poniedziałek, 6 lipca 2015

News: Wyspy Man, Kim Lee, homofobia, obywatelstwo dla córki, Chiny, narkotyki i seks, Australia ...


Allan Bell szef ministrów Wyspy Man, zasygnalizował swoją wstępną poparcie dla projektu ustawy dotyczące wprowadzenie małżeństw jednopłciowy na Wyspie Man, ma nadzieję uzyskać poparcie lokalnego parlamentu. (Pink News)

Sprzedawałem majtki na Stadionie Dziesięciolecia. Wykończyliście stadion, to teraz oglądajcie mój show, bo muszę jakoś zarobić na życie.

"Najpopularniejszy polski drag queen. Objechał wszystkie kluby gejowskie i lesbijskie w Polsce. Heteryckie też. 200 piosenek w repertuarze. 500 kreacji w garderobie. Samych peruk ma ponad 50" - zapowiedział go w 2012 r. Mariusz Kurc, naczelny "Repliki". Kim Lee wystąpił wtedy w Austriackim Instytucie Kultury ze szlagierem Grażyny Brodzińskiej "Wiedeń, miasto moich marzeń". Miał na sobie elegancką suknię i naszyjnik. Publiczność nagrodziła go owacją. - Mam nadzieję, że niedługo wystąpię w Wiedniu w tym stroju. Albo i bez - z szelmowskim uśmiechem żartował Kim Lee.

Przyjechałem w 1990 r. jako stypendysta rządu Socjalistycznej Republiki Wietnamu. Miałem 17 lat. Byłem dobrym uczniem i rząd skierował mnie na studia do Europy. Wybrali nawet za mnie kierunek - fizykę jądrową. Miałem służyć ojczyźnie. To był w Polsce czas wielkich zmian. Ja nie byłem świadomy tego, co się tu dzieje. Byłem pilnym studentem. Żyłem w rytmie: uczelnia, stołówka, akademik. W akademiku nauczyłem się szyć, bo nie było mnie stać na ubrania. Byłem dość infantylny. Kiedy moi polscy koledzy ze studiów w czasie tych przemian zajęli się zarabianiem pieniędzy, ja siedziałem z nosem w podręcznikach. A po studiach okazało się, że z pensji naukowca ciężko będzie mi wyżyć. Andy został obywatelem Polski w 1998 r. Ożenił się, założył rodzinę całość na Gazeta.pl.

Kiedy położyłem się do łóżka, wyłem pół nocy. I nie wyłem dlatego, że byłem mazgajem, ale z upokorzenia. Kompletnego upokorzenia. I bezsilności. Nie zrozumie tego nikt, kto nie doświadczył ciągłego prześladowania przez rówieśników. Wstajesz rano, szykujesz się do szkoły i już wiesz, że dziś ktoś, zupełnie bezinteresownie, spróbuje cię obrazić, upokorzyć, wyśmiać.

Musisz mieć grubą skórę, inaczej nie wytrzymasz. Tak jak 14-letni Dominik z Bieżunia, który w piękny lipcowy dzień napisał do swojej mamy list, w którym ją bardzo przeprasza, ale dalej już nie da rady. Nie da rady wysłuchiwać codziennie, że jest „pedziem”. Dominik odebrał sobie życie. Nie on jeden. Na Facebooku pojawił się fanpejdż: „Dobrze, że zdechł”.

Ja nie zdechłem. Nie dałem się. Nie wiem, ile w tym mojej zasługi, a ile szczęścia. Nie dawać się próbują tysiące uczniów LGBT w polskich szkołach, którzy bronią się jak mogą. Ja także uruchamiałem mechanizmy obronne. Moim, oprócz wspomnianego poczucia humoru i bycia tak zwaną duszą towarzystwa, było zaangażowanie społeczne. Mimo ciągłych wyzwisk wybrano mnie na przewodniczącego klasy, a potem samorządu szkolnego. Podobnie było w liceum. Zaczęła mnie ratować moja pozycja. Przewodniczącego już nie tak łatwo obrażać. „Pederastą” można nazywać „przeciętniaka”, to jest wymarzona ofiara. Z „władzą” się trzeba liczyć. Głośne wyzwiska zamieniły się w syczenie po kątach... cała historia Mike Urbaniak na gazeta.pl.

- Ja nie muszę, ja chcę. I zrobię to - mówi tvn24.pl Anna, mieszkająca w Wielkiej Brytanii Polka, której w Polsce odmówili przyznania obywatelsktwa dla córki wychowywanej w lesbijskim związku. Ostateczną batalię stoczy w Strasburgu. Jeżeli wygra - wymusi zmiany w polskim prawie.

Paweł Knut, koordynator grupy prawnej Kampanii Przeciw Homofobii mówi, że decyzja Trybunału Praw Człowieka może wymusić zmiany w polskim prawie.

- A szkoda, bo wtedy znowu zacznie się mówienie, że ktoś narzuca Polsce homoideologię. Z niedopasowaniem prawa do zmieniającego świata sami powinniśmy sobie radzić - komentuje Knut.

I dodaje, że większość krajów UE ma przepisy, dzięki którym osoby homoseksualne nie są dla prawa niewidoczne. A Polska ciągle nie widzi osób LGBT i ich bliskich - TVN24.

Dodam Polska wreszcie musi zająć problemem LGBT, po inaczej jak np przyjeżdżają do polski w odwiedziny do rodziny, nagle coś się stanie, to według prawa jedna jest nie matką, co odbiorą dziecko, umieści do domu dziecka. Tak samo jak np gej przyjeżdża do polski z mężem i mieli wypadek do według prawa on nie może zobaczyć mężem w szpitalu.

Czy ktoś zastanawia się  Polityków, co może stać jaki burdel, wiele złego. Nie wiedzą to czas uświadomić politykom, co może stać. Musimy zacząć zrobić coś, albo dojdzie tragedia.

Małżeństwa jednopłciowe nie są w Chinach legalne, nie odstraszyło to jednak znanych aktywistek LGBT. Ubrane w suknie ślubne Li Tingting i Teresa Xu urządziły w czwartek w Pekinie skromną, nieformalną uroczystość, na którą zaprosiły przyjaciół.

Panny młode to znane w Chinach aktywistki LGBT. O 25-letniej Li Tingting stało się głośno, kiedy wraz z czterema innymi osobami została zatrzymana w marcu przez chińskie władze. W areszcie spędziła 37 dni. Nie mogła w tym czasie spotykać się ze swoją partnerką, bo nie była członkiem rodziny - TVN24.

Samobójcza śmierć 14-letniego Dominika z Bieżunia, który nie mógł wytrzymać fali nienawiści wobec swojej osoby, wstrząsnęła opinią publiczną. W najnowszej odsłonie magazynu Ekspaci: Polska oczami obcokrajowców skomentowano to wydarzenie, a także oceniono stosunek Polaków wobec mniejszości seksualnych.

Chłopiec od dłuższego czasu był dręczony przez rówieśników z powodu swojego odmiennego ubioru i fryzury. Miał również problemy z pewną nauczycielką, która miała poniżać go przy kolegach. To wszystko spowodowało, że 7 maja Dominik popełnił samobójstwo przez powieszenie. Sława Melnyk z Kampanii Przeciw Homofobii zwrócił uwagę na to, że o tragicznym wydarzeniu Polacy dowiedzieli się niemal dwa miesiące później - Audycja na stronie Polskie Radia.

W Londynie, głupia moda w środowisku seks i narkotyki, które powodują miedzy innymi wiele zarażeń HIV, po narkotykach nie myślą o bezpiecznym seksie


Dzień niepodległości w Ameryce, to wielu LGBT to dzień cieszą się mają prawo do małżeństwa, to nie małżeństwa homoseksualne tylko małżeństwo, mówi jedna para.


Australia w niedziele odbył marsz na rzecz równości małżeństw


Stereotypy osądzają kogoś jest jest homoseksualny


Grecy zagłosowali na "nie" w niedzielnym referendum - to wynik wstępnych wyników głosowania. Oznacza to, że rząd Aleksisa Ciprasa może odrzucić warunki dalszej pomocy trojki. Według części komentatorów może to oznaczać wyjście Grecji ze strefy euro, a nawet Unii Europejskiej - TVN24 Biznes i Świat.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz