piątek, 25 września 2015

Papieska wizyta w kongresie, amerykańska podróż


Papież Franciszek w przemówieniu w Kongresie USA zaapelował o rozwiązanie kryzysów na świecie z odwagą i inteligencją, w duchu braterstwa, solidarności i sprawiedliwości. Przestrzegał przed naśladowaniem nienawiści i przemocy tyranów.

- Nasz świat coraz bardziej staje się miejscem gwałtownego konfliktu, nienawiści i brutalnych okrucieństw, popełnianych nawet w imię Boga i religii - oświadczył papież. Dodał, że żadna religia nie jest "odporna" na przejawy ideologicznego ekstremizmu i dlatego konieczna jest czujność wobec wszelkiego fundamentalizmu.

Papież Franciszek zaapelował także o nacechowany człowieczeństwem, sprawiedliwością i braterstwem stosunek do uchodźców. Należy ich traktować tak, jak sami chcemy być traktowani - dodał.

- My, ludzie z tego kontynentu, nie boimy się cudzoziemców, bo większość z nas była kiedyś cudzoziemcami - oświadczył w czwartek papież i podkreślił, że mówi to jako syn imigrantów. - Nasz świat stoi w obliczu kryzysu uchodźców o rozmiarach niespotykanych od II wojny światowej. To stawia nas przed wielkimi wyzwaniami i wieloma trudnymi decyzjami - dodał.

Franciszek mówił też o obowiązku ochrony życia na każdym etapie jego rozwoju oraz sprzeciwie wobec aborcji i eutanazji.

Następnie przypomniał: - Ostatnio moi bracia biskupi, tu, w Stanach Zjednoczonych ponowili swój apel o zniesienie kary śmierci.

Występując w Kongresie USA, papież Franciszek powiedział w czwartek, że martwi się o stan rodziny, która jest obecnie zagrożona bardziej niż kiedykolwiek. Jak dodał, kwestionowane są podstawowe relacje, jak rodzina i małżeństwo.

- Nie mogę ukryć moich obaw o rodzinę, która jest zagrożona, być może bardziej niż kiedykolwiek, zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz. Podstawowe relacje są kwestionowane, jak rodzina i małżeństwo - podkreślił Franciszek. (TVN24)



Podróż Apostolska Ojca św. Franciszka do USA: Spotkanie z bezdomnymi



Po Waszyngtonie papież odleciał do Nowego Jorku


Papież na balkonie kongresu, a mnie dziwi mina Johna Boehnera, spikera Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, republikanina, czy czasie mówienia papieża w kongresie czy na balkonie, mówi dużo w myślach prosił żeby zniknąć, nie podobało jemu, tak jego to nie obchodzi, bez szacunku do papieża.


Wielu po prawej stronie nie podobało wiele spraw miedzy innymi, jak może papież potępiać karę śmierci, inni dodali co nie powiedział miedzy innymi rzekomo potępił małżeństwa homoseksualne. Oburzenie na papieża jak może Dorothy Day, wychwalać po ona jest anty kapitalistka.

Same środowisko też podzielone, dodaje co nie powiedział papież. Witać wszyscy chcą mieć ciastko i je zjeść.

Prawicowe media amerykańskie szturm atak na papieża Franciszka za jego wsparcie ochrony klimatu, emigrantów ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz