wtorek, 21 kwietnia 2015
Mało faszystów wśród hetero, to musi być wśród homo Witkowski i jego kapelusz SS
Żyjemy w czasach chorobliwego lansu. Lajki, "szery", czasem za wszelką cenę. Czasami jednak, mimo umiłowania wolności, mam ochotę wrzasnąć. Jak teraz, kiedy widzę Michała Witkowskiego, który ma na głowie dowód na to, jak nisko upadł. Albo przestał całkiem myśleć.
Michał Witkowski jest/był pisarzem. Dobrym, oryginalnym, zabawnym i świadomie kontrowersyjnym. Marketingowo nośna "łatka" tego, który pierwszy napisał polską, nota bene bardzo dobrą, powieść gejowską czyli "Lubiewo" ostatnio mu nie wystarczyła. Postanowił iść w nieznane sobie światy. Światy mody, fleszy i lansu. Jak sam powiedział w jednym z wywiadów, kiedyś wydawał masę kasy na ubrania, ale nikt go nie znał, nie robił mu zdjęć na ściankach czyli po prostu masakra.
Teraz pojawił się na Fashion Weeku w Łodzi prezentując na ściance i na swojej zacnej głowie kapelutek. Na nim symbol SS, nazistowskiej formacji zbrojnej, potężnej organizacji w Trzeciej Rzeszy, która odegrała zbrodniczą rolę podczas II Wojny Światowej i została w 1947 roku uznana przez Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze za organizację ZBRODNICZĄ - Karolina Korwin Piotrowska/Onet.pl
Michał Witkowski ma poważne kłopoty po występie na Fashion Week w furażerce z symbolem SS. Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie propagowania treści faszystowskich. A wydawnictwo Znak zawiesiło prace nad książką "Fynf und cfancyś" - "powrotem autora do jego literackich korzeni" - Gazeta Wyborcza.
Dyskusję na Facebooku rozpoczął Jacek Dehnel: "Jest czas powagi i czas zgrywy. Jest czas bycia pisarzem i czas bycia szafiarką. Czas zwykłej żenady i czas bycia kompletnym, szkodliwym, nadętym idiotą."
Jacek Dehnel: Nie daliśmy się podejść, bo ewidentne było, że chodzi mu o rozgłos. Po prostu przeszarżował: liczył na lajcik, jak wtedy, kiedy zmyślał, że dostaje 500 tys. zaliczki za książki. Że pohukają, pohukają, sprzedaż wzrośnie. Moim zdaniem więcej stracił, niż zyskał.
Łukasz Garlicki: Nie wierze w lekkomyślność i rzekomą naiwność p.Witkowskiego. To mydlenie oczu te przeprosinki. To nie było gapiostwo, tylko przemyślana strategia - co jest tym bardziej obrzydliwe. Po trupach ofiar SS-manow do celu, czyli na pierwsza stronę Faktu. Cyniczny fiut. Powinien za ro beknąć. Dobranoc. Jutro założę przez "pomyłkę" koszulkę z podobizną Jurgena Stroopa, jest okazja bo wybieram się na dość głośna, premierę filmową. Oczekujcie przeprosin pojutrze.
Modelka Karolina Malinowska umieściła na swoim blogu obszerny post zatytułowany "Modny debilizm": "Moja Babcia po zobaczeniu tych symboli rozpłakała się. Zapytała jak można na to pozwolić i to w świetle reflektorów? Po czym dodała ze smutkiem…. „Gdybyście Wy młodzi widzieli na oczy tę wielką tragedię.” Porozmawiajcie… Może się okazać, że już nie będzie tak wesoło. I jakby mniej modnie się zrobi."
Zgodnie z przewidywaniami na stronie "Michaśki" Fashion Pathology pojawiło się oświadczenie z przeprosinami. Pisarz tłumaczy, że nie przyglądał się "wnikliwie" kapeluszowi, którzy przygotował mu stylista: "Nigdy nie bylem, nie jestem i nie chciałem być propagatorem treści związanych z jakąkolwiek ideologią, a w szczególności z ideologią nazistowską. Nie było moją intencją szerzenie symboliki SS. Chciałbym nadmienić, że w momencie, kiedy zwrócono mi uwagę, że naszyte na kapelusz części tkaniny mogą zostać odczytane jako symbol SS natychmiast się go pozbyłem. Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony jest mi z tego powodu bardzo przykro i za co jeszcze raz pragnę przeprosić." - czytamy w oświadczeniu - NEWSWEEKU.
Najgorsze nie pierwszy i nie ostatni raz szokował, on z tego żyje, może przez jakieś tabletki które bieszę wyznał w programie TTV - Bagaż osobisty. Nie wreszcie wymieni leki, albo zacznie myśleć, nie tylko szkodzi sobie i też wszystkim, albo nie wreszcie po edukuje się co myśleć że zamiast uczyć się uciekł do Szwajcarii żeby dawać dupy niemcom, może za dużo nażarł spermy niemca. Przeprosiny jego śmiechu warte.
Powinien odwiedzić obóz, przykład księdza Harrego który też nie elegancko zachował się noszeniem nazistowskiego munduru, miedzy innymi musiał przeprosić, edukacja i odwiedzenie obozu. Panu Witkowskiemu też potrzeba edukacja i odwiedziny.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz