piątek, 15 lipca 2011

Irlandia: "Kościół nie chce współpracować sprawie pedofilskiego skandalu"

Gazeta Wyborcza: Nuncjusz watykański w Republice Irlandii abp Giuseppe Leanza został dziś wezwany na spotkanie z wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych Eamonem Gilmorem w związku z pedofilskim skandalem w Kościele irlandzkim. Politycy mają pretensje, że duchowni nie chcą współpracować.

Gilmore wyraził wobec nuncjusza niezadowolenie z powodu stanowiska, jakie w sprawie seksualnego wykorzystywania niepełnoletnich w irlandzkim Kościele zajął jeden z jego dyplomatycznych poprzedników - donosi Press Association.

Abp Leanza nie odpowiedział na pytania dziennikarzy po spotkaniu, ale w krótkim oświadczeniu stwierdził, że doniesienia o pedofilii w Kościele irlandzkim 'sprawiły mu duży ból'.

Z opublikowanego w środę raportu sędzi Yvonne Murphy, w którym przeanalizowano 19 przypadków pedofilii w diecezji Cloyne w latach 1996-09, wynika, że hierarchowie nie informowali policji ani służb socjalnych, mimo iż taki obowiązek nakładały na nie wytyczne Konferencji Biskupów Irlandii obowiązujące od 1996 roku.

Raport krytykuje stanowisko ówczesnego nuncjusza apostolskiego w tej sprawie. W tajnym liście do biskupów Irlandii z 1997 roku nuncjusz dał wyraz swym głębokim zastrzeżeniom z punktu widzenia moralnego i prawnego (w świetle prawa kanonicznego) wobec obowiązku informowania władz świeckich o takich przypadkach.

Raport sędzi Murphy nazywa taką postawę 'zupełnie niepomocną' (w potocznym języku oznacza to tyle samo, co 'bardzo szkodliwą'), ponieważ przyzwalała na traktowanie zaleceń biskupów jako 'dokumentu do dyskusji', a zatem jako nieobowiązującą opinię.

Przedstawiając w środę raport, minister sprawiedliwości Alan Shatter nazwał stanowisko dyplomatycznego przedstawiciela Stolicy Apostolskiej 'niefortunnym i nie do przyjęcia'. Wskazał, iż rząd Irlandii zaufał zapewnieniom irlandzkich biskupów i był przekonany, że ich zalecenia będą stosowane.

Dokument ostro krytykuje bp. Cloyne, Johna Magee'a, osobistego sekretarza trzech papieży, w tym Jana Pawła II (ds. liturgicznych), który w sprawach pedofilii wśród księży dał wolną rękę wikaremu generalnemu Denisowi O'Callaghanowi.

Ten z kolei sądził, że o zarzutach wobec księży nie należy informować władz świeckich, ponieważ jest to wewnętrzna sprawa Kościoła. Mógł tak sądzić, ponieważ Watykan w tajnym liście nuncjusza zdystansował się do zaleceń irlandzkich biskupów.

W reakcji na raport premier Enda Kenny zapowiedział, że rząd wprowadzi nowe prawo, nakładające karę do pięciu lat pozbawienia wolności na każdego, kto zataja informację o seksualnym wykorzystywaniu dzieci.

- Różaniec i koloratka nie mogą być barierą dla prawa (świeckiego) - oświadczył Kenny. Oznacza to, że karze podlegać będzie także ksiądz, który nie poinformował władz o takim występku, gdy dowiedział się o nim na spowiedzi.

W irlandzkim parlamencie przed wakacyjną przerwą odbędzie się specjalna debata na temat raportu sędzi Murphy. Minister ds. dzieci Frances Fitzgerald nie wykluczyła dalszych dochodzeń w sprawie pedofilii w kościele, których po 1996 roku było już cztery.

Niektórzy komentatorzy sądzą, że bp Magee powinien osobiście ustosunkować się do zarzutów zawartych w raporcie, ale nie ma go w Irlandii i nie wiadomo, gdzie przebywa. Od ubiegłego roku Magee nie jest już biskupem Cloyne.

Normanie biskupi i Watykan chowają głowę w piasek,  sprawie pedofilii milczą ukrywają dowody ale na temat lesbijek i gejów do gęba im nie zamyka jacy jesteśmy nie moralni. Tak naprawdę katoliccy biskupi nie mają moralnego prawa, potępiać inny sami są gorsi. To wstyd i hańba tak zachowają obrażają swoim zachowaniem Boga. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz