środa, 13 marca 2013

Biały dym z komina nad Kaplicą Sykstyńską. Wybrano nowego papieża


Druga tura dzisiejszego głosowania kardynałów wyłoniła nowego papieża. Z komina nad Kaplicą Sykstyńską po godz. 19 poleciał biały dym. Papieża wybrano już drugiego dnia konklawe. Następca Benedykta XVI powinien pojawić się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra w ciągu kilkudziesięciu minut - gazeta.pl.

Aktualizacja
Nowym papieżem został wybrany kardynał Jorge Bergoglio. Nowy papież pochodzi z Argentyny, Ameryka Południowa. Kard. Bergoglio przyjął imię Franciszek.

Wcześniej powiedział Kardynał Jorge Bergoglio został nowym papieżem. Nam znany jest z komentarza dotyczącego równości małżeńskiej w Argentynie. "Nie bądźmy naiwni, nie mówimy o politycznej walce - to destrukcyjne roszczenia skierowane przeciwko planowi bożemu" - tak argentyński hierarcha określił w 2010 roku dążenia Argentyńczyków do wprowadzenia równości małżeńskiej - Queer.pl.

Fot Reuters 

Obawiam się może nic nie zmieni się, albo zmieni się i będą zmiany czas pokaże co będzie. Zawsze jest nadzieja coś zmieni się, zobaczymy jaki będzie mieć język i czyny, módlmy się żeby tak stało się i był bardziej otwarty nie tylko sprawie LGBT, a inny sprawa prawa kobiet, problemy jak celibat itp.

Pani prezydenta Argentyny Cristina Fernández de Kirchner, która skomentowała na temat sprzeciwu równości małżeństw że kościół przypomina "średniowiecze i inkwizycję czasy".

Krytyka Polityczna: Jezuici byli w Watykanie na cenzurowanym z powodu związków z teologią wyzwolenia. Wybór papieża komentuje Tadeusz Bartoś.(...)

Jezuici od dawna byli w Watykanie na cenzurowanym. Ich miejsce zajęło Opus Dei. Jezuici angażowali się w pracę z ubogimi w ramach wspólnot podstawowych inspirowanych teologią wyzwolenia, stąd stracili zaufanie papieży. Mamy więc w gruncie rzeczy niezwykle interesującą zmianę. Bergolio jest, tak jak wszyscy kardynałowie, konserwatywny, niechętny poważniejszym zmianom, ale może będzie przynajmniej normalniejszy. W Kościele katolickim jeśli duchowny odzywa się zwyczajnie, jest sympatyczny, spontaniczny, to już prawie święty. Zawsze to coś. Trzeba więc chyba trzymać za niego kciuki, dla naszego dobra (wymiana sekretarza stanu może choćby oznaczać zmianę polityki Watykanu wobec Radia Maryja), ale też dla dobra wielu ludzi na świecie, których życie związane jest z Kościołem katolickim i od niego zależne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz