Radek Oliwa, wydawca portalu Innastrona.pl "Teraz bardzo modnie jest naskakiwać na premiera Tuska i PO. Wcale mnie to nie dziwi. Od 5 lat Platforma usilnie próbuje być liberalna i konserwatywna równocześnie - w efekcie jest nijaka. Nie zabrakło determinacji, aby przeprowadzić niepopularne zmiany gospodarcze, natomiast w kwestiach społecznych trwa kompromitujący premiera bezruch. Nie sposób zrobić wszystkim dobrze. Dla mnie osobiście jako osobie żyjącej w związku z osobą tej samej płci, kwestia uregulowania praw par jednopłciowych jest tak samo istotna jak podatki, emerytura czy budowa dróg a już z pewnością ważniejsza niż wydarzenia sportowe. PO nie ma dla mnie żadnego rozwiązania. Projekt Dunina to słaby deal, bo w pakiecie dziesiątków obowiązków zabrakło praw. Tęczowa rewolucja? Chodzi po prostu o prawa człowieka."
Na Temat: Rafał Nobis: Mnie osobiście jest bardzo przykro. Niestety, tak już w tym kraju jest, że takie opinie się zdarzają i to we wszystkich partiach politycznych. Szkoda tylko, że mówi to właśnie premier. Nie rozumiem różnicy między in vitro dla par homoseksualnych i heteroseksualnych. Nie wiem, dlaczego Tusk mówił właśnie o hodowaniu. Przecież dziecko to nie jest towar, to nie jest pomidor. Mam wrażenie, że z jego strony to działanie marketingowe, bo w Polsce jest mniej homoseksualistów niż tych, którzy z takimi słowami się zgodzą.
Tusk pana rozczarował? W jego koncepcji PO miała być przecież partią nie tylko z ofertą dla prawicowców, ale także dla lewej strony.
Tak naprawdę nie czuje się rozczarowany, bo osoby, które obserwują politykę, doskonale wiedzą, że fundament i podstawa Platformy Obywatelskiej jest podobna do PiS. Te partie są w gruncie rzeczy bardzo blisko. To, co je różni, to medialny wydźwięk, że PO jest liberalna. Całkowicie fałszywy.
Jakby pan przekonał premiera, że in vitro dla par homoseksualnych to nie "hodowanie" dzieci?
Chociażby podając przykład dwóch kobiet wychowujących dziecko, opisany przez "Newsweek". One są twarzą naszego środowiska i dowodzą, że homoseksualiści mogą z powodzeniem wychowywać dzieci. Nie ma mowy o żadnym "hodowaniu".
O związkach partnerskich dla par homoseksualnych premier Tusk mówił, że nie mogą nieść ze sobą takich samych uprawnień, jak to ma miejsce w przypadku związku małżeńskiego kobiety i mężczyzny. Zgadza się pan z tym?
Związek partnerski nie jest rodziną. Często słyszę, jakoby taki związek dla par homoseksualnych miał być zamachem na tradycyjną instytucję rodziny. Ale przecież nam chodzi o sprawy szpitalne, hipoteczne czy kwestie dziedziczenia. Nie sądzę, by ułatwienie dla mnie i mojego partnera w kwestiach prawnych stało w kontrze do dobra par heteroseksualnych. Inna sprawa, że ja już nie wierzę w obietnice premiera Tuska. PO nie usankcjonuje związków partnerskich.
Aktywistka i blogierka Katarzyna Formela złoży skargę do Strasburga na Polskę o dyskryminacje związków homoseksualny.
Pisze: "Złożyłyśmy z moją żoną przed miesiącem skargę na Polskę do Strasburga w trzech sprawach:
- niewypłacania przez ZUS świadczenia za czas pozostawania na zwolnieniu lekarskim na chorego członka rodziny: partnerkę życiową / partnera
- wspólnego rozliczania się PIT
- zerowego podatku od spadków i darowizn.
W skardze swojej domagamy się wprowadzenia w Polsce systemowych rozwiązań prawnych dla nas, wprowadzenia instytucji związków partnerskich. Mamy nadzieję na korzystne dla nas orzeczenie ETPCz.
Czekamy również na termin rozprawy przed NSA w sprawie wpisania w naszych polskich aktach stanu cywilnego informacji (przypisku) o naszym ślubie zagranicą (w perspektywie, skierujemy tę sprawę również do Strasburga).
Rozpoczynamy także krajową drogę sądową, w piątej sprawie: ubezpieczenia mnie w ZUS, z ubezpieczenia mojej żony (na drodze krajowej nic z pewnością nie zdziałamy, więc w założeniu jest to również sprawa, którą skierujemy do ETPCz).
Śledzę uważnie czy ktoś jeszcze wybrał drogę sądową w walce o nasze prawa. Będę wdzięczna za sygnały od osób, które ew. prowadzą sprawy sądowe by się nie dublować w swoich działaniach."
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz