piątek, 9 marca 2012
islam, a cywilizacja zachodnia
Nie dawno chrześcijanie nalegali do bicia dzieci i kobiet, teraz muzułmanie afera. Hiszpańska policja prowadzi śledztwo w sprawie podżegania do przemocy przez imama z okolic Barcelony.
Imam z Terrassy, miasteczka z dużą społecznością muzułmańską, podczas piątkowych modłów w meczecie podawał przykłady i wskazówki, jak należy być żonę, w jaki sposób zamykać ją w izolacji w domu i jak karać poprzez odmowę kontaktów seksualnych. Na modły uczęszcza około 1500 osób.
Muzułmanki w Nowej Południowej Walii będą musiały odsłaniać twarze w sytuacjach związanych z procedurami prawnymi, takich jak weryfikacja podpisu czy występowanie przed sądem.
Uchwalenie tej regulacji jest pokłosiem wydarzenia z ubiegłego roku, kiedy muzułmanka z Sydney została skazana za fałszywe oskarżenie policjanta o próbę zerwania z jej głowy nikabu, chusty odsłaniającej tylko oczy. Sąd apelacyjny odrzucił jednak ten wyrok, uzasadniając, że funkcjonariusz nie może potwierdzić faktycznej tożsamości sprawczyni, ponieważ… nie zajrzał pod jej nikab.
W 2011 roku parlament stanowy uchwalił także przepis wyznaczający karę 5500 dolarów lub 12 miesięcy więzienia za odmowę pokazania twarzy na żądanie policji.
Przewodniczący Australian Federation of Islamic Councils, Ikebal Patel, który sam jest adwokatem australijskich muzułmanów, powiedział, że większość jego współwyznawców przyjęła przepis bez obiekcji. On sam jako prawnik również nie przyjąłby nigdy dokumentu od osoby, która odmówiła sprawdzenia swej tożsamości. Patel dodał, że muzułmanki, które nie chcą ujawnić twarzy policjantowi, mogą zawsze poprosić, żeby zabrano je na posterunek, gdzie ich tożsamość zweryfikuje policjantka.
28-letni Rich Dart, zanim stał się muzułmaninem pracował dla BBC, potem zmienił nazwisko na Salahuddin, żeby wyzywać brytyjskich żołnierzy od „morderców” i propagować muzułmański ekstremizm. On sam jednak został nazwany „hipokrytą”, gdy okazało się, że pobiera świadczenia od tego samego państwa, którym, jak twierdzi, pogardza. Dart został sfotografowany, gdy wieszał pranie na balkonie w dwupokojowym mieszkaniu za 300.000 funtów, znajdującym się obok malowniczego kanału w Bow, we wschodnim Londynie. Według „The Sun” otrzymuje 1000 funtów zasiłku mieszkaniowego i 64 funty tygodniowo zasiłku dla bezrobotnych, żeby utrzymać odpowiedni poziom życia. Łącznie dostaje 1256 funtów na miesiąc, chociaż jego dzielnica jest jedną z najuboższych w Wielkiej Brytanii, z gwałtowną stopą wzrostu ubóstwa wśród dzieci.
Jednakże nawrócony na islam jest obecnie bezrobotny, zamiast pracować spędza czas na głoszeniu kazań przeciwko Zachodowi. Narzekał nawet na swoje eleganckie mieszkanie. „To bardzo luksusowe mieszkanie w porównaniu z pozostałymi, ale gnieździmy się tu jak sardynki i słyszę wszystko, co robi mój sąsiad. Nie lubię żyć wśród niemuzułmanów”, powiedział Dart „The Sun”. „Pod rządami islamu byłoby o wiele lepiej. Można by mieć oddzielny domek dla każdej żony, może cztery domki, gdyby się miało cztery żony. Ja muszę mieszkać tutaj i bardzo trudno byłoby mieć cztery żony”.
Dart odmawia użycia swojej prawej ręki, by uścisnąć dłoń swojego przyrodniego brata Robba Leecha, z którym nie rozstawał się jeszcze ubiegłego lata na rodzinnych wakacjach na Cyprze. Zamiast tego używa swej „brudnej” lewej ręki – tej samej, którą posługuje sie w toalecie. Podczas kręcenia przez Robba filmu dokumentalnego, w którym usiłował on wyjaśnić przemianę Richa, ten ostatni szokuje serią uwag i gestów, które mogłyby oburzyć większość Brytyjczyków. Podczas wizyty w rodzinnym mieście Weymouth, Rich potępia homoseksualizm, i oznajmia, że miejscowi mężczyzni “wyglądają jak kobiety”. Kiedyindziej znów nie zgadza się, żeby jego matka pokazała się w filmie bez chusty na głowie, bo to by go zhańbiło.
Rich Dart twierdzi, że byłby rozliczony za to w dzień sądu ostatecznego, mimo że jego matka nigdy w życiu nie nosiła muzułmańskiej chusty. Regularnie krąży po ulicach Whitechapel we wschodnim Londynie, gdzie mieszka obecnie, by zabiegać o poparcie dla walki o stworzenie globalnego państwa islamskiego. Pomógł przyciągnąć do islamu zrekrutować nowych wyznawców, wśród nich wielu białych z klasy średniej, którzy odwrócili się od społeczeństwa, w którym się wychowywali. Razem z tą grupą nowych białych „braci”, regularnie bierze udział w gniewnych protestach przeciwko zachodniemu społeczeństwu.
Takiego człowieka trzeba leczyć, jeszcze podatnicy muszą utrzymywać takiego nieroba, islam tu przykrywką do promowania nienawiści i nie pracować.
Niewielu Europejczyków zdaje sobie sprawę z rosnącego oddziaływania europejskiego lobby muzułmańskiego, na które składa się konglomeracja setek politycznych i religijnych organizacji muzułmańskich.
Wiele z nich nawołuje do wojującego islamizmu, który jest jawnie antyeuropejski, antyzachodni i antysemicki, i który częstokroć otrzymuje finansowe wsparcie z krajów fundamentalistycznych, takich jak Arabia Saudyjska.
Muslim Council of Britain, reprezentujące połowę z trzymilionowej społeczności muzułmanów w Wielkiej Brytanii, przedstawia się jako rzecznik umiarkowanego islamu, grupa ma swoje korzenie w ekstremistycznej, ortodoksyjnej polityce Pakistanu. MCB i niektórzy z jej członków sympatyzują i mają powiązania z konserwatywnymi islamskimi ruchami w świecie muzułmańskim, w szczególności z Bractwem Muzułmańskim i pakistańskim Jamaat-e-Islami – radykalną partią, której celem jest utworzenie islamskiego państwa w Pakistanie pod władzą prawa szariatu.
Krytycy MCB uważają, że zamiast promocji umiarkowanego islamu, prawdziwym jego celem jest radykalizacja przekonań muzułmanów w Wielkiej Brytanii. MCB uważa na przykład, że śmierć jest odpowiednią karą za apostazję i homoseksualizm. Rok temu grupa przyjęła prohamasowską deklarację, wzywającą do dżihadu przeciwko Żydom i Izraelowi i przyzwalającą na ataki na odziały brytyjskie. MCB regularnie pojawia się w nagłówkach gazet bojkotując Dzień Holokaustu w Wielkiej Brytanii; prowadzi też kampanię na rzecz utworzenia alternatywnego Dnia Zagłady, który upamiętniałby „podobne tragedie”.
We Francji, która po Niemczech jest drugim co do wielkości skupiskiem muzułmanów w Europie, kilka muzułmańskich grup lobbystycznych ubiega się o to, by zostać reprezentantem około 4,1 mln francuskich muzułmanów. Francuska Rada Wiary Muzułmańskiej (CFCM) jest oficjalnym partnerem do rozmów z państwem francuskim odnośnie regulacji muzułmańskich działań religijnych, i jest de facto reprezentantem wszystkich francuskich muzułmanów wobec rządu. Innym dużym lobbym muzułmańskim są Rally for French Muslims (RMF), wspierane z Maroko, oraz Związek Francuskich Organizacji Islamskich (UOIF), związany z Bractwem Muzułmańskim.
W Niemczech, które są domem dla największej muzułmańskiej populacji,Türkisch-Islamische Union der Anstalt für Religion e.V.(DITIB), która jest w istocie odgałęzieniem agencji do spraw religijnych rządu Turcji, udało się przekonać miasto Kolonia do zaaprobowania budowy nowego mega-meczetu. Meczet ma pomieścić do 40.000 wiernych, będzie miał ogromne sklepienie i dwa 55-metrowe minarety. Meczet, którego koszt szacuje się na 20 milionów euro, jest finansowany przez ponad 800 muzułmańskich grup z kraju i z zagranicy. Krytycy projektu mówią, że meczet jest świadomym zabiegiem zepsucia krajobrazu kolońskiego nieba i odwrócenia uwagi od miejscowej gotyckiej katedry.
W ostatnich miesiącach muzułmańskie grupy nacisku wymusiły na niemieckim rządzie, by świecki system edukacyjny podporządkował się islamskim wymogom. Minister edukacji zgodził się na opłacanie islamskich studiów w kilku państwowych uniwersytetach, na których kształcą się islamscy liderzy religijni i nauczyciele religii. Minister edukacji Annette Schavan mówi: „Chcemy, żeby jak najwięcej imamów mogło się kształcić w Niemczech. Imamowie są pomostem pomiędzy swoimi kongregacjami a społecznościami, w których stoją ich meczety.” Dalej stwierdza, że Niemcy będa potrzebować 2000 imamów i nauczycieli, jeśli wszystkie 16 landów chciałoby umożliwić naukę islamu.
W Skandynawii, Muzułmańska Rada Skandynawii, organizacja – parasol dla grup islamskich, naciska szwedzki rząd, by zastosował specjalne prawa w stosunku do szwedzkich muzułmanów. Żądania te obejmują: prawo do specyficznych świąt muzułmańskich; specjalnie wyznaczone finanse publiczne na budowę meczetów; wymóg, żeby rozwody muzułmańskich małżeństw były zatwierdzone przez imama, i żeby imamowie zostali dopuszczeni do nauczania islamu w szkołach publicznych.
Wraz z rosnącą muzułmanów w Europie muzułmańskie grupy lobbystyczne zwiększają wpływ na europejską politykę na Bliskim Wschodzie, co skutkuje ochłodzeniem europejskich stosunków oficjalnych z Izraelem. Na przykład kilka krajów europejskich pragnących utrzymać dobre relacje z lokalnymi społecznościami muzułmańskimi, buduje polityczne podwaliny dla UE do uznania państwa Palestyńskiego, prawdopodobnie na początku października 2011, nawet jeśli negocjacje dotyczące stałego osadnictwa między Izraelem a Palestyna nie zakończą się – co oznacza całkowite anulowanie postawień ONZ podpisanych w Oslo.
Inny raport, ogłoszony przez unijny Monitoring Center on Racism and Xenophobia (obecnie nazwany European Union Agency for Fundamental Rights), donosi, że muzułmańscy immigranci są odpowiedzialni za gwałtowny wzrost postaw antysemickich w Europie. Jak można było przewidzieć, muzułmańskie grupy lobbystyczne naciskają UE na nie ujawnianie tego raportu opinii publicznej.
Norweski lewicowiec, Steiner Lem opowiada się przeciwko imigracji. Większość mieszkańców Oslo wkrótce będzie wywodzić się z kultur nieeuropejskich; podobna sytuacja będzie panowała jeszcze w tym stuleciu w całym kraju. Konsekwencje tego stanu rzeczy będą dramatyczne, napisał słynny norweski ekolog i lewicowiec Steinar Lem na stronach organizacji Human Rights Services, walczącej o prawa człowieka.
Zdaniem Steinara Lema wzrost liczby niewykształconej ludności z kultur muzułmańskich zaowocuje poważną regresją w kwestii praw kobiet, wolności słowa i tolerancji dla homoseksualizmu. Z powodu naszego socjalno-relatywistycznego myślenia musimy akceptować sytuację, w której ogromna ilość dziewczyn nie może kontaktować się w wolnym czasie z chłopcami, nie wyjeżdża na szkolne wycieczki, a w zamian zwiększa się podział na czyste damy w hidżabie i dziwki, które się nie zakrywają. Oczywiście rzutuje to również na status norweskich kobiet, stwierdził Lem.
W listopadzie 2007 roku Bawer odnotował, że zastępca przewodniczącego Norweskiej Rady Islamskiej, Asghar Ali odmówił odrzucenia kary śmierci dla gejów. Szef Rady Islamskiej, która reprezentuje 60 tys. muzułmanów, Senaid Kobilica dał wykrętne odpowiedzi oczekując na decyzję Europejskiej Rady Fatwy pod przewodnictwem znanego z radykalnych poglądów szejka Al-Qardawi. Po dziewięciu miesiącach wciąż czekał.
Homoseksualizm, seks pozamałżeński, picie alkoholu i hazard to niektóre „przestępstwa” zagrożone drastycznymi i upokarzającymi karami w indonezyjskiej prowincji Aceh. Wszystko w duchu szariatu. Rząd w Dżakarcie pozwolił na lokalne wprowadzenie prawa koranicznego.
Tak też może być w Europie, często atakuje się kobiet, homoseksualne osoby, inne mniejszości czy muzułmanie rodziny zabiją w imię honoru rodziny kobiet i mężczyzn, większość nie zostało skazany z powodu mieli prawo zabić. Jak ile razy piszę w Holandii emigranci arabski atakują lesbijki/gejów część Holandii nie można już iść za rękę z chłopakiem.
Najgorsze politycy walczą z chrześcijanami ale pozwalają muzułmanów na więcej do hipokryzja polityków. Skrajna prawica daję wszystko co chcę fundamentalistom chrześcijański, a lewica daję wszystko co chcą fundamentalistom islamski. Najgorsze zamachy terrorystyczne w Europie i Ameryce kto stworzył ty terrorystów zachód dawał im pieniądze i edukację, część terrorystów z 11 września przebywali w meczetach niemiecki i tak przygotowywali się.
Sama religia islam nie jest zła, ale to ludzie prowadzą ją do fanatyzmu religijnego w imię Boga zabiją to zło. Tak było czasie średniowieczu to katolicy w imię zabijali i pali na stosie dziś to robią islam, czas otworzyć oczy na fundamentalizm religijny niż jego akceptować, nie tylko walczyć z ekstremistami chrześcijańskimi, ale też ekstremistów islamskimi. Po inaczej dziś mamy prawa, ale jutro może już nie być zastanówmy co robimy. Na przykład kościół katolicki robi sojusz z muzułmanami żeby walczyć z lesbijkami/gejami.
Bruce Bawer, amerykański pisarz i publicysta, zdeklarowany gej. W książce Kiedy Europa spała opisuje swoje doświadczenia z muzułmanami, kiedy mieszkał w Norwegii i Holandii. Podkreśla przede wszystkim ataki gangów muzułmańskich na gejów i lesbijki, na ulicach Amsterdamu – niegdyś europejskiej stolicy tolerancji.
Stosunek do mniejszości LGBT, to nie tylko opinia pojedynczego obserwatora. Ostatni raport Gallupa pokazuje przepaść dzielącą zachodnioeuropejskie społeczeństwa i społeczności imigrantów muzułmańskich w kwestii stosunku do homoseksualistów. Podczas gdy znakomita większość rdzennych Francuzów, Niemców i Brytyjczyków akceptuje moralnie homoseksualizm, to wśród muzułmanów tam mieszkających odmienne zachowania seksualne nie cieszą się akceptacją. Najbardziej tolerancyjni wobec gejów są francuscy muzułmanie, a najmniej brytyjscy.
Poglądy muzułmanów na te kwestie były znane już wcześniej, a badania Gallupa nie docierają do istoty problemu. Inną sprawą jest moralne potępienie, a inną próba stawania się wykonawcą boskich wskazówek na Ziemi. Tutaj Bawer pisze, że islamscy duchowni przekraczają tą granicę, nie potępiając przemocy wobec gejów i lesbijek, a przeciwnie zachęcają do niej.
W listopadzie 2007 roku Bawer odnotował, że zastępca przewodniczącego Norweskiej Rady Islamskiej, Asghar Ali odmówił odrzucenia kary śmierci za homoseksualizm. Szef Rady Islamskiej, która reprezentuje 60 tys. muzułmanów, Senaid Kobilica dał wykrętne odpowiedzi oczekując na decyzję Europejskiej Rady Fatwy pod przewodnictwem znanego z radykalnych poglądów szejka Al-Qardawi. Po dziewięciu miesiącach wciąż czekał.
Takie wypowiedzi to nie tylko specjalność Norwegii. W Wielkiej Brytanii, prowadząca śledztwo dziennikarskiego, reporterka przebrana za muzułmankę, brała udział w wykładach Umm Amira, który wzywał wiernych do zabijania homoseksualistów. Inny brytyjski duchowny Anjem Choudary, również wygłaszał poparcie dla kary kamienowania za homoseksualizm, w marcu 2009 roku.
Niestety w Europie nie ma woli politycznej, by rządy zajęły się kwestią tak radykalnych duchownych. Niektórzy z tych imamów zasiadają w zarządach stowarzyszeń powiązanych z partiami lewicowymi. Również na prawej stronie sceny politycznej pojawiają się głosy, by może odebrać część praw obywatelskich homoseksualistom (wolność zgromadzeń), by przekonać do siebie muzułmanów, którzy postrzegają Zachód jako moralną zgniły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz