piątek, 11 października 2013
Papież Franciszek odpisał na list włoskich katolików LGBT
Queer.pl: Włoski dziennik "La Repubblica" donosi, że papież Franciszek odpisał na list włoskiej grupy katolików LGBT i dał im swoje błogosławieństwo. Pod koniec sierpnia list do papieża wysłała też polska grupa chrześcijan LGBTQ - Wiara i Tęcza.
Chociaż dokładna treść listów nie została opublikowana, dziennik donosi, że włoska grupa katolików LGBT - Kairos of Florence, poprosiła papieża Franciszka, by "traktować ich jak ludzi, a nie kategorię". Wezwała do otwartego dialogu, albowiem milczenie "zawsze karmi homofobię". Ku zdziwieniu grupy - otrzymali odpowiedź, w której papież wyraża radość z otrzymania listu, nazywając go aktem "spontanicznego zaufania". Papież dał im też swoje osobiste błogosławieństwo.
"Jeżeli ktoś jest gejem lub lesbijką i poszukuje Boga, kim ja jestem, żeby ich oceniać?" - mówił papież Franciszek pod koniec lipca. Papież dodał też, że geje i lesbijki powinni być w pełni akceptowani w społeczeństwach. "Katechizm wszystko wyjaśnia. Mówi, że nie powinni być marginalizowani, ale zintegrowani ze społeczeństwem" - podkreślał papież, ale potępił "homoseksualne lobby". "Problemem nie jest orientacja, musimy być braćmi. Problemem jest lobbowanie poprzez orientację, bądź lobby chciwych ludzi, polityczne lobby, lobby Masonów, jest tyle różnych lobby. To jest problem" - mówił papież.
Kairos of Florence, jest częściowo inspirowana przez śmierć Alfredo Ormando który podpalił na Placu Świętego Piotra w Watykanie w dniu 13 stycznia 1998 r. protestował przeciwko homofobii kościoła katolickiego. Zmarł 10 dni później w agonii.
Wcześniej o polskim liście Wiary i Tęczy w Amerykańskim katolickim LGBT portal New Ways Ministry, o liście do papieża Franciszka oraz słowa Prymasa polski Józefa Kowalczyka.
Tak zwane do drugi list pierwszy list dostał był papież Benedykt brak odpowiedzi, może teraz Franciszek odpowie Wiary i tęczy.
Wież.pl: Autorzy książki szukają odpowiedzi na pytanie, jak konkretnie realizować wezwanie zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego, abyśmy osoby o kondycji homoseksualnej traktowali „z szacunkiem, współczuciem i delikatnością”. Oprócz wielu reportaży i rozmów z wierzącymi osobami homoseksualnymi i ich rodzicami, czytelnik znajdzie tu dwa listy pasterskie (biskupów Anglii i USA), a także teksty polskich księży: Jacka Bolewskiego SJ, Jacka Prusaka SJ, Bogusława Szpakowskiego SAC i Andrzeja Szostka MIC.
Dwa zdania użyte jako motto książki: „Skłonności homoseksualne nie są ani chorobą, ani grzechem. To trudne wyzwanie egzystencjalne” – to klucz do odczytania jej tytułu. Miłość wyzywająca to miłość, która jest wyzwaniem – dla osób, które jej doświadczają, ale także dla każdego z nas, a szczególnie dla ludzi Kościoła.
„Wyzywająca miłość” ukazuje się w dziesięć lat od wydania „Męskiej rozmowy”, książki tych samych autorów. Jabłońska i Gawryś poddają rewizji zawarty w „Męskiej rozmowie” pogląd, że w imię wiary powinno się dążyć do zmiany orientacji homoseksualnej na heteroseksualną. Proponują dziś inną postawą, którą tak formułuje ks. prof. Andrzej Szostek:
Trzeba próbować odkrywać szansę rozwoju, jaka ukryta jest w skłonnościach homoseksualnych, choć skłonności te wymagają, oczywiście, oczyszczenia. A czy heteroseksualność, która – nie zapominajmy o tym – jest niezasłużonym darem, także nie wymaga oczyszczenia? Przecież wymóg czystości nie przestaje obowiązywać w momencie zawarcia związku małżeńskiego; wymaga pracy nad sobą, i to przez całe życie! Homoseksualiści też stoją przed wymogiem pracy nad sobą przez całe życie. Ta praca ich, oraz tych, którzy im towarzyszą, powinna być skierowana nie tyle na wyrugowanie samej skłonności, ile na wykorzystanie szansy, jaka w niej tkwi.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz