poniedziałek, 25 maja 2015

Irlandia w krótkim czasie zrobiła wielki skok do równości LGBT, a Polska cofnęła się


Tygodnik Polityka: Jeszcze nieco ponad 20 lat temu aktywny homoseksualizm był na Zielonej Wyspie zagrożony karą więzienia.

Irlandia jest krajem kulturowo katolickim, Kościół jeszcze nie tak dawno odgrywał tam rolę podobną do roli Kościoła w Polsce. Ale kryzys na tle udziału osób duchownych w seksualnym wykorzystywaniu nieletnich kosztował utratę zaufania znacznej części wiernych do władz kościelnych. Ich głos gwałtownie tracił na znaczeniu w miarę napływu informacji o skali nadużyć i zamiataniu ich pod dywan.

Zwycięstwo obóz TAK zawdzięcza m.in. wysokiej frekwencji w miastach i licznemu udziałowi młodzieży. A także wyraźnym sygnałom ze strony rządu. Premier Enda Kenny podkreślił, że w głosowaniu szczególnie ważna jest także sprawa równych praw wszystkich obywateli. Głosując na tak, głosują oni za równością wobec prawa osób zarówno hetero, jak i homoseksualnych.

Czy taki argument wygrałby w ewentualnym referendum legalizacyjnym w Polsce? Nie sądzę. Już teraz można się spodziewać, że wynik irlandzki będzie wykorzystywany na prawicy jak dowód, że najpierw idzie legalizacja związków partnerskich, potem małżeństw homoseksualnych, a wreszcie prawa do adopcji dzieci przez takie małżeństwa. Fakt, że referendum irlandzkie nie było owocem spisku gejów i lesbijek, lecz suwerenną decyzją głosującej części społeczeństwa, będzie pomijany milczeniem.

Jednak gdyby do referendum w ogóle doszło – na razie to nasza political fiction – w niedalekiej przyszłości, to sądzę, że mobilizacja prawicy i Kościoła prawdopodobnie byłaby większa niż polskiego obozu na TAK. Na dodatek nie można byłoby oczekiwać, że rząd prawicowy wespół z prawicowym prezydentem poparliby w jakichkolwiek okolicznościach sprawę małżeństw homoseksualnych.

Ale za pięć czy dziesięć lat, kiedy przyjdzie zmęczenie prawicą narodowo-katolicką i libertariańską, a wyłoni się jakaś nowa lewica, sytuacja może się radykalnie zmienić na korzyść legalizacji.

* Irlandia w krótkim czasie w 20 lat, więcej niż Polska. Widać to następny cios w Polskę, też samy LGBT, sami jesteśmy winni. To co mamy, głosowanie na homofobów nie pomaga, Polska odwraca się i idziemy do Rosyjskiej myślenia.

Musimy, zmienić się. Mieliśmy kilka razy szanse na związki partnerskie, od rządów SLD po PO, politycy nas nie słuchają po sami. Nic nie robimy, zamiast garstki osób pod sejmem, byłoby tysiące, do nasz głos liczyłby się.

Irlandia w 20 lat więcej zrobiła niż my, nie wierzę od czerwca 2014 coś u nas zmieni, po myślenie w środowisku, najpierw zmienić u nas. Najgorsze nie tylko tak samo gdzie jest u nas lewica, znikła pseudo SLD które nie ma nic wspólnego z lewicą, ale z prawicą. Za mało wszyscy dostają w dupę żeby zrozumieć.

Irlandia droga do równości LGBT, do równości następny krok i to wielki, zalegalizowała jednopłciowe małżeństwa.

Droga Irlandii w skrócie:

W roku 2013 Minister Sprawiedliwości, Równości i Obrony, Irlandii Alan Shatter, TD, nakazuje uznawanie małżeństw tej samej płci wykonywanych z poza Irlandii.

Irlandzkie pary tej samej płci gdzie ożenili się po za Irlandią będą podlegają tym samym regulacjom prawnym i te same prawa i obowiązki, jak para, która zarejestrowała związek partnerski w Irlandii. Obejmuje prawa i obowiązki w stosunku do wspólnej własności, dziedziczenia, emerytur, czy rozwód. Są również traktowane w taki sam sposób, jak małżeństwa hetero w ramach podatku, opieki społecznej.

Pomyśleć że w latach 90 Irlandia homoseksualizm był nielegalny, dziś od praw zakaz dyskryminacji, Irlandzkie prawo też wprost zakazuje aktów nienawiści ze względu na orientację seksualną.

W 1996 roku umożliwili parom tej samej płci korzystanie z rządowych programów przeciwdziałania przemocy w rodzinie. W 2003 roku pary homoseksualne uzyskały prawo do wspólnego podróżowania (jako współmałżonkowie) na "licencji" jednego z partnerów.

W 2004 roku senator który jest też gejem David Norris zaproponował projekt ustawy legalizującej związków partnerski, które mogłyby być zawierane zarówno przez osoby tej samej jak i różnej płci. Ale nie doszedł do uchwalenia.

Kilka lat później dokładnie 24 czerwca 2008 roku rząd przedstawił projekt ustawy o związkach partnerskich. Ustawa, została przyjęta przez irlandzki parlament 1 lipca 2010 roku, weszła w życie 1 stycznia 2011 roku.

Według spisu powszechnego z roku 2011 w Irlandii żyje 4,042 par homoseksualnych mieszkających razem z tego najwięcej w stolicy Dublinie.

Wielki problem był dotyczące rodzin jednopłciowy. Irlandzkie prawo nie dawało możliwość wspólnej adopcji dziecka przez parę osób tej samej płci, nawet ani nie przewiduje możliwości uzyskania prawa do opieki nad dzieckiem jednego z partnerów/partnerki pozostających w związku jednopłciowym. Może zmienić po nie dawno senat Irlandii uchwalił ustawę która pozwoli na adopcję dzieci przez pary jednopłciowe, teraz idzie na biurko prezydenta Irlandii.

W ostatnich latach Irlandczycy stali się bardzo tolerancyjni wobec osób LGBT. Większość z nich jest za wprowadzeniem małżeństw homoseksualnych:

Poparcie Irlandczyków małżeństw homoseksualnych rok 2006 tylko 41% byli za, dziś to większość popiera 76% irlandzkich wyborców jest za równością małżeństw. Same związki partnerskie mają poparcie w roku kiedy zostały uchwalone 2008 roku 84% popierało. Nawet adopcję dzieci przez pary tej samej płci w roki 2006 30%, a w roku 2011 już 60%. A ostatni sondaż 74 proc. Okazuje się sondaże, pokazali prawdę. Były obawy czy uda się wygrać referendum widać Bóg czuwa nad irlandią i LGBT.

Irlandzki ksiądz przyznaje z ambony jest gejem i wezwał kościół do wsparcia za małżeństwami jednopłciowymi.

Leo Varadkar, irlandzki Minister Zdrowia ogłosił w audycji radiowej, że jest gejem i chce być równym obywatelem w swoim kraju.

Też w Irlandii wyoutował się Pat Carey, były minister ds. społecznych i ds. równości.

Senator Eamonn Coghlan, na rzecz jednopłciowy małżeństw w Irlandii. On i jego żona Yvonne dowiedzieli się o homoseksualizmie swego syna Michaela 9 lat temu, gdy ten miał 18 lat. Yvonne, robiąc pranie, znalazła w spodniach Michaela świstek papieru – wejściówkę do klubu gejowskiego. Do przedwczoraj senator milczał na temat spraw LGBT. Teraz wyszedł z szafy w związku z nadchodzącym referendum w sprawie małżeństw jednopłciowych, które ma odbyć się w Irlandii 22 maja.

Matka syna geja z Irlandii napisała list na rzecz jednopłciowy małżeństw. Mary Knox O'Brien, pochodzi z małej miejscowości Rathgar koło Dublina, dała prosty argument, przed majowym referendum dlaczego tak głosować na małżeństwa jednopłciowe.

Opublikowano list w Irish Times, ona powiedziała, że chciałby zobaczyć obaj jej synowie mieli równe prawa.

"Mam dwójkę dzieci, z których jeden jest gejem. Chciałabym równe prawa dla obu moich synów".

"Jeśli referendum przejdzie, moi dwaj synowie będą mieć zagwarantowane równe prawa w kraju urodzenia". "To jest proste pytanie z oczywistą odpowiedź. Głosuj Tak. Pozdrawiam". (Gay Star News)

Nawet Arcybiskup katolicki Dublina Diarmuid Martin, uderzył w retorykę homofobów że ich ataki na sprzeciw małżeństw homoseksualny, jest za bardzo nie chrześcijańska i obraża osób homoseksualne.

Replika: Polsko-irlandzkie stowarzyszenie Dialogue Diversity, działające w Irlandii i skupiające przede wszystkim naszych rodaków-emigrantów, zachęca do głosowania na „TAK” w zbliżającym się w Irlandii referendum w sprawie małżeństw jednopłciowych (22 maja).

List otwarty w tej sprawie został ogłoszony w obecności dwóch osobistości irlandzkiej polityki: senatorki Averil Power (na zdjęciu w czerwonej sukience) oraz ministra sprawiedliwości i równości Aodhána Ó Ríordáina (w różowym krawacie).

Minister Ó Ríordáin powiedział: „22 maja będzie historycznym dniem w Irlandii. Mam nadzieję, że naród irlandzki opowie się za tym, by pary jednopłciowe mogły korzystać z jednego z podstawowych praw – prawa do poślubienia osoby, którą się kocha. Bardzo cieszę się, że polska społeczność w Irlandii jest aktywna we wspieraniu działań prorównościowych i bierze udział w dyskusji na temat przyszłości naszego kraju”

„Głosowanie „Tak” w referendum uczyni Irlandię krajem równości i sprawiedliwości. Będzie to też mocny sygnał do wszystkich tych krajów, w których równości jeszcze nie ma. Referendum dotyczy też wielu polskich osób LGBT, które mieszkają w Irlandii. Jako największa mniejszość narodowa Polacy i Polki w Irlandii nie mogą milczeć. To sprawa podstawowego prawa człowieka” – powiedział Piotr Gawlik, prezes Dialogue Diversity (na zdjęciu obok Pani senatorki, w błękitnym krawacie)

Wtórowała mu Anna Wolf, dyrektora Teatru Polskiego Irlandia, która również podpisała list: „Wielu z nas przyjechało tu po lepsze życie. Irlandczycy i Irlandki powitali nas i zaakceptowali. (…) Teraz my apelujemy do nich o zajęcie stanowiska w sprawie równości".

List, skierowany do wszystkich Irlandczyków i Irlandek, kończy się słowami: “Decyzja, czy tej wiosny zwycięży miłość, należy do Was. Prosimy: zagłosujcie „TAK”

W 4-milionowej Irlandii mieszka 120 tysięcy Polaków i Polek. Polski jest drugim językiem używanym w tym kraju.

Irlandia zalicza bardzo katolicki, i dziś to tej pory większość Irlandczyków to katolicy, nawet na Malcie zmienia i większa akceptacja jest do LGBT. Niż w polsce gdzie większość to katolicy.

Kościoła Irlandii biskup wspiera małżeństwa jednopłciowe. "Prawa gejów i lesbijek stały się bardzo poprawnie, są wielką sprawą sprawiedliwości naszego czasu tak jak zniesienie niewolnictwa i prawa kobiet" biskup kościoła Irlandii Michael Burrows Irlandii.

"Jestem przekonany, że będzie to sprawiedliwość i prawdziwa równa Irlandia, i nie widzę żadnego sposobu, w jaki może to być uznane za odrażające dla dobra wspólnego, a nawet do istotnej roli rodziny".

"Nie mógłbym głosować przeciwko małżeństw jednopłciowy ze względu brzydzę się homofobią".

"Homofobia musi być zwalczana w naszym społeczeństwie jak zło." "Tradycja chrześcijańska potwierdza fundamentalną równość i godność wszystkich ludzi, czy jesteśmy heteroseksualni czy homoseksualni. Przywódcy wiary nie powinni marginalizować lub wykluczać ludzi, którzy są homoseksualni, a powinny promować równość i integrację". (Gay Star News)

Napisy po polsku 


Chrześcijanie na rzecz małżeństw jednopłciowy w Irlandii, grupa wierny katolicki i protestancki utworzyli grupa Faith in Marriage Equality, na rzecz małżeństw jednopłciowy i równości dla LGBT w Irlandii. 



Popieram małżeństwa jednopłciowe każdą cząstką mojego istnienia” – powiedział dziś Colin Farrell w wywiadzie dla kanału RTE One.


W Irlandii głos na rzecz jednopłciowy małżeństw na tak, urocza 5-letnia Ruby Corry, "Dwóch chłopców może wyjść za mąż, dwie dziewczynki mogą wziąć ślub. Miłość jest miłością". Jej mama jest dumna z swojej córki, mała żałuje że nie może głosować w referendum.

Dziewczynka ma więcej inteligencji i zdrowego rozsądku, niż większości naszych politycy, zwłaszcza tych homofoby w stylu księdza Oko.



Debata w irlandzkiej telewizji publicznej RTE, na temat równości małżeńskiej. Cholernie ciekawe bo rozchodzi się dosłownie o słowo "małżeństwa" a ma to miejsce w katolickiej Irlandii, gdzie związki partnerskie już były wcześniej wprowadzone. Bardzo ciekawie jest wytłumaczone, czemu, choć cywilne, to małżeństwa pozostają dla społeczności LGBT nadal bardzo znaczące w warstwie symbolicznej.

Debata o tyle ciekawa, ze argumenty są rzeczowe i konkretne i jest na poziomie. Bez hejtu i absurdów o kozach i osłach. (Miłość Nie Wyklucza)



Max Krzyzanowski były Ms Gay Europe i działacz LGBT Irlandii, który sam ma korzenie polskie, tak kawałek wygranej, to Polski.



Kampanie LGBT w Irlandii:








Homoseksualizm był nie legalny w Irlandii, aż do 1993 roku. Dwadzieścia dwa lata później, tym roku odbędzie głosowanie nad małżeństwami osób tej samej płci w referendum. John Boyne, autor książek, takich jak "Chłopiec z pasiastej piżamie" rozmowie dla Xtra opowiada o swoim związku partnerskim i co on myśli, Irlandczycy będą głosować za czy przeciw małżeństwami jednopłciowymi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz