wtorek, 1 kwietnia 2014
News: Grzegorz, Max i Martin - tęczowa rodzina, Protest przeciwko jednopłciowym małżeństwom, coming out w NCAA ...
Przeciwko nauczaniu pogardy - recenzja książki "Wyzywająca miłość" Katarzyny Jablońskiej i Cezarego Gawrysia, napisana przez członka Wiary i Tęczy Marcina Dzierżanowskiego dla Miesięcznika Znaku. Ostatnio tą książkę przeczytałem.
"Niedawno byłem z Maksem w perfumerii, kupowałem sobie perfumy. Miła pani ekspedientka zagadnęła na koniec Maksa - dała mu próbkę perfum i powiedziała: "A tu masz próbkę dla mamusi". Na to powiedziałem, że Max ma drugiego tatusia. Pani bez mrugnięcia okiem, nie przestając się uśmiechać, powiedziała: "A, to poczekaj - dam Ci próbkę dla drugiego tatusia".
W Berlinie można zapomnieć, że się jest gejem. Na takiej zasadzie, jak w Polsce ludzie hetero nie pamiętają, że mają orientację seksualną. To jest tak normalne, ze przestajesz o tym myśleć" - mówi Grzegorz Kujawa, który razem ze swoim mężem Martinem Kujawą od 4 lat stanowi rodzinę zastępczą dla 5-letniego Maksa.
Cały wywiad Mariusza Kurca z Grzegorzem i Martinem Kujawami w najnowszej Replice.
Replika: W ponad 300-tysięcznym mieście Wakefield odbył się protest przeciwko małżeństwom homoseksualnym, które w Wielkiej Brytanii można zawierać od piątku. Protestowała... jedna osoba - na dodatek w fajnym towarzystwie - dwóch całujących się dziewczyn
Władze miasta umieściły fotkę na swym Twitterze z komentarzem: "Protest przeciwko jednopłciowym małżeństwom w Wakefield.
Outsports informuje, grac NCAA Defensive Mitch Eby ujawnił się do swoi kolegów z drużyny Chapman University na początku tego miesiąca. Eby pierwszy raz powiedział swoim dwóm współlokatorom, a następnie do jego trenera.
Miłość nie wyklucza: Dziewiętnastoletni Xiang Xiaohan pozywa rząd Chin - władze nie wyraziły zgody na rejestrację jego organizacji zajmującej się prawami osób nieheteroseksualnych. Jednym z powodów odmowy był argument, że w tradycyjnej kulturze Chin będącej "podwaliną cywilizacji opartej na wartościach duchowych" nie ma miejsca na homoseksualizm. Aktywista żąda pisemnych przeprosin oraz zmiany decyzji w sprawie rejestracji. Byłaby to pierwsza chińska organizacja pozarządowa działająca oficjalnie na rzecz osób nieheteroseksualnych.
Yu Fang Quieng z organizacji Justice For All zajmującej się osobami dyskryminowanymi twierdzi, że nawet w przypadku przegranej (warto dodać, że jest ona właściwie pewna), cała sprawa i tak jest poważnym krokiem naprzód - jest to bowiem pierwsza sytuacja, w której chińskie władze wystosowały oficjalne pismo skierowane wprost do społeczności LGBT.
Sam zainteresowany mówi: "Jestem pewien, że geje i lesbijki będą w naszym kraju w pełni akceptowani. Nawet, jeśli nastąpi to za 20, 30, czy nawet 50 lat."
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz