niedziela, 24 marca 2019
Po decyzji ws. LGBT metodyści zmagają się z groźbą rozłamu
Pod koniec lutego br. zakończyła się w St. Louis nadzwyczajna Konferencja Generalna Zjednoczonego Kościoła Metodystycznego (UMC), która zadecydowała o zaostrzeniu polityki ws. grup LGBT w Kościele. Votum przeszło dzięki głosom afrykańskich i europejskich delegatów, ale wynik, którego uczciwość podważa dziennikarskie śledztwo New York Times, nie zatrzyma kryzysu. Może on również dotyczyć polskich metodystów.
Przypomnijmy, że UMC stanowiące drugie co do wielkości wyznanie protestanckie w USA, nie tylko nie zliberalizowało obowiązujących zasad Księgi Dyscypliny ws. błogosławienia par jednopłciowych i stosunku do służby duchownych homoseksualnych, ale je zaostrzyła po zaciętej walce na argumentu podczas Konwencji Generalnej w St. Louis. O szczegółach informowaliśmy w naszym serwisie. Przyjęcie konserwatywnego rozwiązania oznacza, że lokalne konferencje (odpowiednik synodów krajowych lub regionalnych) będą mogły wszcząć procesy dyscyplinarne wobec swoich duchownych LGBT.
Nie minął miesiąc od zakończenia Konferencji St. Louis, a na jaw wychodzą nieprawidłowości przy podejmowaniu decyzji Konferencji. New York Times ujawnił, że przynajmniej cztery tury głosowań były wadliwe, ponieważ w głosowaniach uczestniczyły osoby nieuprawnione. UMC wciąż prowadzi śledztwo w sprawie, jednak z dostępnych już ustaleń wynika, że nieprawidłowości dotyczą afrykańskich delegacji.
Decyzja o zaostrzeniu polityki UMC wobec mniejszości seksualnych przeszła głównie dzięki wsparciu delegatów z Afryki i Europy, a ta nie stanowi monolitu. Wyniki głosowania w St. Louis wywołały sprzeciw w niektórych krajach, głównie zachodnioeuropejskich. Spory problem do rozwiązania ma bp Patrick Streiff, zwierzchnik szwajcarskich metodystów i jednocześnie biskup Konferencji Europy Centralnej i Południowej, w skład której wchodzi 16 krajów, w tym Polska z Kościołem Ewangelicko-Metodystycznym. Do konferencji nie należy Ewangeliczny Kościół Metodystyczny (wesleyański), który powstał w 2005 w wyniku rozłamu u metodystów, ale zarejestrowany został dopiero w 2017 r.
– Wyniki głosowania na Sesji Specjalnej Konferencji Generalnej w St. Louis przyjąłem z zadowoleniem. Mimo różnic potwierdzono, że Zjednoczony Kościół Metodystyczny stoi na gruncie nauki wynikającej z Pisma Świętego. Oznacza to, że wszelkie praktyki związane z homoseksualizmem nie są do pogodzenia z chrześcijańskim nauczaniem – powiedział w rozmowie z ekumenizm.pl ks. Andrzej Malicki, superintendent Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, który wraz z dr. Olgierdem Benedyktowiczem był obecny w St. Louis jako reprezentant Kościoła metodystycznego w Polsce. (...) -Ekumenizm.pl.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz