poniedziałek, 27 maja 2019
Najnowsza „Replika” - historyczna na okładce interpłciowa Magda Rakita
Najnowsza okładka „Repliki” (numer 79, maj/czerwiec 2019). Replika mówi "Jest to dla nas okładka historyczna. Do skrótu „LGBT” dodajemy „I” – nie symbolicznie, ale realnie."
Dzięki Magda Rakita interpłciowość przestaje być tylko „zjawiskiem” – zyskuje twarz i głos. Tak szczerego, wyczerpującego wywiadu z osobą interpłciową w polskiej prasie jeszcze nie było. Bez tabu.
Magda Rakita: „W wieku 15 lat wciąż nie miałam okresu. Wprawdzie na zewnątrz wyglądasz jak typowa kobieta i wewnątrz masz pochwę, ale zamiast jajników, masz jądra - wyjaśniła mi mama po tym, jak poszłyśmy do ginekolożki.” "Miałaś zostać chłopcem, ale coś nie wyszło - usłyszałam od lekarza.”
Magda opowiada nie tylko o operacjach, o terapii hormonalnej i lekarzach, ale również o stresie mniejszościowym, kryzysie poczucia własnej płciowości. I o swoim fantastycznym narzeczonym. I o tym, jak poznała inne osoby interpłciowe i jak zaczęła robić coming outy. I jak została pierwszą w Polsce interpłciową aktywistką.
„Nie operacja, a konieczność utrzymywania tajemnicy była najgorsza z wszystkiego, co przeszłam jako osoba interpłciowa” – mówi. Koniec z tajemnicą!
Magda Rakita, okładkowa bohaterka najnowszej „Repliki”, dowiedziała się, że jest interpłciowa w wieku 15 lat – po badaniu ginekologicznym, które wykazało m.in., że Magda ma wewnątrz jądra.
Magda mówi w naszym wywiadzie: "Całe życie myślisz o sobie jako o dziewczynie, a tu nagle co? Jestem dziewczyną czy nie jestem? Myślę jak dziewczyna czy jak chłopak? Czuję jak dziewczyna czy jak chłopak? Czy jak osoba interpłciowa, bo to trzeci rodzaj czucia? (…) Popkultura napędza takie myślenie. Prezenty „Dla Niej” i prezenty „Dla Niego”, kino męskie i kino kobiece. Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Do cholery, to ja jestem jedyną osobą, która jest stąd, z planety Ziemia?
Potem w końcu myślisz: ale co to w ogóle oznacza: czuć jak dziewczyna? Czy świat nie wciska mi jakiegoś kitu? Potrzeba było czasu, bym zrozumiała, że nigdy się nie dowiem, czy jest różnica, czy nie. Zawsze będę czuła jak Magda Rakita i nie inaczej. (…)
Nagle dowiadujesz się, że należysz do mniejszości i to takiej, że praktycznie jesteś kompletnie sama ze sobą. Nie znasz innych takich, jak ty. Niektórzy lekarze ci mówią: „O, mnóstwo jest takich ludzi, są szczęśliwi, nie ma problemu, spokojnie”. No, dobrze, ale gdzie oni są? GDZIE ONI SĄ? CHCĘ ICH POZNAĆ! (Magda niemal krzyczy) Oczywiście, takiej możliwości nie było… A ja myślałam: skoro są tacy szczęśliwi, to dlaczego siedzą tak cichutko i nie można ich znaleźć?"
Magda - pierwsza w Polsce interpłciowa aktywistka -
zdecydowała się na publiczny coming out właśnie dlatego, by osoby interpłciowe nie czuły się same, by mogły się poznać. I by dla wszystkich temat interpłciowości przestał być nieznaną sprawą, o której "się nie mówi".
Jola Ogar-Hill (Jola Ogar) to mistrzyni świata w żeglarstwie. W zeszłym roku powiedziała w jednym z wywiadów, że ma żonę. W wywiadzie w najnowszej "Replice" mówi: "Nie jestem osobą, która łatwo się otwiera i mówi o uczuciach" ale: "Mam przeświadczenie, że trzeba pokazywać, że można się wyoutować i że bycie lesbijką czy gejem jest OK. Jeśli w jakiś sposób pomoże to nawet paru osobom, to dla mnie chwila dyskomfortu podczas opowiadania o sobie jest tego warta."
"Bycie biernym to danie przyzwolenia na to, co się dzieje dookoła. Nie ma już przestrzeni na milczenie. Trzeba mówić głośno, kim się jest i że mamy takie samo prawo do istnienia i szczęśliwego życia, jak inni."
Jola wybornie opowiada też o swojej hiszpańskiej żonie Chuchie - o tym, jak się poznały, jak wyglądał ich ślub (na Majorce!) oraz o relacji z teściem i teściową. Cały wywiad, którego autorką jest Julia Fatima Zagórska, do przeczytania w najnowszej "Replice".
Kaleem Uddin jest gejem, jest muzułmaninem i jest emigrantem. Pochodzi z Indii, od 3 lat mieszka w Polsce.
Jak to się stało, że trafił do naszego kraju? Jak to było dorastać, będąc gejem, w państwie, w którym homoseksualność jest przestępstwem (do 2018)? Dlaczego przed Polską spędził kilka lat w Arabii Saudyjskiej, w której za homoseksualnośc grozi ukamienowanie? Na ile godzi religię ze swoją seksualnością? Jak odnalazł się w Warszawie, jak znalazł pracę? Jak poznał swego polskiego chłopaka?
Czy spotyka się z rasizmem? „Nie raz. Gdy zagadywałem chłopaków na aplikacjach randkowych, zdarzało mi się przeczytać w odpowiedzi, że jestem „ciapatym”, „brudasem”, że mam „wypier... z Polski”.
Najbardziej przykra sytuacja miała miejsce pewnego popołudnia w autobusie. Przeglądałem telefon, kiedy otoczyła mnie grupka młodych mężczyzn, coś krzyczeli, jeden z nich prysnął mi w twarz gazem pieprzowym. Miałem szczęście, zostawili mnie po tym w spokoju (…). Czasami w tramwaju, autobusie czy po prostu na ulicy zdarza mi się słyszeć docinki. Nie znam dobrze polskiego, ale pewne słowa już znam dobrze.”
Ale jednocześnie Kaleem mówi: „W Polsce po raz pierwszy w życiu zacząłem umawiać się z chłopakami na randki, a nie tylko na anonimowy seks. To jest super. W Warszawie po raz pierwszy zobaczyłem pary gejowskie, które się kochają, nie ukrywają tego i mieszkają razem”
Cały wywiad z Kaleemem Uddinem autorstwa Oskar Majda - do przeczytania w najnowszej "Replice".
Cały wywiad (6 stron tekstu!) – oraz moc innych ciekawych materiałów - do przeczytania w najnowszej „Replice”, dostępnej już na allegro:
- w wersji papierowej, wersji cyfrowej oraz w prenumeracie
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz