W programie Dzień Dobry TVN |
Adam przyznaje, że gdy coming outu dokonał najstarszy syn, nie wiedział, jak z nim postępować i odłożył go na drugi plan. - Myślałem: poradzi sobie chłopak - wspomina. Myślał o tym, że ma jeszcze dwóch synów, a poza tym może "starszemu jeszcze przejdzie". Kiedy ujawnił się drugi z synów, mówił: - Wszystko jest dobrze, ale dajcie mi czas. Muszę to przetrawić.
Adam przyznaje, że na początku nie wiedział, czy starszy syn nie miał wpływu na orientację seksualną pozostałych. - Chłopcy potem mi opowiadali, że poszli do księdza, który ich wcale nie potępił. Modlili się o to, żeby nie być gejami, bo oni to czuli od 14. roku życia, jeszcze zanim najstarszy syn się ujawnił - mówi dzisiaj i dodaje, że już wie, że nie da się zmienić orientacji. - Człowiek musiałby być masochistą, żeby z własnej woli decydować się na homoseksualizm i stygmatyzację w otoczeniu - mówi teraz, gdy słyszy podobne opinie od innych.
Przez kilka godzin rozmowy, nawet gdy opowiada tylko o prostych rzeczach, słychać z jaką emfazą Adam mówi o synach - "moi synowie", "moje dzieci", "moje chłopaki". Po pierwszym występie w telewizji śniadaniowej, od wszystkich trzech swoich "muszkieterów" dostał wiadomość, że są z niego bardzo dumni.
6-letnie transgenderowe dziecko z Argentyny dostało nową tożsamość. Lulu została właśnie zarejestrowana w urzędzie w Buenos Aires jako dziewczynka, dziecko samo wybrało swoją płeć.
Lulu urodziła się jako Manuel, ale przez cale swoje życie nigdy nie identyfikowała się jako chłopiec i mówiła o sobie w rodzaju żeńskim - Onet.pl
Mały Manuel od kiedy zaczął mówić, twierdził, że jest dziewczynką o imieniu Lulu. Sześciolatek przechodzi właśnie zmianę płci. Jest to możliwe także dlatego, że Argentyna choć katolicka, jest też bardzo postępowa -Wideo TVN24
Serbia Belgrad zakazano paradę równości, ale działaczy wieczorem protestowali przed paramentem Serbii, krzyczeli nie podamy się - Gay Star News.
Premier Serbii Ivica Daczić oświadczył, że planowana na sobotę w Belgradzie parada mniejszości seksualnych została zakazana z uwagi na zagrożenie dla jej uczestników ze strony skrajnej prawicy.
Daczić, który jest jednocześnie szefem krajowej policji, poinformował, że władze zdecydowały się na zakaz parady po raz trzeci, gdyż obawiają się powtórzenia zamieszek z 2010 roku. Wtedy to ekstremiści zaatakowali uczestników gejowskiej parady, co doprowadziło do starć z policją. Około 150 osób - w większości policjantów - zostało wówczas rannych; straty oszacowano na ponad milion euro. Planowane dwie kolejne parady - w 2011 i 2012 roku - zostały zakazane przez władze.
Wiele organizacji i ugrupowań skrajnie prawicowych zapowiadało na sobotę demonstracje w pobliżu miejsca zgromadzenia i marszu Gay Pride. (Money.pl)
Wideo stacji publicznej Serbskiej RTS i EuroNews:
W piątek popołudniu doszło do zamieszek skrajny prawicowców, więcej niż 6000 oficerów było w celu utrzymania porządku. Przemawiając wieczorem protest pod gmachem paramentu działacz Miletic powiedział każdy jest przegrany tutaj, oprócz chuliganów, którzy trzeci rok z rzędu okazali mogą powiedzieć co chcą.
Tweet
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń