wtorek, 13 grudnia 2011

Słowo Boże na dziś, Opłatkowe spotkanie WiT, Lekcja Religii "Homoseksualista idzie do nieba", Gej, czyli kulawy

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:  „Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: «Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy». Ten odpowiedział: „Idę, panie", lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: «Nie chcę». Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?” Mówią Mu: „Ten drugi”.  Wtedy Jezus rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć”. Oto słowo Pańskie.
Mt 21,28-32

Fot: we-dwoje.pl/Wiara i Tęcza 
 Kraków - spotkanie WiT opłatkowe we czwartek 15 grudnia 2011, ul. św Filipa 23/6 w Archeion, w godzinach 19.30 - 21.30.

Tok FM: Lekcja Religii "Homoseksualista idzie do nieba":

Gazeta Wyborcza: Homofobia wychynęła z Kościoła. Swoją wiedzą na temat gejów podzielił się na portalu Fronda.pl o. Bartosz Pawłowski, magister nowicjatu zakonu franciszkanów.

"Kościół i również znaczna część opinii ludzkiej (na szczęście) uznają osoby o tendencjach homoseksualnych jako te, które niosą w sobie poważny problem. (...) Są to ludzie chorzy, którym należy się specjalistyczna pomoc i troska". O. Pawłowski przeoczył, że ponad 30 lat temu Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualizm z listy chorób. A jeśli troska i pomoc mają polegać na stygmatyzowaniu, lepiej żeby zakonnik skierował swoje miłosierdzie gdzie indziej.

  Kościół w oficjalnym nauczaniu też nie nazywa homoseksualizmu chorobą i chociaż nie akceptuje aktów homoseksualnych, to podkreśla, że wobec gejów "powinno się unikać oznak niesłusznej dyskryminacji" (katechizm Kościoła katolickiego).

O. Pawłowski nie widzi powodu, by unikać. Czy gej może wstąpić do seminarium? - dopytuje dziennikarka Frondy.pl.

"To tak jakby mężczyzna kulawy chciał wstąpić w szeregi oddziału komandosów (np. GROMU-u). Komandosi nie będą się zajmowali przecież leczeniem schorzeń tych, którzy chcą do nich wstąpić, do tego przystosowany jest szpital albo specjalistyczny ośrodek zdrowia. Analogicznie jest w każdym seminarium. Seminarium to nie szpital, to nie zakład opieki zdrowotnej ani nie ośrodek terapeutyczny" - precyzuje o. Pawłowski.

Watykan kilka lat temu ogłosił, że geje nie powinni być księżmi, ale wielu teologów, w tym księży, tę decyzję kwestionuje. I na pewno nikt poważny w Kościele nie dyskutuje nad homoseksualizmem językiem pożyczonym od narodowców. A przemyślenia o. Pawłowskiego mogłyby z powodzeniem być odczytane na ich marszu.

1 komentarz:

  1. Sprawie audycji Tok FM, co to jest bełkot tego nie idzie słuchać. Jednym mówi o szacunku, ale zaraz potępia homoseksualizm.

    OdpowiedzUsuń