poniedziałek, 24 grudnia 2012

Święta dla samotny opuszczeni mają gorzej w tym dniu


Fot: Tumblr
Według dr Julity Czerneckiej z Zakładu Socjologii Płci i Ruchów Społecznych Uniwersytetu Łódzkiego okres świąteczny jest trudny dla singli, czyli osób żyjących samotnie z własnego wyboru. Szczególnie odczuwalne jest to dla tych, którzy tęsknią za drugą połową, mimo podjętej przez siebie decyzji. W okresie świątecznym wydaje im się bowiem, że ciągle widzą zakochane pary robiące zakupy świąteczne, wspólnie kupujące choinki czy prezenty.

- To jest taki moment, kiedy single nie idą do pracy, mają czas na chwilę refleksji nad sobą, nad swoim własnym życiem i zadają sobie pytania: "Fajnie mi się żyje, jestem szczęśliwy, ale co będzie za rok, za 10 lat, czy ja cały czas będę sam?". Część singli to jednak zatwardziałe samotne wilki i dobrze im z tym. Oczywiście mają rodziny, przyjaciół, znajomych, więc nie można powiedzieć, że single są osobami samotnymi - wyjaśniła Czernecka, która jest autorką książki "Wielkomiejscy single".

Według niej problem samotnych świąt pojawia się głównie wśród tych osób, które nie są singlami z wyboru. To są osoby żyjące w pojedynkę z różnych przyczyn życiowych - ktoś je porzucił, są po rozwodzie, owdowiały czy w innych okolicznościach straciły partnera. W ich przypadkach szczególnie odczuwalna jest świąteczna samotność. - Okres świąteczny jest bardzo trudny dla takich osób, które całe życie żyły z kimś pod jednym dachem, dzieliły z nim wspólnie życie i nagle się okazuje, że tej najbliższej osoby zabrakło. Pojawia się pytanie, z kim spędzić te święta, które są przecież rodzinne - dodała Czernecka.

W jej ocenie, lepiej radzą sobie z tym osoby, które mają dużo znajomych, przyjaciół, czyli budują bazę ludzi, którzy mogą pomóc wypełnić im tę samotność: zaprosić na święta i usiąść razem przy wigilijnym stole. (Tok FM)

Coś o tym wiem czuje samotnie, brak partnera czy przyjaciół, rodzina moja to szkoda gadać. Też dopija mnie święta nie mają nic wspólnego świętami, zakupy, prezenty, ataki duchowny na inny. Zapomina się o sensu świąt. Dobrze powiedział Biskup Szymon Niemiec kazaniu czwarta niedziela Adwentu.

1 komentarz:

  1. jako singiel dobrze znoszę święta. Nie jestem blisko z rodzinom czy przyjaciółmi w tym roku, ale się tym nie martwię. Będą kolejne, lepsze :)

    OdpowiedzUsuń