czwartek, 17 listopada 2011

Jak lesbijki wychowują dzieci w Polsce?

Jak lesbijki wychowują dzieci w Polsce? Czy też - jak im się je wychwuje? Czy to zbyt inwazyjne, pytać o to? Jeśli znacie Mamy lesbijki, zaproście je na spotkanie, chcemy porozmawiać.

 Już 21 listopada odbędzie się pierwsze spotkanie, organizowane przez serię wydawniczą Rainbow Collection. W najbliższy poniedziałek obejrzymy film i porozmawiamy o homorodzicielstwie. Przybywajcie na projekcję i dyskusję!

Spotkanie „Rainbow Collection o homorodzicielstwie”

21. listopada, Nowy Wspaniały Świat (Nowy Świat 63, Warszawa)

godz. 19.00 – pokaz filmu „Wyczekiwane”, reż. Nerina Penzhorn

godz. 20.00 – dyskusja prowadzona przez Wojtka Szota z udziałem gości: Daniela Bąka – psychologa, psychoterapeuty, prowadzącego program pomocy psychologicznej oraz rozwoju osobistego dla osób homo- i biseksualnych – ‘Tęczówka’ oraz Agnieszki Strugacz – socjolożki i psychoterapeutki, pracującej jako terapeutka m.in. w domu dziecka.

O filmie: „Wyczekiwane” przybliża trzy historie adopcji, na które zdecydowały się lesbijki w Afryce Południowej – wbrew dyskryminacji rasowej i wbrew homofobii.

Pip i Lee są białymi matkami adopcyjnymi dla swych dwóch czarnoskórych córek. Obie cenią swój życia w Afryce jako przedstawicielki wyższej klasy średniej, pomimo niepewności politycznej, która coraz częściej skłania białych profesjonalistów do opuszczania tych rejonów. Pip jest z Nowej Zelandii i finalnie chciałaby tam wrócić, jednak Lee utrzymuje, że dziewczynki powinny dorastać w Afryce. 45-letnia Paula to była narkomanka, która prowadzi firmę budowlaną i wychowuje 2-letniego Matteo w wielorasowym środowisku. Obawia się, że Matteo wyrośnie na „kokosa” – tak w Afryce określa się czarnoskórą osobę, która – wskutek wychowania w białym środowisku – będzie czarna „na zewnątrz”, ale biała „w środku”. Dzięki ostatniej historii – Kelly i Leigh-Ann – możemy doświadczyć całego procesu adopcyjnego – od zarejestrowania się w ośrodku adopcyjnym po odebranie dziecka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz