czwartek, 14 lipca 2011

Kościół katolicki kontra homoseksualizm

Odpowiedz episkopatu polski na list WiT, znaczy nic nowego po staremu mamy was w dupie można powiedzieć skrócie nas kościół katolicki jednej strony piszą mają szacunek ale zaraz mówią coś innego. Może okazać że list leży w sekretariacie i poza nich nie widział odpisali normalną międzynarodowymi zasadami zatwierdzonymi przez Watykan. 

----------------
Potwierdzam odbiór korespondencji e-mailowej, którą Pani w imieniu grupy „Wiara i Tęcza” wysłała do Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski.

W odpowiedzi na Państwa list zapewniam, że Księża Biskupi łączą się w modlitwie o Boże błogosławieństwo i światło w podejmowaniu tematów i rozwiązań niewątpliwie trudnych i delikatnych spraw w nim przedłożonych.

Przypominają również, że Kościół, m. in. w Katechizmie Kościoła Katolickiego, apeluje, aby osoby przejawiające głęboko osadzone skłonności homoseksualne traktowane były z szacunkiem, współczuciem i delikatnością, bez dyskryminacji, ale zaznacza że, jeśli osoby te są chrześcijanami, dotyczy je również wezwanie do wypełniania woli Bożej w ich życiu, do łączenia z ofiarą krzyża Pana Jezusa trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji (por. KKK 2358). Podkreślają, że wezwane są, jak wszyscy chrześcijanie, do życia w czystości i praktykowania panowania nad sobą, dzięki czemu mogą uczyć się wewnętrznej wolności, a przy wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną powinny i one przybliżać się do wysokiej miary godności Dzieci Bożych (por. KKK 2359).

Przekazuję tę odpowiedź z wyrazami szacunku, darem modlitwy i pozdrowieniami – s. Urszula Kozłowska Sekretariat KEP Warszawa, dnia 7 lipca 2011 r.

------------
Podobny list napisali biskupi Kanadyjscy: 

Biskupi Kanady ogłosili list nt. duszpasterstwa młodzieży o skłonnościach do osób tej samej płci. – O ile czyny homoseksualne zawsze są obiektywnie złe, skłonności jako takie nie są grzechem ani moralną winą – wyjaśniają.

– Jeżeli skłonność homoseksualna nie jest wybrana w sposób wolny, nie pociąga za sobą żadnej odpowiedzialności osobistej. Gdy jednak prowadzi do aktywności płciowej, jest „obiektywnie nieuporządkowana” – tłumaczy komisja doktrynalna Konferencji Biskupów Katolickich Kanady.

Podkreślają jednocześnie, że nie oznacza to, iż dana osoba jest „wybrakowana” lub „ułomna”, ani też „odrzucona przez Boga”. Skłonność do zachowań homoseksualnych nie umniejsza jej godności ludzkiej i przyrodzonej wartości osoby. – Dla wielu osób skłonności homoseksualne stanowią próbę. Duszpasterze powinni więc podchodzić do nich z roztropnością i miłosierdziem – czytamy w liście kanadyjskiego episkopatu.

Zachęca on do promocji „czystości, która jest formą miłości”, a nie tylko „sposobem uniknięcia grzechu”. Wzywa do sprzeciwiania się fałszywemu pojęciu wolności, które dezorientuje młodzież, a także do ukazywania piękna nauczania Kościoła o ludzkiej seksualności, które prowadzi do „prawdziwej wolności”.

Biskupi zauważają, że aby pomóc młodym ludziom o skłonnościach homoseksualnych, należy zdawać sobie sprawę z „olbrzymiej presji, jakiej często oni podlegają”. Ostracyzm lub lęk przed odrzuceniem, a nawet nienawiść wobec nich bywają źródłem ich rozpaczy. – Katolicy powinni dawać przykład traktowania osób o skłonnościach homoseksualnych przede wszystkim jako osób ludzkich, stworzonych przez Boga i godnych szacunku – piszą hierarchowie.

Zalecają duchownym czuwanie nad tym, aby osoby te czuły się przyjęte w kościołach. – Wysłuchajcie ich i ofiarujcie im miłość Chrystusa – proszą biskupi. A gdy osoby te starają się żyć zgodnie z nauczaniem Chrystusa, należy zachęcać je do aktywnego uczestnictwa w życiu parafialnym. Uczestnictwo takie może stać się dla nich pomocą w podążaniu drogą czystości. Należałoby także w tym celu stworzyć grupy wsparcia na poziomie diecezjalnym i parafialnym.

Wychowawców hierarchowie wzywają, by od wychowanków o skłonnościach homoseksualnych oddalali dwa wielkie niebezpieczeństwa: patrzenie na siebie wyłącznie pod kątem swego pociągu seksualnego oraz zaangażowanie się w „kulturę gejowską” z jej niemoralnym i często agresywnym stylem życia.

Samych młodych zapewniają o swej bliskości i modlitwie i w ich intencji. Radzą im, by zaakceptowali to, że Bóg ich kocha, dużo się modlili, byli czujni wobec pokus, gdyż czystość jest „także walką”, często przystępowali do sakramentów, zwłaszcza pojednania i Eucharystii, oraz nawiązywali „cnotliwe przyjaźnie”, niezwiązane z aktywnością płciową.
--------------------

Druga sprawa w programie TVN24 wyraźnie powiedział przedstawiciel kościoła katolickiego że homoseksualizm jest chorobą. Raz mówią że jest chorobą raz nie, raz nas trzeba szacunek ale wszelkie prawa karania przestępstwa homofobiczne kościół jest przeciwko, każda ustawa która ma pomóc walczyć z homofobią oni potępiają czy do normalne, że później mówią że potępiają do żart jest gdy na prawdę chcieli potępiać przemoc wobec nas do nie sprzeciwiali się ustaw antydyskryminacyjny.

Katolicka szkoła pw. Matki Bożej z Góry Karmel w Williamsburgu na nowojorskim Brooklynie odesłała czek, jaki ofiarował placówce stanowy parlamentarzysta, Joe Lentol. To efekt apelu, jaki wystosował do katolickich szkół i instytucji ordynariusz Brooklynu bp Nicholas DiMarzio, aby nie przyjmowały żadnych datków ani przywilejów od polityków, którzy głosowali za legalizacją związków jednopłciowych w stanie Nowy Jork.

Lepiej stanowy parlamentarzysta zrobiłby żeby wpłaciłby na bezdomny organizację oni lepiej tę pieniądze wykorzystają, a kościół na kampanie anty gejowską zamiast na pomóc biednym. Nie teraz wszyscy którzy dawali im pieniądze kościołowi i mają inne poglądy przekażą innym organizacjom np bezdomnym LGBT fundacji młodzi ludzie zostali wyrzuceni z domu przez to że ich rodzice nie akceptują że są inni to też wina kościoła katolickiego  biskupów którzy uczą ich rodzin że nie akceptować dzieci swoje.

 Gdy będą akceptować zostaną wyrzuceni z kościoła jak Arcybiskup John C. Nienstedt z Minneapolis odmówił udzielenia komunii świętej grupie członków rodzin LGBT, w tej grupie byli też zakonnice i ksiądz, ponieważ nosili symbole wyrażające sprzeciw wobec nauczania Kościoła katolickiego na temat małżeństwa i homoseksualizmu.
 
Czy ostatnio Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Genewie arcybiskup Silvano Tommasi wyraził opinię, że żądanie prawa do zachowań homoseksualnych jest 'sprzeczne z autentycznymi prawami człowieka'.

Hierarcha zauważył, że pojęcia 'orientacji seksualnej' i 'rodzaju', nie występują w prawie międzynarodowym i jego zdaniem stosuje się je 'tendencyjnie'. Zamiast tego powinno mówić się o płci - stwierdził.

Papieska rozgłośnia podała, że arcybiskup Tommasi przestrzegł przed włączaniem praw homoseksualistów do praw człowieka.

- Żądanie prawa do zachowań homoseksualnych sprzeczne jest z autentycznymi prawami człowieka, takimi jak wolność religijna czy wychowanie dzieci przez rodziców. Kościół ma prawo bronić życia, rodziny i małżeństwa. Jego nauczanie nie zależy od konsensusu politycznego i dlatego nieraz nie jest rozumiane, a nawet staje się przedmiotem represji, czy prześladowań - podkreślił watykański hierarcha.

Gdy uchwalono związki partnerskie w Irlandii jak tam grzmią, iż przyjęte rozwiązanie jest niezgodne z prawem do wolności przekonań krzyczą. Biskupi wydali oświadczenie, w którym zarzucali projektowi ustawy pogwałcenie praw konstytucyjnych osób wierzących, w tym katolików, protestantów, muzułmanów i Żydów. Tak naprawdę w tym kraju katoliccy biskupi nie mają moralnego prawa, potępiać inny po wiemy co się stało tam i nie jest skończone wykorzystywanie dzieci seksualnie oraz też do przymusowej robót na rzecz kościoła dzieci.

Nie wierzę biskupom i Watykanowi druga sprawa nie wiemy od dziś w Watykanie jest pełno "pedałów" nawet jest strona księża homoseksualni z Watykanu zobaczyłem ją myślałem wymiotuję ich hipokryzja biję, co robili tam większość księża mieli zamalowane twarze żeby nikt nie wyszło na jaw co robią. Do wstyd i haniebne że część "pedałów" po nie zasługują na słowo "gej",  tak walczą z nami ale sami też są homo. Osoby które szkodzą i haniebnie zachowują niszczą nas takie osoby bym ujawniałbym, ale to tabu jest temat homoseksualizm i księżą. Sami wiemy ze wśród papieży byli homoseksualne osoby.

Pokazuje jedno oni sami nie wiszą co robią po tak Watykan każe tak robią, żądają wolności słowa ale u siebie wolności poglądów dębią. Poglądy kościoła  katolickiego na temat homoseksualizmu będą dalej poniżać i wyzywać to będzie ich gwóźdź do trumny, ludzie odejdą od kościoła i pokazuje hipokryzja katolicka do jest przykre że nie rozumią nauczania Chrystusa oraz  wpadli w grzech pychę.

1 komentarz: