(Jak piszą zamiast parady powinno nazwać maraton równości, długa parada będzie)
Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawuje w tym roku ministra Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Pełnomocniczka Rządu ds. Równego Traktowania. Organizatorzy wciąż czekają na decyzję w sprawie patronatu Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego oraz Prezydenty Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
W Komitecie Honorowym wydarzenia znalazły się osoby świata polityki, mediów, muzyki i nie tylko. Są wśród nich m.in.: Anna Grodzka, Robert Biedroń, Ryszard Kalisz, Krystian Legierski, Piotr Pacewicz, prof. Jan Potkański, prof. Bożena Chołuj, prof. Monika Płatek, prof. Genowefa Grabowska, prof. Jan Hartman, prof. Magdalena Środa, Piotr Guział, Kazimiera Szczuka, Sebastian Wierzbicki, Ramona Rey i wiele innych osób. Wciąż uzupełniamy listę o nowe nazwiska – pełen wykaz znaleźć można na stronie paradarownosci.eu.
Przemarsz wyruszy o 15:00 spod Sejmu RP, przejdzie ulicą Wiejską do pl. Trzech Krzyży, skąd dalej ulicami Bracką, Nowogrodzką i Kruszą dojdzie do Al. Jerozolimskich. Stąd skręci w ul. Emilii Plater i ul. Twardą, by ul. Grzybowską i ul. Królewską dotrzeć do pl. S. Małachowskiego. Dalej manifestacja przejdzie ulicami Kredytową, Jasną i Zgoda, by zakończyć się na parkingu przy ul. Kruczej za D.H. Smyk. Cała trasa liczy ok. 5 km, czyli nieco mniej niż ubiegłoroczna. Szlak przemarszu oraz finału uzgadniane były z Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m. st. Warszawy, Zarządem Dróg Miejskich oraz innymi instytucjami.
Trasa została pomyślana specjalnie tak, by przejść obok tablicy upamiętniającej Izabelę Jarugę-Nowacką oraz obok Sali Kongresowej. W momencie, gdy Parada Równości mijać będzie budynek Pałacu Kultury i Nauki, zakończy się trwający od 14 czerwca Kongres Kobiet. Jego uczestniczki dołączą wówczas do naszego przemarszu.
Na parkingu, gdzie dotrze Parada Równości przygotowane będą ogródki z jedzeniem i piciem, zaprezentują się na miejscu także organizacje pozarządowe. Jeden z TIRów jadących w przemarszu zmieni się w scenę, na której zaprezentują się polskie artystki i polscy artyści. Jedną z gwiazd, doskonale znanych w środowiskach LGBT, będzie Ramona Rey, która rok rocznie wspiera Paradę Równości. Nie wiadomo jeszcze ile pojazdów weźmie udział w wydarzeniu. Do 29 maja jest bowiem czas na zgłaszanie chęci pojawienia się na przemarszu z pojazdem lub dużym banerem.
Niezmienne są postulaty Parady Równości. Od innych wydarzeń typu gay-pride na świecie warszawska manifestacja różni się inkluzywnym charakterem – nie walczymy o prawa osób LGBT a o prawa wszystkich wykluczonych. Przejdziemy ulicami stolicy, by przypomnieć rządzącym i społeczeństwu o wszystkich wykluczonych i ich prawach. Nasze postulaty to:
- Znoszenie barier architektonicznych, ograniczających dostępność dóbr kultury, miejsc rozrywki, a także innych miejsc publicznych osobom z niepełnosprawnościami lub rodzicom z wózkami dziecięcymi. Wykluczenie przestrzenne to izolacja społeczna.
- Uchwalenie ustawy regulującej związki nie będące małżeństwami, w tym szczególnie zabezpieczenie wzajemnych zobowiązań opiekuńczo-prawnych.
- Wprowadzenie aktywnej polityki antydyskryminacyjnej dotyczącej wszystkich mniejszości, w tym szczególnie rozszerzenie przepisów dotyczących mowy nienawiści o kwestie dotyczące tożsamości płciowej i orientacji seksualnej oraz skuteczne egzekwowanie już istniejących regulacji.
- Wprowadzenie uregulowań prawnych ułatwiających proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transseksualnym.
- Nowelizacja ustawy o ochronie praw zwierząt, zaostrzenie przepisów dotyczących maltretowania i zabijania zwierząt oraz zwiększenie wykrywalności i karalności tego typu przestępstw.
- Wprowadzenie do szkół rzetelnej, nowoczesnej i neutralnej światopoglądowo edukacji dotyczącej ludzkiej seksualności, życia w różnorodnym społeczeństwie oraz nauczanie otwartości na inność.
- Otwieranie i udostępnianie przestrzeni miejskiej społeczeństwu oraz zaprzestanie zamykania już istniejących obszarów integracji społeczności lokalnych.
- Zmiana polityki społeczno-ekonomicznej i zaprzestanie przerzucania kosztów kryzysu na barki ludzi najuboższych. Bieda nie jest winą ani wstydem. Praca i sprawiedliwa za nią zapłata jest naszym prawem.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz