Droga do zatwierdzania małżeństw homoseksualny na Wyspach Owczych została wreszcie zakończona. Duński parlament przyjął ustawę, aby umożliwić wyspom Owczym, małżeństwa osób tej samej płci, w głosowaniu zatwierdzonym 108-0. Pierwsze śluby homoseksualne oczekuje się odbędą w lipcu. (PinkNews)
Napisałem na Twitterze, że postępowanie ministra jest legalizacją dyskryminacji. Zapytałem, czy legalne teraz będzie - zdaniem ministra - niewpuszczenie do restauracji Żyda lub prawosławnego. I rozpętało się piekło.
Atak poszedł wzdłuż dwóch głównych linii. Pierwsza brzmiała: "W moim biznesie mogę robić co chcę i z kim chcę i wszystkim wara od tego, bo jest wolność" (pan Janusz). Druga: "Klauzula sumienia jest konieczna i panu też się przyda, jak ktoś przyjdzie do pana wydrukować ulotki z treścią faszystowską" (pani Ilona).
Jestem załamany taką kiepską argumentacją. Napisałem kilka dni temu na Twitterze, że zaczynam wierzyć, że wyjście Polski z UE jest możliwe, bo ludzie tak bardzo nie rozumieją tego, co się dzieje, i nie chcą zrozumieć, że ulegają prostackim populistycznym zabiegom polityków, którzy teraz spychają tych ludzi w przepaść, by potem powiedzieć, że trzeba w tę otchłań zepchnąć całą Polskę, bo większość suwerena leży już na jej dnie.
Samodzielne myślenie i chęć poznania faktów przed zajęciem stanowiska zaczynają w zastraszającym tempie ustępować szybkości wpisu na Twitterze. Najważniejsze, to kogoś o innej opinii zaorać. Wszystko jedno jak i czy z sensem. Kto orze szybciej, ma rację. PRL okazuje się być zbyt blisko nas. Chcemy, żeby wszystko było jasne i proste, białe to białe, czarne to czarne, i ja mam zawsze rację.
Zbyt wielu ludzi w Polsce pojmuje wolność jako zgodę na wszystko, na każde zachowanie, także to raniące innych i ograniczające ich wolność. Tak zachowuje się pani z Ursynowa opisana w artykule w "Newsweeku" o Miasteczku Wilanów. Pani jest zirytowana, bo jak przyjeżdża do dzieci do Wilanowa, to nie może tam wywiesić prania na balkonie, bo zakazuje wspólnota. "Mój balkon, mogę robić co chcę i wieszać co chcę" - mówi pani.
Takie przykłady braku wolności słyszę często od Polaków odwiedzających USA. Wielu z nich wręcz uważa, że to państwo policyjne, bo rada osiedla zwraca im uwagę, że na osiedlu kosimy trawę. Ano kosimy, żeby było ładnie dla wszystkich. (...)
Nie, wolność nie oznacza, że wolno wszystko. Wolność zawsze jest ograniczona wolnością innych. Do spokojnego przechodzenia pod Kongresem, albo do spokoju nieoglądania majtek pani z Ursynowa.
Pojawiający się masowo wczoraj na Twitterze drugi argument w sprawie drukarza powoduje, że jeszcze bardziej opadają mi ręce. Porównywanie pomocy poprzez druk w dokonaniu czynu nielegalnego (jakim jest w Polsce propagowanie faszyzmu) do czynu legalnego (jakim wciąż jeszcze jest walka o prawa mniejszości seksualnych) jest po prostu głupie. I pokazuje prawdziwą naturę ludzi, którzy takiego porównania dokonują.
Kasacja pana ministra Ziobry w sprawie drukarza oznacza zgodę państwa na zamykanie się Polski w gettach. Jeśli wolno użyć klauzuli sumienia w sprawie gejów, to czy wolno jej użyć w sprawie Żydów, czy katolików? A w sprawie wrogiej drużyny piłkarskiej? A w sprawie nielubianej dzielnicy miasta? Tu nie wpuścimy dziennikarzy GW, a tam dziennikarzy GP?
Gdzie minister postawi granicę, jak prywatna restauracja nie przyjmie wycieczki z Niemiec, albo nie wpuści cygańskiego dziecka? Czy złoży kasację w obronie kierowcy taksówki, który wywiesi na drzwiach auta kartkę: "Nie wożę zwolenników PiS-u"? Co zrobi prokuratura, jak niewierzący właściciel sklepu spożywczego skorzysta z klauzuli sumienia wobec wierzących z przechodzącej obok pielgrzymki?
Działanie pana ministra to przepis na dalsze podziały Polski. Jestem tym przerażony. Jak klauzula sumienia i sytuacja drukarza ma się do art. 32 pkt 2 Konstytucji: "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny"? Czy może po prostu wykreślimy ten punkt w nowej, lepszej konstytucji, panie prezydencie? - Bartek Węglarczyk.
Wyrażamy głębokie zaniepokojenie wypowiedzią Prokuratora Generalnego udzieloną w trakcie piątkowej audycji w radiowej Jedynce na temat niedawno zakończonej sprawy tzw. drukarza z Łodzi.
Prokurator Generalny zapowiedział wniesienie w tej sprawie kasacji do Sądu Najwyższego, wskazując m.in., że „nie może być tak, że zmusza się ludzi wykonywania czynności, które są w sposób jaskrawy sprzeczne z ich wewnętrznymi przekonaniami, które gwałcą ich przekonania i są w ich hierarchii sumienia nieakceptowane“, a także, że „to jest fundamentalna zasada wolności i ja stoję po stronie wolności”.
Uzasadniając swoje stanowisko Prokurator Generalny podkreślił, że „chodzi mi o to, żeby środowiska homoseksualne nie wymuszały pod pretekstem homofobii angażowania się w ich ideologiczne pomysły ludzi, który się z nimi stanowczo nie zgadzają (...) czym innym jest ochrona osób z uwagi na te uprzedzenia co do życia prywatnego, a czym innym - przenoszenie tych prywatnych przekonań i narzucanie ich innym, i to siłą, przemocą państwa. Polska musi być państwem wolności i również środowiska homoseksualne nie chciałyby być zmuszane do drukowania w swoich drukarniach czy czasopismach umieszczania stanowisk, które krytykują ich poglądy, albo określają homoseksualizm jako chorobę“.
Nie kwestionujemy przy tym prawa Prokuratora Generalnego do skorzystania z przysługujących mu uprawnień. Nasz stanowczy sprzeciw wzbudza jednak sposób uzasadniania swojego stanowiska przez osobę pełniącą jedną z kluczowych dla polskiego wymiaru sprawiedliwości funkcji. W ocenie KPH wypowiedź Prokuratora Generalnego ma wyłącznie polityczny charakter. Stanowi wyraźny sygnał dla żyjących w Polsce osób LGBT, że nie mogą liczyć na ochronę ze strony państwa. Szczególnie niepokojące jest stosownie przez Prokuratora Generalnego retoryki, w której ofiary dyskryminacji przedstawia się jako oprawców. W naszej ocenie działanie Prokuratora Generalnego jest kolejnym krokiem na drodze do dalszego demontażu systemu ochrony praw człowieka w Polsce. Jesteśmy przekonani, że w razie wniesienia kasacji Sąd Najwyższy potwierdzi prawidłowość skazania drukarza w tej sprawie.
Wszystkie rzeczy używania narkotyków podczas seksu mają konsekwencje. Miedzy innymi prowadzi do narkomanii. Osoby zaangażowane w "Chemsex" często prowadzą skrajnie podejmowanie ryzyka, pożądanie wyprzedza zarówno empatie i decyzje nie podtrawi racjonalnie. Dodatkowo seks bez zabezpieczenia, lekceważenie wyboru partnera, orgazmu będzie dla niego ważniejszy niż miłość itp.
Naużywanie narkotyków powoduje wiele problemów wyjść z tego nie jest proste, wiele razy próbuje wiele razy. Wielu przez głupotę traci życie. Narkotyki to śmierć, nawet w naszym kraju dla kilku minutowego orgazmu robią wiele głupi rzeczy. Wielu już nie będzie można odwrócić jak śmierć czy zarażenie chorobą. Wiele marnuje życie, na bezmyślny seksie. (Lavender Magazine )
40-latek z Legnicy zamordował cztery starsze, schorowane osoby, bo uznał je za "wrogów narodu". - On tych ludzi nadzabijał - mówił prokurator. Zabójca, były członek organizacji narodowych, nie wyraził żadnej skruchy. Sąd zdecydował, że resztę życia spędzi w więzieniu. (gazeta.pl)
Czterech grupy "Black Pride 4" zostali aresztowani podczas Columbus Pride, za próbę zablokowania parady protestowali przeciwko zastrzeleniu Philando Castile, zabity przez białych policjantów w Minnesocie. (LGBT Nation)
Teksas teraz ekstremiści chrześcijańscy mogą dowolnie odmawiać osobom homoseksualnym prawo do dzieci. Ale też agencjom adopcyjnym pozwoli odmawiać nie tylko LGBT ale też muzułmanom, żydom, ateistom itp.
Ale też gdy kto popiera np antykoncepcje do mogą nie dać dziecka. Najgorsze dzieci LGBT które czekają na adopcję, agencje religijne będą mogli wysyłać dzieci takie na leczenie. Nie ważne dobro dziecka tylko poglądy i wolność religijna. (Attitude)
Pinksixty News wiadomości LGBT
Coraz więcej uchodźców LGBT szuka azylu w Kanadzie
Premier Irlandii Leo Varadkar powiedział po spotkaniu z premier Theresą May, że rozmowa ta "bardzo go uspokoiła". Obawy Dublina budzi brexit i rozmowy torysów z północnoirlandzką Demokratyczną Partią Unionistyczną (DUP) w sprawie utworzenia brytyjskiego rządu. (TVN24)
Wypowiedź Beaty Szydło w Auschwitz i polityka rządu PiS wobec uchodźców zdominowały rozmowę publicystów w Radiu TOK FM. Sławomir Sierakowski z Krytyki Politycznej porównał kampanię antyuchodźczą do nagonki antysemickiej z 1968 roku, na skutek której z Polski musiało wyjechać 20 tys. obywateli żydowskiego pochodzenia.
Caitlyn Jenner podczas przemówienia dla zwolenników Trumpa głupie żarty dotyczące strzelaniny podczas treningu republikanów że "liberałowie nie podtrawią strzelać", jeszcze dodała że zmiany klimatyczne są to mistyfikacja. (Towleroad)
Pinksixty Entertainment dotyczące aktora Harvey Fierstein
Sześciu członków Rady Doradczej przy prezydencie w sprawie HIV/AIDS zrezygnowali. We wspólnym oświadczeniu w Newsweeku, mówią, nie czują mogą skutecznie wykonywać swoją pracę przy prezydencie Trumpie. Trump zdjął stronie internetową Urzędu Krajowej Polityki AIDS, kiedy objął urząd, a nie wyznaczył nikogo osoby z Białego Domu. Rezygnacje jest tym momencie kiedy administracja Trumpa stara się uchylić ustawę dotyczące służby zdrowia które uchylenie szczególnie zaboli osób dotkniętych HIV/AIDS. Trump nie dba o osobach HIV/AIDS i osoby takie nie będą mogli dostawać pomocy. Wśród osób zrezygnowano miedzy innymi Scott Schoettes. On jest dyrektorem projektu HIV w organizacji LGBT Lambda Legal.
VIII dwudniowy Kongres Regionów. Czemu impreza ta ściągnęła samorządowców z całej Polski do Wrocławia wśród nich Robert Biedroń.
Democracy Now! wiadomości w perspektywy lewicowe
Islamfobia atakuje. 17-letnia muzułmanka zamordowana w Wirginii szła do meczetu z koleżankami. Wczoraj atak w Londynie na meczet. Napastnik, który wjechał ciężarówką w wychodzących z meczetu muzułmanów, napastnik został zatrzymany za terroryzm.
Tweet