziemy się sprzeciwiać - powiedział Ziobro - dziennik.pl.
W skrócie: Osoby homoseksualne mają w Polsce pełnię praw (spora nowość), ale polską rodzinę rozbija bliżej nieokreślona ideologia, dlatego będziemy się bronić. 🤷♀️ https://t.co/ezW2y5MJgn
"Dla tych, którzy oburzają się na radykalną i prowokacyjną postawę Margot, która rzekomo miała zepsuć wizerunek społeczności LGBT+, mam złą wiadomość. Skończył się czas dialogu na waszych zasadach. Polscy geje i lesbijki już nigdy nie będą grzeczni!" - Marcin Dzierżanowski - członek Fundacji Wiary i Tęczy dla TVN24.
Linczują cię słowami i nie protestujesz, człowiek zaczyna wtedy nie lubić siebie samego. Nie do twarzy mu ze sobą. Oto etos inteligenta w czasach PiS.
Warszawa-Śródmieście, pasy dla pieszych zaraz koło palmy, pępek miasta, idę se z głową w chmurach, czytaj: spalinach, i słyszę: ty cwelu jebany! Jeszcze nie wiem, że to do mnie, na mnie ludzie patrzą jak na nudny film, maksymalnie do połowy, ale kiedy odwracam się za dwoma, którzy mnie z naprzeciwka minęli, i drugi z nich powtarza: ty jebany cwelu, to wiem, to do mnie - Gazeta Wyborcza.
Thomas Hitzlsperger otrzyma Federalny Krzyż Zasługi. „Zawsze angażował się w projekty społeczne i edukacyjne na rzecz tolerancji” – napisano w uzasadnieniu nagrody.
„Nagroda jest potwierdzeniem, że moje zaangażowanie społeczne ma wpływ i działa na innych motywująco” – nie krył entuzjazmu Hitzlsperger. W 2014 roku tuż po zakończeniu kariery dokonał coming-outu. Jeszcze w trakcie kariery angażował się w projekty mające na celu walkę z homofobią, seksizmem i rasizmem. „Osobiście doświadczyłem stopniowej poprawy. Udało mi się dotrzeć na szczyt, nie napotykając przy tym uprzedzeń” – dodał 38-latek.
„Przyczynił się do szerokiej i obiektywnej debaty na temat dyskryminacji w sporcie” – podkreślono w uzasadnieniu nagrody. Wspomniano też o „usuwaniu tabu w związku z homoseksualizmem w piłce nożnej” - Deutsche Welle
Akcja grupy Queer Tour przerwana przez dziewięciu policjantów i burmistrza Dębicy – Mariusza Szewczyka.
Inicjatywa grupy Queer Tour to odpowiedź na homofobiczne, bifobiczne i transfobiczne stanowiska radnych, którzy zdecydowali się na określenie miast, w których sprawują władzę, jako „wolnych od LGBT”. W jej ramach aktywistki odwiedzają miasta ze strefami, by informować, edukować i odpowiadać na trudne pytania
Jak piszą: Chcemy rozpocząć dialog społeczny w temacie osób nieheteronormatywnych i niecispłciowych”.
Dziewczyny odwiedziły już Przasnysz, Świdnik i Tuchów. Wczoraj akcja miała odbyć się w Dębicy, przerwał ją jednak osobiście burmistrz tego miasta wraz z dziewięcioma policjantami.
Dziewczyny zgłosiły zgromadzenie do ratusza, ale organizatorki nie otrzymały na wysłanego do urzędu maila żadnej odpowiedzi. Burmistrz twierdzi, że taki e-mail nigdy do urzędu nie trafił.
„Policjanci powiedzieli nam, że mamy się rozejść, bo burmistrz nie życzy sobie tego zgromadzenia” – wyjaśnia jedna z aktywistek.
Dziewczyny jeszcze w trakcie okrążenia przez policję szukały prawnika, który pomógłby w tej sytuacji. Jak informuje na FB Kuba Gawron: „Sprawa będzie miała dalszy ciąg w sądzie. Miasto partnerskie Puurs już zostało powiadomione o tej sprawie” - Replika.
Metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki nie wyraża zgody na promowanie na terenach kościelnych Archidiecezji Poznań społecznego projektu ustawy "Stop LGBT" promowanego przez Kaję Godek oraz na zbieranie pod nim podpisów - poinformowała Katolicka Agencja Informacyjna. O tym, że podpisy pod homofobicznym projektem są zbierane w wielu parafiach w Polsce, poinformowali w ubiegłym tygodniu aktywiści.
Kilkadziesiąt osób zebrało się w łódzkim pasażu Schillera na proteście przeciwko nienawiści wobec osób LGBT. Nie zgadzamy się na przemocy i nienawiść w naszą stronę oraz na homofobię. Nie zgadzamy się też ze słowami prezydenta, który mówi, że jesteśmy ideologią, a nie ludźmi. Tak jak on jesteśmy Polakami i mamy prawo do szacunku, tolerancji i normalnego życia - mówi jeden z uczestników pikiety.
Gubernator stanu Connecticut Ned Lamont w końcu potwierdził swoje poparcie dla transseksualnych uczniów-sportowców i trzech lokalnych rad szkolnych, które wspierają prawo żeby mogli transpłciowe osoby brać udział w zawodach sportowy. Zdecydowanie odrzucił również groźby Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych, by wstrzymać federalne finansowanie stanu i tych okręgów szkolnych które wspierają transpłciowy uczniów.
Jacek Włosowicz, senator z ramienia Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, skomentował w programie "Tak jest" dalszy plan rekonstrukcji rządu. O rozmowach SP razem z PiS mówił: "to według nas zachęta do kolejnych rozmów. Rozmowy miedzy prezesami odbyły się w się w poniedziałek, w dobrej atmosferze".
Włosowicz stwierdził również, że osoby nieheteronormatywne "narzucając się ze swoimi poglądami, wymuszają na nas pewien rodzaj specjalnych przywilejów" - Queer.pl
To dlaczego katolicy narzucają swoje poglądy na inny, w polsce mieszkają inny taka obłuda katolicka oni mają prawo narzucać innym jak żyć?
Czy w warszawskim ratuszu znaleźli sposób na walkę z furgonetką z homofobicznymi i antyaborcyjnymi hasłami? Na to wygląda, bo dwukrotnie dało się ją odholować spod urzędu miasta.
Od osób znających sprawę słyszymy, że nie było łatwo, bo kierowca furgonetki zamknął się w kabinie, a strażnik miejski nie mógł mu dostarczyć decyzji o odholowaniu. Poprosił o pomoc policjantów, ale ci byli bierni. Twierdzili też, że według nich samochód nie stwarza zagrożenia w ruchu.
Inny przykład: urzędnicy z ratusza odmawiają rejestracji zgromadzenia publicznego polegającego na jeżdżeniu po mieście furgonetki z głośnikiem. Samochód jednak wyjeżdża na ulice, w dodatku w asyście radiowozów. Kiedy strażnik miejski zwrócił uwagę funkcjonariuszom policji, że zgromadzenie jest nielegalne, a emitowanie haseł z głośników to złamanie ustawy Prawo o ochronie środowiska, miał usłyszeć od policjanta, że ten wie, co ma robić (...) - Gazeta Wyborcza.
– Jeżeli prawa mniejszości są naruszane, to zadaniem Unii Europejskiej jest zajęcie się tym tematem. Komisja Europejska wyraziła już swoje poglądy w tej kwestii i podjęła działania. Gminy, które ogłosiły się strefami wolnymi od LGBT, nie będą mogły liczyć na finansowanie ze środków UE. Wydaje mi się, że to właściwa droga – mówi w wywiadzie dla Onetu Katja Meier, Saksońska Minister Sprawiedliwości, Europy, Demokracji i Równego Traktowania.
Bart Staszewski w studiu WP podzielił się refleksjami na temat zrywania przez państwa Unii Europejskiej partnerstwa z polskimi miastami deklarującymi się, jako "strefy wolne od LGBT". Aktywista przyznał, że jego punktu widzenia uznawanie istnienia "ideologii LGBT, przed którą należy chronić lokalną społeczność" i uchwalanie tego przed samorząd terytorialny jest absurdem. Staszewski odniósł się także do pozwu przeciwko niemu złożonego do sądu przez gminę Zakrzówek. "Wygrałem już z radnym z Lublina za mówienie obrzydliwych rzeczy na temat osób LGBT i z posłem Czarnkiem. To będzie trzecia sprawa z tej kategorii i jestem przekonany, że ją wygram" – mówi z przekonaniem aktywista, zapewniając, że nie zrobił niczego złego i "prawda zwycięży".
57 krajów - w tym Arabia Saudyjska i Polska - podpisało się pod amerykański projekt w ONZ dotyczące wolności religijnej żeby mogli legalnie dyskryminować osoby LGBT
57 krajów popierających propozycję USA to rządy, które zostały oskarżone o łamanie praw człowieka, takie jak Arabia Saudyjska i Egipt, oraz rządy autorytarne sprzeciwiające się prawom osób LGBTQ, takie jak Węgry i Polska. Więcej krajów sprzyjających LGBTQ, takich jak Francja, Wielka Brytania i Niemcy, nie podpisało się pod propozycją administracji Trumpa - LGBT Nation.
Przed Muzeum Narodowym w Warszawie odsłonięto kontrowersyjną instalację przedstawiającą figurę Jana Pawła II kroczącego w czerwonej wodzie i szykującego się do rzutu wielkim kamieniem. Jerzy Kalina, autor rzeźby znany również jako projektant pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej i nagrobka ks. Jerzego Popiełuszki, tłumaczy o co mu chodziło.
"Czerwonych złogów z polskich ulic do tej pory nie pozbyliśmy się. Znów do głosu dochodzi grupa radykalnych ludzi, których mentorzy z wyżyn pierwszomajowych trybun słali maszerującemu ludowi najlepszą z możliwych socjalistyczną nowinę. Teraz widzimy, jak z czerwonej flagi towarzystwo przeszło na tęczową. Chciałbym, żeby skończyły się te ekscesy z symbolami religijnymi. Dotyka mnie to osobiście. Zaczynam się czuć, jak w barbarii. To jeden z ważnych powodów, dla których powstała ta praca" - powiedział Kalina.
Wspominając tęczową flagę Jerzy Kalina odnosi się do ożywionej debaty publicznej wokół spraw osób LGBT+, która od dłuższego czasu przetacza się przez Polskę. Niestety, jego komentarz wpisuje się w ton nadany w zeszłym roku przez abp Marka Jędraszewskiego, który sparafrazował określenie "czerwona zaraza" dotyczące komunistów i współczesny ruch walki o równe prawa obywatelskie dla osób LGBT+ nazwał "tęczową zarazą". Instalacja Kaliny budzi ogromne emocje, jej wydźwięk można odczytywać na różne sposoby - także wbrew "oficjalnej" interpretacji autora. Jedno jest pewne - instalacja Kaliny przedstawia Jana Pawła II w sposób, w jaki nie zrobił tego żaden z twórców setek pomników papieża w Polsce - NOIZZ
Następna fundamentalistyczna katolicka grupa atakuje w Polsce osoby LGBT. W centrum Warszawy na skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, grupa mężczyzn namawiała do podpisywania się pod projektem ustawy "Stop LGBT", autorstwa Kai Godek. Widok był dość niecodzienny - mężczyźni trzymając purpurowe sztandary ze złotym lwem, w akompaniamencie dud, wykrzykiwali hasła: "Polska katolicka, a nie laicka", "Powstrzymaj sodomskie profanacje, bluźnierstwa i deprawacje dzieci" - Queer.pl
Dodam w USA podobna grupa tak samo protestuje przeciwko osobom LGBT miedzy innymi protestowali kiedy USA uchwalali równość małżeńską. Jest to skrajna katolicka organizacja która nawołuje do nienawiści, wiele o tym pisał bloger amerykański Joe My God.
Równouprawnienie osób homoseksualnych to w Niemczech historia długiej i żmudnej walki. Pomimo ustawowych rozwiązań nadal pokutują uprzedzenia i dochodzi do dyskryminacji.
Wywiadem w gazecie „Bild” kilka dni temu kandydat na przewodniczącego CDU Friedrich Merz wywołał zaskoczenie, także w szeregach własnej partii. Merz został spytany, czy miałby jakieś zastrzeżenia, gdyby homoseksualista został kanclerzem Niemiec. „Nie” – odpowiedział, ale potem dodał: „Sprawa orientacji seksualnej nie powinna interesować opinii publicznej. Jak długo odbywa się to w ramach ustawowych i nie dotyczy dzieci – dla mnie w tym miejscu przebiega absolutna granica – nie jest to tematem do publicznej dyskusji”.
Krytycy pytali, dlaczego były szef frakcji CDU ma skojarzenia z ochroną dzieci i możliwym łamaniem prawa, myśląc o homoseksualistach. To pytanie zadał sobie nie tylko minister zdrowia Jens Spahn, który sam jest homoseksualistą (...) - Deutsche Welle.
Gdy klub z Rybnika dodał na jeden dzień do swojego logo kolory tęczy w ramach solidarności ze społecznością LGBT, rozdzwoniły się telefony od dziennikarzy z całego świata. Odezwali się nawet z CNN i telewizji kolumbijskiej.
W rozmowie z dziennikarką portalu Queer.pl założyciele konta Wisła Kraków LGBT tłumaczyli, że ich celem "jest zmiana postrzegania osób LGBT wśród kibiców piłkarskich". Chcieli zacząć właśnie od Wisły. "Na całym świecie największe kluby piłkarskie, takie jak Bayern, Manchester United czy Liverpool wspierają ruch LGBT i uczą swoich kibiców szacunku do osób o innej orientacji seksualnej. Czemu nie może być tak w Polsce?" - pytali. I dodawali: "W Polsce nie rośnie tolerancja względem innych orientacji seksualnych, tylko zwiększa się nienawiść. To bardzo niebezpieczny kierunek. W świadomości wielu grup społecznych, z kibicami włącznie, osoba homoseksualna to jest ktoś gorszy, inny, ktoś, kto nie zasługuje na szacunek. Taki obraz jest głęboko zakorzeniony w świadomości Polaków, czego wyraz niestety można zaobserwować na stadionach” (...) - TVN24.
Kto jest największym przegranym kompromisu osiągniętego przez Zjednoczoną Prawicę? Nie jest nim Zbigniew Ziobro, lecz mniejszości, a przede wszystkim środowisko LGBT – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.
„Wielkim przegranym jest raczej grupa ludzi, która wskutek walki w obozie prawicy jest dosłownie fizycznie zagrożona. To osoby, które należą do grupy określanej skrótem LGBT+: homoseksualiści, transseksualiści czy po prostu osoby niebinarne”.
Niemiecka dziennikarka zauważa, że „przemówienia pełne nienawiści” nie pozostają bez wpływu na sytuację osób ze środowiska LGBT. Przypomina, że w sierpniu, podczas wiecu solidarności z aktywistką ruchu gender, doszło do zatrzymania demonstrantów i przetrzymywania ich w więzieniach, bez możliwości zawiadomienia bliskich.
Ucierpią na tym homoseksualiści jak też mniejszości religijne i inne. To jest realne zagrożenie wywołane sporem w rządzie. To także zagrożenie dla pokoju w polskim społeczeństwie – ostrzega dziennikarka „SZ” (...) - Deutsche Welle.
Martin Pendergast wywiad dla Na Temat.pl: Siłą rzeczy wiemy więc, co dzieje się w waszym kraju. Jesteśmy też w bliskim kontakcie z grupą Wiara i Tęcza z Polski. W lipcu wysłaliśmy jej członkom wiadomość z wyrazami wsparcia.
W 1979 roku angielski episkopat wystosował dokument, w którym napisano, że "osoby homoseksualne mają taką samą potrzebę przyjmowania sakramentów, jak osoby heteroseksualne". Przyznano w nim też, że mają do tego takie same prawo. Pozostawiono jednak księżom furtkę do tego, by decyzję co do akceptacji wiernych LGBT+ podejmowali w zgodzie z własnym sumieniem.
Z myślą o nich w 1999 roku zaczęliśmy organizować raz w miesiącu mszę, która na początku nie była w pełni uznawana przez diecezję w Westminster. Z czasem zaczęliśmy się rozrastać, a organizowana na początku raz w miesiącu msza przerodziła się we wspólnotę. W 2007 roku, przy okazji przenosin z kościoła do kościoła, zostaliśmy uznani przez Kongregację Nauki Wiary.
Zmowa większości polskich biskupów i waszego rządu przez wiele osób za granicą uważana jest za skandal. W najbliższym czasie nie liczyłbym na zmiany na tym poziomie. Do otwarcia na osoby LGBT może jednak dojść u korzeni – wśród zwykłych księży i wiernych (...) - Na Temat.pl.
22 czerwca w Gruzji miała odbyć się pierwsza parada równości, nazwana tam Marszem Godności. Przygotowania do Tbilisi Pride Week trwały wiele miesięcy. Gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pod koniec maja poinformowało, że nie jest w stanie zapewnić uczestnikom marszu bezpieczeństwa. Utrudniało też organizację towarzyszących marszowi eventów, naciskając na właścicieli sal, by odrzucali prośby aktywistów o wynajem.
Przeciwko organizacji Tbilisi Pride Week zmobilizowały się skrajnie prawicowe środowiska i część kleru gruzińskiej Cerkwi prawosławnej. Tygodniami zbierali się w jednym z tbiliskich parków, by formować bojówki złożone z „prawdziwych Gruzinów”, które miały urządzać polowania na osoby LGBT+. Skrzynki pocztowe organizatorów i organizatorek parady zalewały groźby śmierci (...) - Krytyka Polityczna.
Dziś we Włoszech @AndrzejDuda. Z tej okazji przygotowałam notatkę krajoznawczą:
Za szczucie na osoby LGBT+ we Włoszech za chwilę może grozić grzywna lub więzienie od 6 mcy do 4 lat. Ja bym się na Pana miejscu spieszyła z powrotem… #atlasnienawiści#atlasprawczłowieka
26 września 2015 r., pięć lat temu, odbył się pierwszy poznański Marsz Równości organizowany przez @GrupaStonewall oczywiście byliśmy naszym pięknym banerem ❤️🏳️🌈⛪️https://t.co/lWnFISSgvU
Tomasz Grodzki - Przez Polskę przetaczają się dwie pandemie. W Polsce mamy do czynienia z dwie pandemiami. Poza tą zdrowotną, przez kraj przetacza się pandemia nepotyzymu, chaosu, homofobii, kolesiostwa.
Teoretycznie osoby LGBT są chronione w UE. Ale nadal muszą spodziewać się dyskryminacji w życiu codziennym. Także w Belgii Aiden ma 27 lat i jest transpłciowym mężczyzną który jest dyskryminowany.
Ks. prof. Alfred Wierzbicki w programie Newsroom WP. – To jest bardzo śmieszne. Wymyślanie kolejnej ideologii to jest jakaś choroba – stwierdził duchowny. Później przyznał, że nie wie, czy gdzieś na świecie istnieje "ideologia singli". – Zwłaszcza, że w tradycji katolickiej życie samotnicze było uważane za dużą wartość. Celibat kapłański. (…) Takich rzeczy nie wolno mówić, żeby ludzi nie wypychać z Kościoła, nie wyrzucać z kościoła – podkreślał. Dodatkowo na temat projektu Stop LGBT.
HRC - Zjednoczoni w miłości - wystąpili miedzy innymi Joe Biden; Annette Bening, Adam Rippon; Naomi Campbell; Lee Daniels; Melissa Etheridge.
Rząd Buenos Aires stworzył siedmiominutowy film, w którym społeczność LGBT wyjaśnia, dlaczego Buenos Aires pozostaje dla nich jednym z najlepszych miast na świecie.
Solidarnie z Bart Staszewski! Bartowi, od dawna aktywnie działającemu na rzecz osób LGBT+ w Polsce, gmina Zakrzówek, przy udziale hojnie wspieranej przez władzę Reduty Dobrego Imienia, zapowiedziała wytoczenie pozwu. Wójt gminy, uzasadniając swoją decyzję, mówił tak: "opisanie przez niego naszej gminy, że jest 'strefą wolną od LGBT' jest kłamstwem sugerującym, że w naszej gminie istnieje dyskryminacja czy segregacja ludzi na podstawie jakichkolwiek kryteriów. Nic takiego nie ma miejsca".
Aktywiści LGBT w Serbii, przekazali posłom do biura parlamentu serbskiego „paczki”, które zawierają tęczowy kamień i kartki z uzasadnieniem, dla którego proszą o przyjęcie ustawy o związkach partnerskich.
Donald Trump wybrał Amy Coney Barrett na miejsce Ruth Bader Ginsburg w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych. Fanatyczka katoliczka która chcę odbierać prawa kobietom, także osobom LGBT, jest przeciwko prawom transpłciowym dla niej nie powinni mieć równe prawa - Towleroad.
Bill Maher wypowiedział kilka słów na temat zgłoszonego przez Trumpa kandydatkę do sądu najwyższego USA, który wybrał Amy Coney Barrett.
Tysiące ludzi zebrało się w Montevideo na dorocznej paradzie równości w piątek, na pierwszej masowej imprezie plenerowej w Urugwaju od początku pandemii.
TVP Info i głupoty wmawiają nie ma żadnych wolny stref od LGBT w Polsce, Biden dla nich kłamie i używa fałszywe wiadomości. Oni nawet nie czytają projektów wmawiają sami nie ma stref wolny od LGBT. Dodatkowo chwalą jaki to wspaniały jest Trump, jak zagraża Biden Polsce.
Dominikana - protesty fundamentalistów religijny i aktywistów społeczności LGBT przed Pałacem Narodowym, fundamentaliści chcą ministerstwa rodziny i walki z LGBT, a aktywiści chcą żeby najsłabszych, mieli takie same prawa obywatelskie jak wszyscy dominikanie.
Katolicka telewizja fundamentalistyczna atakują Barta Staszewskiego, wmawiają nie ma w Polsce wolny stref od LGBT. Nawet prawicowi katolicy dziennikarze z zachodu bronią polski.
"I think you can compare the situation for #LGBT+ people in Poland to a frog boiling in water. Maybe it is happening slowly but by the time the frog tries to jump out, it will be too late," @AllOut executive director Matt Beard told DW.https://t.co/GVTZkyWPNH