czwartek, 17 lipca 2014

Adam Małecki, tata geja dla Repliki


Adam Małecki, tata geja, jeden z (tylko!) dwóch ojców (mam było znacznie więcej), którzy uczestniczyli w II edycji Akademii Zaangażowanego Rodzica w Kampanii Przeciw Homofobii:

„Wcześniej się specjalnie gejami nie zajmowałem, nie poświęcałem tej kwestii uwagi. Ale jak się okazało, że mam syna geja, to muszę się dowiedzieć, co i jak, prawda? (…) Więc jak zacząłem przyjeżdżać od siebie ze Szczecina do Krakowa, gdzie syn pracuje, to wylądowałem w klubach gejowskich, potem na Paradzie, na Akademii Zaangażowanego Rodzica. I teraz mogę powiedzieć, że już z grubsza znam problemy dzisiejszych młodych gejów.

Stałem się „uniwersalnym tatą” dla znajomych mojego Nikodema. Wysłuchałem wielu opowieści. Ojcowie rzadko w pełni akceptują synów gejów. Niektórzy nawet ich wyrzucają z domu, częściej jednak po prostu odcinają się mentalnie i emocjonalnie – przestają interesować się życiem syna, chowają się głęboko w szafie. „Jesteś gejem? Dobra, to bądź sobie” – na takiej zasadzie. I koniec tematu - robią w tył zwrot i de facto nie przyznają się do własnych dzieci. Potrafią też być straszni i robić synom różne cyrki, świństwa.
(…)

A kluby gejowskie to są bardzo przyjemne miejsca. Powiedziałbym nawet, że w gejowskich kafejkach atmosfera jest jakby rodzinna, nawet milsza niż w zwykłych. (...) W Krakowie chodzę do Miejsca, czasem do Coconu. Jak reaguję, gdy widzę jakieś romantyczne sytuacje? W zwykłych kafejkach czy klubach ludzie się czasem całują i w gejowskich też – więc bez różnicy. (...) Potrafię imprezować z kumplami syna do dziewiątej rano. Tańce, drinki i zwierzenia bladym świtem. Dla wielu z tych młodych chłopców jestem trochę figurą ojca, bo oni są opuszczeni przez ich własnych ojców. Na Paradzie Równości iluś tam obcych chłopaków do mnie podeszło, żeby sobie zrobić zdjęcie. Mówili: „Pokażę tacie, żeby zobaczył, że ojcowie też mogą przyjść na Paradę”.

Więc do ojców gejów i lesbijek mam szczególny przekaz. Panowie, wy nie tylko musicie z tej szafy po prostu wyjść. Wy musicie wziąć siekierę i tą szafę w pył rozwalić. Jak maczo, to maczo, pokażcie, co potraficie. To jest wasz prawdziwy egzamin z rodzicielstwa."

Cała wypowiedź Adama Małeckiego - do przeczytania w najnowszej "Replice".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz